Forum Audi A8 Klub Polska

Witam,
Kilka miesięcy temu zapchał mi się dpf i auto weszło w tryb awaryjny, wypaliłem go w serwisie i od tamtej pory przejechałem ok 10tys
Kupiłem k2 dpf cleaner dwie puszki wpsikalem je w czujnik cisnienia, zrobiłem jak instrukcja każe, było duzo pary wodnej i smrodu przepalanego, ale na nastepny dzien zapaliła mi się sprężynka i check engine kodo błędu p200300 niedrożność na 2 banku. Próbowałem wymusic wypalanie przejechalem 50km na wysokich obrotach ale nic to nie dało. Pozostaje mi wypalic go jeszcze raz serwisowo czy pozostaje demontaz i mycie, filtry są na podszybiu dostęp jest bardzo kiepski, mechanik mówił ze trzeba silnik opuscic.
Mam przejechane prawie 270tys. Nigdy wczesniej nie mailem problemow z dpf. Chciałem polepszyc a pogorszylem.

Pytanie czy ten dpf jeszcze jest cały po takim przebiegu, czy się już w środku nie zaczyna kruszyć. Wtedy sam siebie pozatyka i żadne wypalanie już nie pomoże. Ja bym spróbował jeszcze wymusić mu wypalanie z pomocą interfejsu (jeśli masz, jak nie to ASO). Jak to nie pomoże to szykuj $$

błąd samoczynnie zniknał, komputerem sprawdzalem to bylo wykonane wypalanie 30 km temu, ale mam za to nowy blad turbo kod p257800 ma to ze sobą powiązanie?

generalnie wszystko co jest w układzie wydechowym poczynając od głowicy po sam końcowy tłumik ma znaczenie i jest ze sobą powiązane. Błąd który podajesz to błąd prędkości pracy turbosprężarki. Czyli ECU silnika steruje turbo na np. 50k obrotów a w rzeczywistości przy takim wysterowaniu geometrii w turbo, wirnik rozpędza się np. do 40k. Wtedy masz wygenerowany błąd bo to co chce ECU nie pokrywa się z tym co otrzymuje w rzeczywistości.

No i teraz do sedna. Co ma wpływ na prędkość turbosprężarki? Ano prędkość oraz ilość przelatujących spalin przez nie. No i teraz, załóżmy że zmienna geometria jest ustawiona na pełny przepływ spalin przez turbo, więc powinno ono iść na pełnych obrotach, a masz przytkany wydech (np. w postaci zawalonego DPF) to siłą rzeczy te spaliny owszem polecą wszystkie przez turbo, ale z mniejszą prędkością niż normalnie powinny. W związku z tym turbo nie kręci się tak szybko jak powinno no i masz błąd.


Reasumując, skoro masz częste wypalanie DPF/ błędy od DPF i do tego inne błędy związane z obiegiem spalin, to w pierwszej kolejności do sprawdzenia jest sam DPF. Po oględzinach jego stanu należy sobie zadać pytanie, czy jego stan jest adekwatny do przebiegu i czy może być dalej użytkowany, jeśli nie, to czemu się tak stało + jego wymiana + rozwiązanie problemów które doprowadziły do usterki.

zamówiłem kamerke inspekcyjną, zajrzę do niego przez czujnik i sprawdzę jego stan, bo sam nie mogę go wypalic swoim komputerem mam obdeleven, mechanika mam na czwartek ale nie dał mi gwarancji ze polaczy sie z moim autem.

Jeśli mnie by się taki problem przytrafił, to bym tego DPF-a wyjął z auta do oględzin. DPF potrafi się rozlecieć nawet w połowie swojej długości (mówię tu o wkładzie a nie o obudowie). Masz wtedy dobrze wyglądające końce a środek rozsypany który pozatykał kanały. I takiego czegoś kamerką inspekcyjną raczej nie dasz rady zobaczyć bo musiałbyś z jednej strony świecić światłem w DPF a z drugiej patrzeć kamerą i sprawdzić czy gdzieś w środku kanaliki nie są zawalone. Kolejna sprawa, żeby coś takiego stwierdzić, to też sam DPF nie może być sadzą zawalony na amen bo wtedy nie jesteś w stanie stwierdzić czy to sadza go zapycha czy coś więcej się dzieje.

Ewentualnie istnieje jeszcze opcja wycięcia okna z boku w DPF i sprawdzenie jak on wygląda mniej więcej w połowie długości, ale to już trzeba na stole i precyzyjnie ciąć, żeby podczas wycinania otworu tarczą nie pociąć wkładu. Jest to do zrobienia ale sporo cierpliwości wymaga. No a potem na koniec pozostaje zaspawanie otworu i zamknięcie całości.

a wiec, bylem u mechanika fitr jest zapchany, auto rozpoczyna procedure wypalania i ja sam przerywa, zalecil mi zrobienie trasy i reguralne kasowanie bledu lub czyszczenie. Najgorszy jest dostep trzeba bedzie opuscic silnik ze skrzynia a to sa koszta.

