![]() |
![]() |
[D2 97 4.2PB/LPG ] Obroty silnika
Pepi tak ale nie zauważyłem niczego, żadnej reakcji w pracy silnika czy baniek czy coś
DODANO:
Bawiłem się właśnie miernikiem.
ECU steruje silniczkiem krokowym podając mu odpowiednie napięcie.
Jesli obroty są za wysokie zmniejsza napięcie, jeśli za niskie zwiększa je.
U mnie sprawa wygląda następująco kiedy auto pracuje na wolnych obrotach ( dziwnych ) bo rzędu 1000 obr/min ECU stara się mu obniżyć. Niestety napięcie spada a obroty nie maleją.
Zapinam D obroty spadają bo silnik dostaje obciążenie i zmniejsza się przepływ powietrza przez krokowca. Napięcie które dawał ECU nagle staje się za niskie. Więc próbuje je podnieść.
I znowu zero reakcji.
Najprawdopodobniej uszkodzony jest krokowiec który ma zadyszkę w granicach 600 - 1000 obr/min
Taką mam teorię. Potrzebuje drugiego do podmiany, sprawwnego, taki który na w/w filmikach potrafi utrzymywać obroty w miejscu.
Jesli to nie lewizna, to zostaje jedno.
Sądzę, że krokowiec po prawie milionowym przebiegu wypracował już swoje.
Wiem, że u Sebka pracuje prawidłowo, może uda mi sięzrobić podmianę na próbę, dam znać co i jak.
Kosmy, może u Ciebie będzie podobnie.
DODANO:
Bawiłem się właśnie miernikiem.
ECU steruje silniczkiem krokowym podając mu odpowiednie napięcie.
Jesli obroty są za wysokie zmniejsza napięcie, jeśli za niskie zwiększa je.
U mnie sprawa wygląda następująco kiedy auto pracuje na wolnych obrotach ( dziwnych ) bo rzędu 1000 obr/min ECU stara się mu obniżyć. Niestety napięcie spada a obroty nie maleją.
Zapinam D obroty spadają bo silnik dostaje obciążenie i zmniejsza się przepływ powietrza przez krokowca. Napięcie które dawał ECU nagle staje się za niskie. Więc próbuje je podnieść.
I znowu zero reakcji.
Najprawdopodobniej uszkodzony jest krokowiec który ma zadyszkę w granicach 600 - 1000 obr/min
Taką mam teorię. Potrzebuje drugiego do podmiany, sprawwnego, taki który na w/w filmikach potrafi utrzymywać obroty w miejscu.
Jesli to nie lewizna, to zostaje jedno.
Sądzę, że krokowiec po prawie milionowym przebiegu wypracował już swoje.
Wiem, że u Sebka pracuje prawidłowo, może uda mi sięzrobić podmianę na próbę, dam znać co i jak.
Kosmy, może u Ciebie będzie podobnie.
Aktualizacja, dziś z uwagi że jest Święto i rodzina się zjechała.
Spotkałem się z Sebkiem i zrobiliśmy podmianę krokowca. To samo się dzieje. Czyli jednak krokowiec jest ok. Skoro obroty szaleją, paliwo podaje to zostaje lewizna. Dolot w 100% szczelny, zostają wtryski PB, wkrętki, kolektor ssący uszczelki.
Apo czyli temat wstrzymujemy.
Jeśli się poprawi to już mniej więcej będę wiedział gdzie szukać.
Bo wydaje mi się że coś jest lepiej.
Pepi chyba masz u mnie wielkiego browara.
DODANO:
To było dziś rano jakieś 5min po odpaleniu auta. Wczoraj wieczorem intensywnie lałem WD w okolice wtryskiwaczy benzynowych.
Potem systematycznie z każdym kilometrem powiedzmy po około 10km już sytuacja była tak jak na początku.
Dziś znów nasadziłem tam WD, zobaczymy co będzie.
Jesli będzie dobrze czyli jest lewizna. Ciekawe czy na wtryskach czy pod kolektorem.
Spotkałem się z Sebkiem i zrobiliśmy podmianę krokowca. To samo się dzieje. Czyli jednak krokowiec jest ok. Skoro obroty szaleją, paliwo podaje to zostaje lewizna. Dolot w 100% szczelny, zostają wtryski PB, wkrętki, kolektor ssący uszczelki.
Apo czyli temat wstrzymujemy.
Dziś na nowo za psikałem WD okolice wtryskiwaczy i kolektora.pepi pisze:popsikaj wd40 po miejscach w których może być
wkrętki od lpg np
Jeśli się poprawi to już mniej więcej będę wiedział gdzie szukać.
Bo wydaje mi się że coś jest lepiej.
Pepi chyba masz u mnie wielkiego browara.
DODANO:
To było dziś rano jakieś 5min po odpaleniu auta. Wczoraj wieczorem intensywnie lałem WD w okolice wtryskiwaczy benzynowych.
Potem systematycznie z każdym kilometrem powiedzmy po około 10km już sytuacja była tak jak na początku.
Dziś znów nasadziłem tam WD, zobaczymy co będzie.
Jesli będzie dobrze czyli jest lewizna. Ciekawe czy na wtryskach czy pod kolektorem.
A więc tak wczoraj za psikałem wd po okolicach gniazd gdzie wchodzą wtryski benzynowa i lpg.
Sprawa wygląda następująco:
Z każdym kilometrem jest gorzej i widać to gołym okiem.
Dodatkowo czuć na kulturze pracy silnika.
Zastanawiam się czy robić same wtryski czy zrzucać cały kolektor i robić też uszczelki pod nim.
Prawde mówiąc wd mógł dostać się i tam i nie wiadomo gdzie jest ta nieszczelność.
O ile dobrze rozumuję i mój tok rozumowania jest prawidłowy
Sprawa wygląda następująco:
Z każdym kilometrem jest gorzej i widać to gołym okiem.
Dodatkowo czuć na kulturze pracy silnika.
Zastanawiam się czy robić same wtryski czy zrzucać cały kolektor i robić też uszczelki pod nim.
Prawde mówiąc wd mógł dostać się i tam i nie wiadomo gdzie jest ta nieszczelność.
O ile dobrze rozumuję i mój tok rozumowania jest prawidłowy

Apo zacznijmy od tego, że auta nie posiadam od nowości, a wmawiasz mi coś co nie zadbałem. A skąd wiesz o co zadbałem, a o co nie ?Apophis pisze:Silnik kupiłeś dość świeży,sam go tam wstawiałeś więc jakie niby magiki ci grzebali??
A jeśli zadbałem to równie dobrze mogło się zje...ć po tym czasie. Nic nie jest wieczne i wszystko ma prawo się popsuć.
Ja próbuje dojść co jest i co może być przyczyną takiego zajścia.
Czy ktoś może mi podać czy uszczelnienia wtrysków jak wyglądają, czy są dostępne, lub zamienne z innymi modelami ?