Może komuś przyda się opis moich perypetii z urządzeniem typu AMI firmy VNS. Przez kilka miesięcy używałem w nim firmware'u B-10 i był to istny horror:
- - Na ekranie komunikat "Initializing device", brak listy piosenek, a muzyka grała w tle, pomagało tylko wyjęcie i włożenie pendrive'a
- Wieczne zawieszanie się (krótki pisk zakończony restartem)
- Notoryczne komunikaty o nierozpoznaniu urządzenia, czasem pomagało wyjęcie i włożenie wtyczki, czasem wciśnięcie przycisku od zmiany źródeł
- Nie wyswietlała się nazwa albumu (ID3)
- Ostatnio miarka się przebrała - VNS zaczął sprawiać, że MMI co kilkanaście sekund łapało kilkusekundową zawieszkę objawiającą się brakiem jakiejkolwiek reakcji na bodźce
Ze względu na chore ceny oryginalnych AMI postanowiłem pokombinować - tydzień temu wgrałem firmware B12-2 i jest znacznie lepiej, dopiero teraz
da się tego używać. Soft wciąż ma swoje problemy, ale w obliczu wcześniejszych fuckupów to same pierdoły:
- - Brak obsługi playlist (ani .PLS ani .M3U)
- Nie działa shuffle
- Dla plików z VBR błędnie odliczany jest czas odtwarzania piosenki (sekundy lecą znacznie szybciej niż dla CBR)
- Jeśli zatrzymamy odtwarzanie (Interface Pause), a następnie wybierzemy inną piosenkę (bez uprzedniego wznowienia odtwarzania), urządzenie się wiesza i po chwili resetuje
- Urządzenie nadal potrafi się sporadycznie zawiesić (przez tydzień zdarzyło mi się to 2 razy), ale po chwili samo się resetuje i wznawia odtwarzanie
- Wsparcie tylko dla MP3, ID3v1; w nazwach plików i tagach brakuje polskich znaków (użyto ISO-8859-1, co pewnie akurat bardziej zależy od MMI)
Nie namawiam do zakupu, ale jeśli ktoś kiedyś ze złości cisnął takie urządzenie w kąt, to może warto mu dziś dać drugą szansę z nowym firmwarem.