Witam. Nie mogę znaleźć informacji na ten temat. Szukam ale nie idzie. Więc opiszę mój przypadek, może ktoś pomoże!
Mam ósemkę od roku i ciągle w nią inwestuje. Już ogarnąłem większość usterek (delikatnych lecz irytujących) ale z jedna nie mogę sobie poradzić.
Po przełączeniu na gaz (przełącza się przy 40 stopniach) i rozgrzanym silniku podczas jazdy przy lekkim dodaniu gazu zaczyna co jakiś czas delikatnie szarpać szczególnie gdy ma ciężko. Po przejściu na benzynę jest OK. Wiem, że jest to związane z wysokim napięciem. Wymieniłem świece, fajki, kilka cewek no i ostatnio 2 moduły zapłonowe. Po wymianie świec było ok przez 2 miesiące, po wymianie modułów tydzień Ok i teraz zaczyna znowu szarpać jakby wypadał zapłon ale pojedynczo i rzadziej. Już nie mam pomysłu gdzie może być przyczyna. Jest to irytujące szczególnie gdy jadę 150 i raz szarpnie, jadę dalej ale nie wiem czy coś się może stać.
Może ktoś się spotkał z czymś takim i ma jakiś pomysł ! POMÓŻCIE PROSZĘ.
 |
 |
 |
[D2 97 4.2PB/LPG ] Delikatne szarpanie na gazie.
Ile wynosi napięcie?
Skoro problem występuje tylko na LPG, a na benzynie jest ok, to raczej coś związanego z gazem.
Gazownicy zawsze mówią, że wszystko ok. Teść był 3 razy u gościa, który montował instalację w jego aucie, bo na zimno silnik gasł po wciśnięciu sprzęgła. Za każdym razem podpinał się pod sterownik i niby coś regulował, no i już będzie na 100% ok. Auto jak gasło, tak gasło.
Odczytałem korekty paliwowe ze sterownika silnika i wyszło, że na gazie auto jest mocno przelane. Obniżyłem dawkę gazu, ustawiłem korekty po temperaturze i auto przestało gasnąć. A z gazem mam tyle wspólnego, co się przy swoim aucie sam nauczyłem.
Skoro problem występuje tylko na LPG, a na benzynie jest ok, to raczej coś związanego z gazem.
Gazownicy zawsze mówią, że wszystko ok. Teść był 3 razy u gościa, który montował instalację w jego aucie, bo na zimno silnik gasł po wciśnięciu sprzęgła. Za każdym razem podpinał się pod sterownik i niby coś regulował, no i już będzie na 100% ok. Auto jak gasło, tak gasło.
Odczytałem korekty paliwowe ze sterownika silnika i wyszło, że na gazie auto jest mocno przelane. Obniżyłem dawkę gazu, ustawiłem korekty po temperaturze i auto przestało gasnąć. A z gazem mam tyle wspólnego, co się przy swoim aucie sam nauczyłem.
Four rings to rule them all
Wiem, że gaz jest wymagający ale wymieniłem już dużo rzeczy związanych z wysokim napięciem a problem pozostał. Zmieniło się wiele, ale raz na jakiś czas kiedy ósemaczka ma ciężko pojawia się pojedyncze bardzo delikatne (jak wypadanie zapłonu) szarpnięcie. No i boje się, że jak przy 140 coś walnie to będzie niebezpiecznie.
Gazownik powiedział, że to może być związane z czujnikiem położenia wału. Ale nie pasuje, bo ten czujnik (z tego co czytałem) działa albo nie, a on działa. Może jakieś pomysły?
Wymieniłem wszystkie świece (na nie najtańsze), fajki, 4 cewki i ostatnio 2 moduły zapłonu. Po wymianie modułów efekt był największy, ale co jakiś czas szarpie.
Gazownik powiedział, że to może być związane z czujnikiem położenia wału. Ale nie pasuje, bo ten czujnik (z tego co czytałem) działa albo nie, a on działa. Może jakieś pomysły?
Wymieniłem wszystkie świece (na nie najtańsze), fajki, 4 cewki i ostatnio 2 moduły zapłonu. Po wymianie modułów efekt był największy, ale co jakiś czas szarpie.
Już któryś raz wspominasz o wysokim napięciu. A nie bardzo widzę jaki z tym związek mogą mieć świece, cewki, moduły, czujnik położenia wału. Za napięcie odpowiada regulator napięcia w alternatorze.
Więc jeszcze raz pytam ile wynosi napięcie w instalacji? Czy faktycznie jest wyższe niż być powinno w sytuacji, gdy występuje szarpanie?
Więc jeszcze raz pytam ile wynosi napięcie w instalacji? Czy faktycznie jest wyższe niż być powinno w sytuacji, gdy występuje szarpanie?
Four rings to rule them all
Może źle to nazwałem. Problem w ocenie gazownika jest z iskrą i na tym się skupiłem. Ponieważ po wymianie kilku cewek przestało szarpać ale po 2 tygodniach wróciło, potem wymieniłem świece i fajki i na 2 miesiące był spokój, następnie wymieniłem moduły zapłonu i przestało szarpać ale co jakiś czas jest pojedyncze szarpnięcie. Dlatego skupiłem się na tym i nazwałem wysokie napięcie.
Nie wiem jakie jest napięcie z alternatora. W piątek sprawdzę. Dlatego pytam o pomysły - bo ja już ich nie mam. Z alternatorem raczej nie ma problemu bo ładuje i wszystko działa. Ale sprawdzę.
Nie wiem jakie jest napięcie z alternatora. W piątek sprawdzę. Dlatego pytam o pomysły - bo ja już ich nie mam. Z alternatorem raczej nie ma problemu bo ładuje i wszystko działa. Ale sprawdzę.
Dobra, już łapię o co chodziło z tym wysokim napięciem 
Może problem jest z wiązką elektryczną - któraś wtyczka nie kontaktuje dobrze, albo kabel ma przerwę. Przy wymianach mogłeś poruszać kablami i się poprawiło, ale od wibracji, co jakiś czas, może się niestyk pojawia.
Jeśli szarpnięcia są mocne, to może w blokach pomiarowych pokaże wypadanie zapłonu na którymś cylindrze.
Może problem jest z wiązką elektryczną - któraś wtyczka nie kontaktuje dobrze, albo kabel ma przerwę. Przy wymianach mogłeś poruszać kablami i się poprawiło, ale od wibracji, co jakiś czas, może się niestyk pojawia.
Jeśli szarpnięcia są mocne, to może w blokach pomiarowych pokaże wypadanie zapłonu na którymś cylindrze.
Four rings to rule them all
