nawet nie świeci, jednym słowem trup. Dosłownie kilka godzin wcześniej zaglądałem do
bagaznikia wszystko grało, uzbroił się po zamknięciu. Ale wczesniej były deszcze
myśle no tak znowu klamki (a nowe są kurde!)....
Wziałem auto małzonki wracając podjeżdżam juz pod D3kę żeby kable podpiąć
nie sprawdzając niczego innego otwieram bagaznik z kluczyka i słyszę sliniczek od dociągu.
Idę do przodu, wszystko gra i buczy, nawet odpalił chociaz nieco cieżej na MMI 10%
dosyć szybko się podładował...
Ki czort?
