Witam, problem mianowicie jest taki że puki było ciepło ładnie palił bez problemu, gdy przyszedł mróz po postoju w nocy rano nie mogę zapalić na benzynie, na gazie zapali bez problemu, gdy pochodzi z 2-3 minuty zgaszę i wtedy zapali beż problemu, świece są nowe z idealną przerwą, cewki inne takowe rzeczy odpadają bo by nie zapalił na gazie, jeśli chodzi o błędy nie mam na razie dostępu do komputera żadnego, może miał ktoś taki problem kiedyś?
Dodam jeszcze że poprzedni właściciel lał olej 10w60 albo 15w60 może być to przyczyną że olej na mrozie jest zbyt gęsty i ciężko po prostu mu zakręcić na tyle żeby zapalił?
![]() |
![]() |
![]() |
[D2 99 3.7PB/LPG ] Na mrozie poblem z zapalaniem
pompa paliwa odpada bo by wcale nie palił nawet jak się zagrzeje,ernesto pisze:Bez kompa ani rusz, możliwe przyczyny:
- pompa paliwa, nieszczelny kosz
- podciśnienia
- LPG, nieszczelność
- lewe powietrze
- przekaźnik pompy paliwa
Bez kompa to wróżenie z fusów
LPG działa prawidłowo tak jak pisałem wyżej,
mam zdjęcia z kompa z błędami
Czujnik temperatury prawdopodobnie do wymiany. Może pokazywać głupie wartości dlatego auto może ciężko odpalać.
Naladuj akumulator bo jest słaby, co sygnalizuje terminal 30.
Uboga mieszanka może być spowodowana lewizna. Sprawdź wszelkie połączenia gumowe. Od obudowy filtra do kolektora.
I nie pod punktem wzroku. Rozebrać i dokładnie obejrzeć, może być gdzieś gumą peknieta.
Co do czujnika to sprawdź jaka temperature widzi ECU.
Jeśli np na zewnątrz będzie -10 a on będzie widział +20 to nie da odpowiedniej dawki do rozruchu.
Naladuj akumulator bo jest słaby, co sygnalizuje terminal 30.
Uboga mieszanka może być spowodowana lewizna. Sprawdź wszelkie połączenia gumowe. Od obudowy filtra do kolektora.
I nie pod punktem wzroku. Rozebrać i dokładnie obejrzeć, może być gdzieś gumą peknieta.
Co do czujnika to sprawdź jaka temperature widzi ECU.
Jeśli np na zewnątrz będzie -10 a on będzie widział +20 to nie da odpowiedniej dawki do rozruchu.