
Po mojej poprzedniej sytuacji z brakiem reakcji samochodu na nic
Postanowiłem sie wziąść twardo za moją ,,perełkę" .
Aktualnie walczę z falujacymi obrotami ,gaśnięciem i brakiem mocy na benzynie. Podłączyłem komputer i pokazał mi sonda lambda bank 2 zbyt wysoka wartość (czyli pewnie sonda po stronie kierowcy) więc otwieram maskę a tu ku mojemu zaskoczeniu tak jak od sondy idą 2 kostki, duża i ta na jeden pin to u mnie tej na 1 pin nie ma tylko jest
Konektor męski wciśnięty w Konektor żeński i pociągnięte cyną . I tu rozkminiam czy to może mi pokazywać te sondę rzeczywiście przez to ,, druciarstwo" czy przez te emulatory od gazu . Mogę wydać te 400 na nowa sondę ale nie wiem czy to coś zmieni ,czy nadal bedzie pokazywać . Macie jakąś radę?