Witam po dłuższej przerwie i proszę o pomoc !
Samochód posiadam trochę ponad rok. Od początku występują w nim pewne objawy, które opisałem dawno temu w pierwszym wątku tego tematu.
Od tego czasu kilka tysięcy km jazdy, tj. wsłuchiwania się w dziwne zacjhowania silnika / skrzyni / napędu itp. Kilka wizyt u mechaników, którzy rozkładają ręce i nie bardzo wiedzą co zrobić.
Ostanio 2 misiące oczekiwania na wizytę w poleconym dobrym warsztacie i NIC.
Mechanik, który niejedno Audi z dziwnymi objawami uzdrowił, oddał mi auto i powiedział że nie potrafi z większym prawdopodobienstwem okrelić gdzie leży "choroba" mojego audi. Mówi, że obstawia konwerter ale nie jest pewien, może być co innego. Narazie jezdzić i obserwować, tyle, że cały czas jezdze i obserwuje i już chyba więcej nie dostrzegę.
A teraz do rzeczy:
A8 4.2 ABZ 1998r, przebieg 105000km (okreslony przez znawców jako prawdziwy) nie bierze grama oleju, zakupiony z przebiegiem chyba 93000, objawy od samego poczatku delikatnie się nasilają w moim odczuciu.
Gdy zimny wszystko jest idealnie, tzn. po prostu jadę i nie ma się do czego przyczepić. (poza lekkimi drganiami silnika na P w przedziale 1600 2200 obr.)
Gdy przejedzie kilka km i wskazówka stanie w pion w przedziale 1500-1600 obr odłos buczenia, wyczywalne na pedale gazu, kierownicy, nadwoziu mrowienie, delikatne wibracje przy tych obrotach. Przy utrzymywaniu stałej prędkosci lub delikatnym przspieszaniu w niskich przedziałąch obrotów wyczywalne (nie zawsze) delikatne szarpanie. Wyelimininowałem wypadanie zapłonu, nowe swiece wsadzone u rzeczonego wczesniej mechanika, komputer, diagnoza, zapłony nie wrcajają, silnik igła.
Buczenie mrowienie 1500-1600 obr występuje po rozgrzaniu również na postoju! Tylko nie wiadomo skąd dochodzi, słychać to zarowno w srodku jak i na zewnątrz.
Do tego chyba niezależnie od stopnia rozgrzania czasem podczas przyspieszania od zera do pewnej predkosci slychac takie pulsacyjne huczenie, lekkie dudnienie, szczególnie przy skręcie w prawo ale nie tylko. Do tego wszystkiego tarka przy ruszaniu na skreconych kolach( zawsze na ciepłym, na zimnym napedzie lub bardzo niskiej temp powietrza nie wystepuje )
Do tej pory wymieniony olej w skrzyni po zakupie auta (był czysty)
Uszczelniacze i łożyska torsena, (lało z niego na katy)
Olej w tylnym moscie. Tu i tam wlany był chyba jakis Schell 75w90
Czy ktos ma jakies sugestie, co jeszcze i jak mogę sprawdzić?
Czy jest ktos z oklic Gliwic, Sląska do kogo mógłbym podjechać któregos dnia na diagnozę?
Pooomooocy !
