Post
autor: chlebi » 08 gru 2015, 18:27
Kupiłem nowy aku w czerwcu, jakoś jak te mrozy przyszły zaczął mi uciekać prąd, doładowywałem aku prostownikiem w warsztacie kolegi, po niby pełnym naładowaniu fajnie kręcił, ale mmi pokazywało 30 %, przy czym kodowany był przy wymianie w czerwcu, i tak kilka razy, postał dokładnie 4 dni i nie odpalił, się wku***iłem i wziąłem kupiłem zwykły domowy prostownik, przytargałem aku do domu fakt ładował się ok 16 godzin, przyniosłem do samochodu i włala 100 % naładowania w mmi, także chyba powolne ładowanie inaczej działa na aku niż takie szybkie podładowywanie, przy czym wiadomo auto się kompletnie "odłączyło"