Również jestem ciekaw. Ciekaw jestem także tego, czy ceramizer w skrzyni coś dał.pb41ns pisze:Ale elegancka chłodnica, od jakiego auta jest?
![]() |
![]() |
[D2 95 4.2PB/LPG ] Prędkość a bezpieczeństwo
Chłodnica jest od Omegi B. Chłodnica od wspomagania kierownicy.
Co do ceramizera do ASB.
Wlewane były do skrzyń, które działały prawidłowo, czyli wykonana profilaktyka.
Praca skrzyń jakoś kosmicznie się nie zmieniła.
Wrażenie, jakby były bardziej szybsze przy zmianie biegów, mniejszy uślizg na
konwerterze zanim zapnie lock-up'a. Raczej pozytywne odczucia.
Dzisiaj właśnie strzeliło mi 10 tys km z ceramizerem w ASB w W12 D3.
Co do ceramizera do ASB.
Wlewane były do skrzyń, które działały prawidłowo, czyli wykonana profilaktyka.
Praca skrzyń jakoś kosmicznie się nie zmieniła.
Wrażenie, jakby były bardziej szybsze przy zmianie biegów, mniejszy uślizg na
konwerterze zanim zapnie lock-up'a. Raczej pozytywne odczucia.
Dzisiaj właśnie strzeliło mi 10 tys km z ceramizerem w ASB w W12 D3.
-
- Forum Audi A8
- Posty: 18
- Rejestracja: 03 lip 2013, 23:10
- Lokalizacja: Chełm
Z Rzeszowa przez Kraków, Wrocław, i dalej można sunąć szybkoCINEK pisze:piotreczek100, jak uda Ci się znaleźć taką trase nawet samych Niemczech, gdzie będzie można jechać 200km/h przez 2h to daj mi współrzędnepiotreczek100 pisze:przy dużych prędkościach, olej w ASB mocno się grzeje i skrzynia może nie wytrzymać np jazdy non stop przez np 2h z prędkością 200km/h.![]()
a tak na serio to te auta stworzone są do takich prędkości na autostradach. Ja w zeszłym roku jechałem łącznie w 4 osoby z bagażem do Niemiec na targi z Łódzi do Kolonii gdzie średnia prędkość między odcinkami wychodziła po 150km/h...
W Niemczech nawet 172km/h więc przez większość trasy pomiędzy tankowaniem miałem koło 200km/h... teren było zróżnicowany, mało prostej trasy...
Teraz jadąc 180km/h masz przy asb 5hp ok. 4000 obr. można by rzec, że połowę zasobów mocy tego silnika, więc nie powinieneś się zbytnio przejmować, że coś się stanie....
serio ?Pepek pisze:Szybciej nie jeżdżę, bo coś może odpaść i będzie przypał.tzn że co....jeździsz uszkodzonym autem czy jak?


do ja dodam cos od siebie w tym temacie.uwazam ze po jakims czasie rzedu 20-30 minut temp oleju osiaga stan ustalony i nie ma znaczenia czy sie jedzie pol godziy czy 4 godziny z wieksza predkoscia.
ja wracam co tydzien w nocy kawalek ekspresowka i jakies 30 km lece okolo 200.i jak przyjade pod dom to przy przerzucaniu z P na D czy R czuc juz kiedy dany bieg sie zalacza-ledwo wyczuwalne szarpniecie.jest to spowodowane gestoscia nagrzanego oleju czy cos sie juz zaczyna powoli konczyc?normalnie tego nie czuc.
ja wracam co tydzien w nocy kawalek ekspresowka i jakies 30 km lece okolo 200.i jak przyjade pod dom to przy przerzucaniu z P na D czy R czuc juz kiedy dany bieg sie zalacza-ledwo wyczuwalne szarpniecie.jest to spowodowane gestoscia nagrzanego oleju czy cos sie juz zaczyna powoli konczyc?normalnie tego nie czuc.