Nie wiem czy to ma sens. Skoro przerywa procedurę wypalania, to znaczy że nie są spełnione warunki do wypalania. Do tego skoro dochodzi problem prędkości obrotowej turbosprężarki to obstawiam, że ma już tak mały przepływ, że tego nie wypalisz tak po prostu. Możesz spróbować tak jak mechanik ci doradził, tylko miej świadomość tego, że przy takim stopniu zapchania, nie pomoże ci 50/100/200 km. Tu by trzeba walnąć konkretniejszy dystans i to w warunkach optymalnych do wypalania (czyli wcale nie but w podłodze - poczytaj na temat optymalnych warunków do wypalania, w książce serwisowej powinieneś znaleźć dla twojego silnika procedurę). No i teraz trzeba sobie zadać pytanie, czy finalnie się to opłaci. Policz ile kosztuje twój czas żeby zrobić sensowną trasę, policz koszt paliwa, opłaty bo najlepiej to by było autostradą lecieć itd. Być może wcale usługa wyjęcia i pełnego sprawdzenia i ewentualnej regeneracji nie wyjdzie wiele więcej.

Odnośnie wypalania to polecałbym ci walnąć trasę nocą. Wtedy zapiąć konkretny bieg w trybie manualnym żeby nie mógł wrzucić wyższego, do tego wrzucić tempomat na konkretne wymagane obroty i tak po prostu lecieć żeby dpf otrzymał odpowiednią temperaturę oraz ilość powietrza. Z butem w podłodze masz dolewane paliwem żeby generować moc i moment ale w zamian produkujesz ogromne ilości sadzy. Jadąc "na lekko" lecisz z naddatkiem powietrza (czyli na zubożonej dawce). Spaliny są stosunkowo czyste, ale nie osiągniesz temperatury potrzebnej do wypalenia DPF-u. Dlatego ważne jest konkretne obciążenie silnika, które będzie optymalne pod kątem ilości produkowanej sadzy oraz temperatury na wylocie. I to musisz doczytać w serwisówce do twojego silnika. Pewnie będzie to w okolicy 6 biegu (masz pewnie 8HP skrzynię) i obroty w okolicy pewnie 2500 może wyżej. Sprawdź.

Ja osobiście bym się w to nie bawił. Targałbym DPF z auta. Przeżyłem temat zawalonego DPF-a co prawda w innym aucie grupy VW i dużo mniejszej pojemności i skończyło się wyjmowaniem go z auta bo procedurą wypalania oraz po zrobieniu 400km w trasie dalej nic nie pomagało. A i auto miało dopiero 60tyś km zrobione więc szanse na to, że się DPF rozleciał były stosunkowo małe. Po prostu pracownik ignorował kontrolkę o potrzebnie wypalenia DPF-a i dalej jeździł tylko po mieście i zamulał do tego przerywając procedurę wypalania. Swoją drogą to jest idiotyzm żeby auto nie informowało w pierwszym stadium o tym że się wypala, tylko musisz analizować czy są podbite obroty na postoju i chwilowo więcej spala bo innej informacji nie wyświetla. Ktoś kto się nie zna na autach po prostu wysiądzie z auta i je wyłączy przerywając procedurę regeneracji. Potem już masz ostrzeżenie (czyli w sumie 2-gie stadium) i wtedy musisz lecieć na trasę bo pali się (w naszym przypadku pomarańczowa) kontrolka. Nie zrobisz tego to osiągasz 3-cie stadium czyli procedura serwisowa wypalania. A jak dalej jeździsz pomimo tego że auto ma obcięte parametry i w zasadzie nie chce jechać osiągasz poziom 4-ty czyli totalne zawalenie wydechu i pozostaje ci już tylko wyjmowanie DPF-u i "pranie" go.

Aktualizacja,
Zrobiłem trasę s8 ok 300km, przed tym zalałem jeszcze raz dpf cleaner i dodatek do paliwa, kamerką inspekcyjną patrzyłem to kanaliki nie są uszkodzone mechanicznie i widać drożność. Odkręcając czujnik temp zauważyłem ze mam urwany przewód od czujnika spalin (0 281 006 006) ostatnia szóstka jest zarysowana możliwe ze to jest 0 281006000, ułamał sie plastik co na niego wchodził wezyk, nie dalo się juz tego naprawic wiec wymienilem na drugi. Aktualnie brak błędów od dpf, myślałem ze bede mial wypalanie na tej trasie ale ostatnie wypalanie bylo 420km temu, jezeli mam takie duze interwaly miedzy wypalaniem to chyba swiadczy o dobrej kondycji dpf, mam wysoki przebieg ok 270 ale to w 80% przebieg autostradowy.
Jedynie został błąd turbosprezarki P257800 czerwony kod ale tez pojawil sie zielony czyli o mniejszym priorytecie P258000
Ps. Co do tego błędu turbosprezarki to nie mam zadnego checku ani różnic w jeździe odkrylem go poprostu przez skan błędów

No to już część problemu się wyjaśniła. Skoro pozostał ci błąd od prędkości obrotowej turbosprężarki, to najpierw przejrzyj instalację elektryczną przy turbo czy gdzieś jakiś kabel nie jest oberwany, kostka połamana itp. Może być tak, że teraz wszystko jest OK tylko sterownik silnika nie dostaje informacji o prędkości obrotowej bo kabel gdzieś przetarty albo coś takiego.