Od jakiego czasu walczę z tylnym prawym zaciskiem. Na początku roku zauważyłem że nierównomiernie ścina mi klocki na tylnej osi. Prawy zacisk zjechał całe klocki, lewy nie.
Z kumplem najprostsza diagnoza - regeneracja. No to bach, kupione wszystkie uszczelki i nowy tloczek.
Pierwsze 3 uszczelki tłoczka przycieliśmy i ciekło z niego. Za czwartym udało się. Ciężko wchodziło ale wszedł cały. Założyliśmy klocki i koniec kilku dniowej walki.
Znów zauważyłem że mocno wcięło klocki (minelo moze z 4 miechy ) chciałem dziś zmienić sam klocki i znów tloczek stoi. Korzystałem z prasek, nawet tel z lewym gwintem - skręciłem minimalnie i dupa.
WTF !! Co może być nie tak że mam taki problem ?!
Co teraz ??
wymiana zacisku mnie czeka czy co ??
Recę i cycki opadają...
