Odjeżdżasz z fotelem w przód, albo tył, zrzucasz ozdobne plastykowe zaślepki z szyn, jedziesz w drugą stronę, by odsłonić śruby, odkręcasz pozostałe dwie, dopiero odpinasz elektrykę i wyjeżdżasz - cała filozofia.
Trzeba do tego jakiś mały, płaski śrokręt np, bo środkową część se musisz lekko podważyć, by "zęby" puściły i można je było wysuwać (je się nasadza i wsuwa), często przy zakładaniu wchodzą krzywo i się blokują