
Wpierw zakupiłem nowy sprysk bez podgrzewacza i woziłem sobie w schowku jakieś dwa lata


Zakupiony sprysk z podgrzewaczem dosyć po chamsku rozebrałem na czynniki pierwsze dzięki czemu już wiedziałem jak rozebrać mój bez większych zniszczeń. Spryskiwacz z C4 potrzaskałem obcęgami tak, by tylko wydobyć nienaruszone dysze.
Oba zespoły podgrzewaczy wrzuciłem do wrzątku z kwaskiem cytrynowym. Coś tam wyżarł, ale za mało, więc do akcji wkroczył dremel z kamieniem. Dysze z sety wprasowałem wybijakiem od przodu w obudowę z A8. Z dwóch zespołów podgrzewacza złożyłem jeden. Poprawiłem cyną styki przewodów i poskładałem całość. Dysze ustawiłem delikatnie szpilką i to by było na tyle.
Całość zabrała mi jakieś dwie godziny. Spryskiwacz działa tak dobrze, że przy ustawianiu strumienia ściana, która była jeszcze metr za autem miała ładny cytrynowy zapach


https://images82.fotosik.pl/356/2e8b8f6279a0e319.jpg