Czołem padł mi licznik, kupiłem drugi identyczny. Czy jeśli przelutuję eepromy to przeniosę przebieg czy wywali błąd? Przedlift bez immo bez can.
Ciekawe jak z kalibracją zegarów. Mój stary z właściwym przebiegiem miał kiepskie.
[D2 preFL ALL ] Licznik przelutowanie eepromu
[D2 preFL ALL ] Licznik przelutowanie eepromu
Kot też jest Quattro
Powinno przenieść przebieg, kodowanie licznika, ustawione interwały inspekcji bez błędu, ale tak czy inaczej zrobiłbym sobie kopię zapasową z kości, która trafi do nowego licznika.
Jeśli jako kalibracje rozumiesz to, co pokazują wskazówki względem wartości realnej, to nie, w tych licznikach to jest zapisane gdzieś w pamięci procesora.
Jeśli jako kalibracje rozumiesz to, co pokazują wskazówki względem wartości realnej, to nie, w tych licznikach to jest zapisane gdzieś w pamięci procesora.
Four rings to rule them all
Masz rację z kopią zapasową odłożę akcje aż przyniosę programator.gtfan pisze:Powinno przenieść przebieg, kodowanie licznika, ustawione interwały inspekcji bez błędu, ale tak czy inaczej zrobiłbym sobie kopię zapasową z kości, która trafi do nowego licznika.
Jak kiedyś też zmieniałem licznik a trafił się taki z ładnym FIS ale innym sufiksem i chciałem kontynuować przebieg to trafiłem do maga który bez wyciągania szafy zaprogramował właściwy. Wtedy (jestem prawie pewny) popsuła się kalibracja obrotomierza i prędkościomierza.gtfan pisze: Jeśli jako kalibracje rozumiesz to, co pokazują wskazówki względem wartości realnej, to nie, w tych licznikach to jest zapisane gdzieś w pamięci procesora.
Co on robił nie wiem. Jeśli tak faktycznie się stało to najlepiej było by zaprogramować przebieg ale umiejętnie nie kasując innych danych. To było by najlepsze bo szkoda mi ruszać ten licznik fizycznie jak FIS wyświetla wszystko. A jak dotknę taśmy to znając życie przestanie
Wtedy nawet myślałem czy jest możliwość zestrojenia wskaźników ale nic Internet nie zeznaje. Tyle, że w nowszym liczniku (z numerem 920 zamiast 919) na forum A6 jest wątek o takiej zabawie
Może jednak ten błąd kalibracji wskazań już był wcześniej i faktycznie zaszyty jest gdzieś indziej - nie wiem.
Kot też jest Quattro
U siebie wymieniałem licznik (też z powodu FIS-a) z wczesnego modelu skalowanego od 20km/h i 100km/h na godzinie 10, na nowszy typ skalowany od 0 i 100km/h na godzinie 12. W obu wsady były dużo krótsze i bez sekcji pasujących do skalowania wskazówek, w porównaniu do tego, co było w opisach na forum A6. Bo też chciałem ogarnąć prędkościomierz zawyżający o 5km/h.
Mnie się nie udało przepisać przebiegu żadnym programem, ale to też może kwestia kiepskich interfejsów jakie mam, tylko musiałem edytować wsad. Kwestię błędnej sumy kontrolnej, z tego co pamiętam rozwiązywało przekodowanie licznika w VAG-COM / VCDS - tzn zmiana kodowania -> zapis -> przywrócenie starego kodowania -> zapis.
Mnie się nie udało przepisać przebiegu żadnym programem, ale to też może kwestia kiepskich interfejsów jakie mam, tylko musiałem edytować wsad. Kwestię błędnej sumy kontrolnej, z tego co pamiętam rozwiązywało przekodowanie licznika w VAG-COM / VCDS - tzn zmiana kodowania -> zapis -> przywrócenie starego kodowania -> zapis.
Four rings to rule them all
Dzięki za chęci! Sprawę już załatwiłem przelutowaniem eepromu. Porównałem sobie jeszcze inny licznik zadając sygnał prędkości z generatora i wychodzi, że kalibracja do 100 jest pi razy oko precyzyjna, pomiar minus 3 km/h, potem przy 120 jakieś 5, 180 jakieś 10, zaś przy 260 już 18.
Sam wskaźnik ma dużą histerezę mechaniczną. Różne liczniki zachowują się podobnie. Obrotomierz jest dość precyzyjny. Termometr chłodziwa pokazuje "coś tam"... od 70 do 110 okolice 90 jest raczej leniwy i coś inaczej wskazuje jak temperatura ponad to narasta i inaczej jak spada. Widać, że jak przekroczy te 110 to już ma straszyć ;-)
Sam wskaźnik ma dużą histerezę mechaniczną. Różne liczniki zachowują się podobnie. Obrotomierz jest dość precyzyjny. Termometr chłodziwa pokazuje "coś tam"... od 70 do 110 okolice 90 jest raczej leniwy i coś inaczej wskazuje jak temperatura ponad to narasta i inaczej jak spada. Widać, że jak przekroczy te 110 to już ma straszyć ;-)
Kot też jest Quattro