Czołem,
Robię kompletny remont zawieszenia z przodu. Myślałem, że dziś wyskoczę po 3 tygodniach z garażu a tu lipa.
Nabyłem amortyzatory zamienniki Sachs 316 997. Czyli to co wyskakuje jako uniwersales do przedlifta. Sprężyny 998 437 czyli takie jakie katalog podaje do przedlifta 4,2 Q. Nie ma za dużego wyboru ale silnik i skrzynia pasuje to powinno być prawie ok. No ale nie będzie.
Jak widać porównanie wysokości mocowania talerzyków amortyzatora w zamienniku i przedlifcie różni się prawie 15 mm!. Czyli gdybym zostawił sprężynę i górne jej mocowanie to samochód pójdzie w górę znacząco więcej niż 15 mm z racji ramienia wahacza. I to tylko z wymianą amortyzatorów!
Poliftowe zawieszenie miało wyższe amortyzatory takie jak zamiennik i on z odpowiednią poduszką będzie ok ale tylko w polifcie.
Gdzie wchodzi te 15 mm? ano wchodzi w górną poduszkę których porównanie widać na fotografii.
Ich zamiana nie jest prosta z uwagi na dodatkowe wycięcia w aluminiowym mocowaniu zawieszenia górnego.
Ktoś walczył z tym ostatnio?
![]() |
![]() |
![]() |
[D2 preFL ALL ] Zawias przód, dupa zamienniki
[D2 preFL ALL ] Zawias przód, dupa zamienniki
Kot też jest Quattro
Bilstein B6 dedykowany do przedlifta też ma talerzyk 1cm wyżej niż oryginalne amorki Boge.
Górne mocowania wahaczy różnią się jedynie tym podfrezowaniem. Parę lat temu zmieniłem je i talerzyki na poliftowe. Wszystko pasuje plug&play.
Na forum chyba Mucholejkolator opisywał, że dawał jakieś podkładki między przedliftowe mocowanie wahaczy i poliftowy talerzyk, żeby ten się całą powierzchnią opierał na górze.
Wg katalogu sprężyny 998 437 mają średnicę drutu 14,6mm. Oryginalnie też takie miałeś? U mnie fabrycznie siedziały bardzo długie sprężyny z drutu 16mm.
Górne mocowania wahaczy różnią się jedynie tym podfrezowaniem. Parę lat temu zmieniłem je i talerzyki na poliftowe. Wszystko pasuje plug&play.
Na forum chyba Mucholejkolator opisywał, że dawał jakieś podkładki między przedliftowe mocowanie wahaczy i poliftowy talerzyk, żeby ten się całą powierzchnią opierał na górze.
Wg katalogu sprężyny 998 437 mają średnicę drutu 14,6mm. Oryginalnie też takie miałeś? U mnie fabrycznie siedziały bardzo długie sprężyny z drutu 16mm.
Four rings to rule them all
Czyli wszystkie amory to pewnie polifty. Ciągle się utwierdzam że D2 to zabytek. Lubię nie pozbędę się szybko ale problemy są zaskakujące.
Zamówiłem już nowsze mocowania i górne talerzyki
kolejny tydzień na kanale. Ten patent z podkładką zwiększa luz na tłumiku wibracji trzonka amora.
Sprężynę fabrycznie też miałem z drutu grubszego mającą jeden zwój więcej niż zamiennik i polift.
Aż się boję co będzie jak zacznę robić tył... Bo za miesiąc planowałem. Też już wszystko się tam posypało.
Zamówiłem już nowsze mocowania i górne talerzyki

Sprężynę fabrycznie też miałem z drutu grubszego mającą jeden zwój więcej niż zamiennik i polift.
Aż się boję co będzie jak zacznę robić tył... Bo za miesiąc planowałem. Też już wszystko się tam posypało.
Kot też jest Quattro
Pewnie tak. Optymalizacja kosztów produkcji i klepią wszystko na jedno kopyto.Czyli wszystkie amory to pewnie polifty.
Z tyłem jest ciężko pod kątem dedykowanych części - albo niedostępne, albo mega drogo. Da się ogarnąć 'na patencie' - w 2012 to robiłem i opisywałem na forum, co i jak pasuje. 110tys. km od remontu zrobione bez problemuAż się boję co będzie jak zacznę robić tył... Bo za miesiąc planowałem. Też już wszystko się tam posypało.

Ma to swoje zalety, bo na tle obecnych rozwiązań technicznych, to jednak są względnie proste auta.Ciągle się utwierdzam że D2 to zabytek.
Ale ja tam mówię otwarcie, że posiadanie tyle lat A8, to już syndrom sztokholmski

Four rings to rule them all