Chyba najlepsze wyjście z tej sytuacji jak pisze kolega wyżej.
Sam tak zrobiłem, kupiłem dwie lampy xenon (koszt ok 1000zl), po czym je rozebrałem, tzn wyczyściłem soczewki. Mimo że soczewki nie są w idealnym stanie to różnica jest kolosalna, w końcu można jeździć po nocy jak człowiek.
Pewnie jak by lampy bi-xenon były nowe, przesłony czyste to efekt na pewno był by również zadowalający, ale chyba za dużo z tym zachodu, wyczyścić przesłony, raczej nie możliwe a nowych nie ma.
Ale do rzeczy sam się przymierzałem do wymiany całych soczewek w lampach, wtedy efekt był by na pewno porażający. Bo chyba nie ma sensu regenerować starych soczewek , koszt ok 200-300 zł za obie gdzie za 500-800zł można mieć nowe soczewki jak by tego było mało bi-xenon. Kwestia doboru nowych soczewek i spasowanie, podłączenia tego wszystkiego.
Ciekawe kto pierwszy opiszę taką operacje (będę następny po nim he).
No i oczywiście najważniejsza sprawa żarniki, tylko markowe
