Witam,
wczoraj rano wsiadam do auta, włączam zapłon, czekam i odpalam. Auto odpaliło normalnie, wskoczyło chwilowo na 1200 obrotów bo mam słabe świece i zawsze rano tak jest, po chwili obroty spadają i jest ok. No więc ruszam do tyłu na wstecznym, przejechałem ok 10-15 metrów do tyłu i auto zgasło jakbym wyłaczył je kluczykiem. Spróbowałem odpalić ponownie a tam jakby problem z rozrusznikiem, brak mocy itd. Zostawiłem auto bo się spieszyłem więc wsiadam do drugiego. Po południu znowu próbuje i po przekręceniu kluczyka słychać wyraźne mocne stukanie z przodu silnika w okolicach rozrządu. Dziś po południu zaciągnę auto do mechanika i zobaczymy. Powiedzcie jako bardziej doświadczeni w A8 czy macie jakieś propozycje?
Rozrusznik nie kręci, coś go blokuje i coś stuka raczej głośniej niż rozrusznik.
![]() |
![]() |
[D2 98 2.5TDI ] Silnik zgasł 10 sekund po odpaleniu
Przyczyna raczej będzie tkwiła w prądzie. Najpierw sprawdź wartość napięcia w aku, jednak skoro rozrusznik za pierwszym razem kręcił normalnie i uruchomił silnik, to można założyć że bateria nie będzie zgonem, jednak z jakiegoś powodu dochodzi za małe napięcie na rozrusznik. Miernik i sprawdzić napięcie na rozruszniku.
-
- Forum Audi A8
- Posty: 157
- Rejestracja: 27 cze 2010, 19:16
- Lokalizacja: Kolbuszowa