Nadszedł czas w na ostateczne rozwiązanie kwestii gładzi. Ja i pasta Sunnen AN30 we współpracy z honownicą w której kamienie okleiłem gęstym filcem. Pastę nanosimy na gładzie w miarę lekko, nawilżamy filce WD40 i smarujemy pastą. Wkrętarka i jazda. Kręciłem nie wiem ile bo bez zegarka ale więcej niż zalecane 1,5 minuty. Duże filce, nie za mocny nacisk i dość wolne obroty.
Jak zwalniało podlewałem odrobinę WD - który to w życiu do niczego mi się nie przydał tylko do szlifowania i ostrzenia oraz honowania. Pozbyć się pozostałości pasty to ciężka sprawa ale i tak planowałem jeszcze jedno mycie bloku. Tym razem już płynem do naczyń bo ług z dimmera zostawił by plamy na gładzi. Wyciory trafiły we wszelkie kanałki olejowe.
![]() |
![]() |
![]() |
[D2 95 4.2PB/LPG ] ABZ Remont / odświeżanie / pudrowanie
Rodzinie wystawiłem kabinę na zewnątrz niech się hartują.
Dziś przykręcałem pokrywy głównych łożysk. Dojechałem na 60 Nm i dalej 90°.
Większość śrub osiągnęła 80+ Nm tak nawet bliżej 90, prócz jednej która osiągnęła 70 i nic więcej. Moment bardzo szybko rośnie do tej wartości a potem w miarę obrotu się utrzymuje, tak mają wszystkie. Nie wiem czy to nie za daleko bo chyba wchodzimy w zakres plastyczny.
Martwi mnie ta jedna słabsza. Na czubkach łbów szpilek poznaczyłem kreski co by widzieć, czy się nie przekręcają, nic takiego się nie dzieje. Wymieniać jedną? jeśli tak to gdzie by kupić? Etka nie podaje numeru.
[ Dodano: 2020-01-21, 22:49 ]
WANTED!
Szukam używanych szpilek pokryw głównych wału do ABZ. Chcę je pomierzyć!
Ktokolwiek widział ktokolwiek wie!
Miło będzie też usłyszeć jak one się wykręcały z bloku!
Może komuś zalega taki zezłomowany blok albo oddawał na złom i wykręcał stal - pomocy!
Dziękuję za uwagę


Dziś przykręcałem pokrywy głównych łożysk. Dojechałem na 60 Nm i dalej 90°.
Większość śrub osiągnęła 80+ Nm tak nawet bliżej 90, prócz jednej która osiągnęła 70 i nic więcej. Moment bardzo szybko rośnie do tej wartości a potem w miarę obrotu się utrzymuje, tak mają wszystkie. Nie wiem czy to nie za daleko bo chyba wchodzimy w zakres plastyczny.
Martwi mnie ta jedna słabsza. Na czubkach łbów szpilek poznaczyłem kreski co by widzieć, czy się nie przekręcają, nic takiego się nie dzieje. Wymieniać jedną? jeśli tak to gdzie by kupić? Etka nie podaje numeru.
[ Dodano: 2020-01-21, 22:49 ]
WANTED!
Szukam używanych szpilek pokryw głównych wału do ABZ. Chcę je pomierzyć!
Ktokolwiek widział ktokolwiek wie!
Miło będzie też usłyszeć jak one się wykręcały z bloku!
Może komuś zalega taki zezłomowany blok albo oddawał na złom i wykręcał stal - pomocy!
Dziękuję za uwagę

Kot też jest Quattro
Pastę kupowałem w Sunnen polska na Odrowąża W-wa
Pierścienie nowe przy starych to szkoda roboty.
Odpowiem tu co czasem koledzy pytają w związku z wątkiem.
Pierwsze kręcenie aż do pojawienia się ciśnienia oleju bez świec i paliwa. Przyglądam się czy wszystko ok. Jak odpalę to staram się utrzymywać min 1000 obr na jakąś chwilę i w górę i szybko rozpocząć jazdę. Jałowe obroty świeżego silnika mogą go zabić. A szczególnie jak coś było szlifowane albo jest nowe (wałki!). Pierwsze chwile w okolicach 1500, potem w górę do 3. Kilka kilkanaście przyspieszeń w przedziale do 2 do 2,5 do 3, potem jeżdżę w miarę normalnie, starając się co cykl termiczny wkręcać go na wyższe obroty, zaczynam tak ponad 4, 4,5 tys potem 5 tys. Pełny ogień to tak po pierwszej wymianie czyli ok. 200km. No i cięcie bibułki co tam na filtrze słychać, po pierwszej trochę widocznych piegów brokatu i szlam alu, po drugiej widocznie mniej (1500 km), trzecia to już sporadyczne piegi i brak szlamu. Co zmianę mam widoczne zadymienie oleju metalem ale tak było we wszystkich silnikach z alusilem. Bez śladów na filtrze.
Przed remontem silnik ciekł jak sikawka i dolewałem litr na tydzień (500 km). Teraz 2 litry na 15-18 tys.
Zrobiłem ponad 30 tys. Pierwsze dwie wymiany na najnajtańszym syntetycznym oleju.
Pierścienie nowe przy starych to szkoda roboty.
Odpowiem tu co czasem koledzy pytają w związku z wątkiem.
Pierwsze kręcenie aż do pojawienia się ciśnienia oleju bez świec i paliwa. Przyglądam się czy wszystko ok. Jak odpalę to staram się utrzymywać min 1000 obr na jakąś chwilę i w górę i szybko rozpocząć jazdę. Jałowe obroty świeżego silnika mogą go zabić. A szczególnie jak coś było szlifowane albo jest nowe (wałki!). Pierwsze chwile w okolicach 1500, potem w górę do 3. Kilka kilkanaście przyspieszeń w przedziale do 2 do 2,5 do 3, potem jeżdżę w miarę normalnie, starając się co cykl termiczny wkręcać go na wyższe obroty, zaczynam tak ponad 4, 4,5 tys potem 5 tys. Pełny ogień to tak po pierwszej wymianie czyli ok. 200km. No i cięcie bibułki co tam na filtrze słychać, po pierwszej trochę widocznych piegów brokatu i szlam alu, po drugiej widocznie mniej (1500 km), trzecia to już sporadyczne piegi i brak szlamu. Co zmianę mam widoczne zadymienie oleju metalem ale tak było we wszystkich silnikach z alusilem. Bez śladów na filtrze.
Przed remontem silnik ciekł jak sikawka i dolewałem litr na tydzień (500 km). Teraz 2 litry na 15-18 tys.
Zrobiłem ponad 30 tys. Pierwsze dwie wymiany na najnajtańszym syntetycznym oleju.
Kot też jest Quattro
Biorąc pod uwagę, że zrobiłem porting kolektorów i kanałów ssących, wydechowych. Szlifowane zawory i nowe prowadnice. Różnicy nie czuć jakoś bardzo. Poprawiła się praca na jałowych jest trochę cichszy, specjalnie mocniejszy jakoś nie, ale z racji, że cichszy to się mocniej ciśnie. Takie hmm -ogólnie lepiej- ale nic zaskakującego. Taka sobie zabawa z grzebaniem w silniku bez turbo.
Kot też jest Quattro