![]() |
![]() |
![]() |
[inne] Jaki olej do skrzyni Phaeton W12?
[inne] Jaki olej do skrzyni Phaeton W12?
Witam jaki jest nr oryginalu oleju do skrzyni Vw Phaeton w12? Ewentualnie jaki olej polecacie i ile wchodzi? :mrgreen:
Nr. Vin Wvwzzz3dz48010457
Nr. Vin Wvwzzz3dz48010457
Ostatnio zmieniony 09 paź 2011, 13:57 przez Iceman, łącznie zmieniany 1 raz.
Zobacz tutaj: http://www.a8team.pl/topics14/5299.htm
Olej do Phaeton W12 taki sam jak w A8 W12.
Olej do Phaeton W12 taki sam jak w A8 W12.
-
- Super Klubowicz
- Posty: 727
- Rejestracja: 28 gru 2010, 17:07
- Lokalizacja: WSC
-
- Super Klubowicz
- Posty: 727
- Rejestracja: 28 gru 2010, 17:07
- Lokalizacja: WSC
-
- Super Klubowicz
- Posty: 727
- Rejestracja: 28 gru 2010, 17:07
- Lokalizacja: WSC
Właśnie jestem po wymianie oleju w skrzyni biegów. Skrzynia 6 HP 26 GUN (pasuje też GZG). Po odkręceniu korka okazało się, że oryginalnie był zalany ZF 6 (żółty). Także wszystkie info, szukane i wydzwaniane po ASO i innych dostawcach okazały się mylne. W katalogach jest ZF 6+ niebieski, a był żółty. Ten sam co w D3 4.2 Pb. I została zalana tym co fabrycznie czyli żółtym.
Olej wymieniłem pierwszy raz przy przebiegu 126,5 tys km. Pierwotnie skrzynia zalana w kwietniu 2004. Weszło ok 8 litrów. Czas ok 1,5 godz, cena normalna rynkowa. Następna wymiana po 40 tys km, przy ok 170 tys km.
Odbyła się owa operacja w Mid-Parts W-wa Ursus. U opisywanego p. Mirka. Który nawiasem mówiąc nie do końca zadowolony jest ze swojego S5. Bardzo komunikatywny i rzeczowy. Do dziś przejechałem ok 100 km, także jeszcze nic nie mogę powiedzieć złego.
Pozdrowienia i podziękowania dla Fossa, z który razem marzłem przy podnośniku.
Olej wymieniłem pierwszy raz przy przebiegu 126,5 tys km. Pierwotnie skrzynia zalana w kwietniu 2004. Weszło ok 8 litrów. Czas ok 1,5 godz, cena normalna rynkowa. Następna wymiana po 40 tys km, przy ok 170 tys km.
Odbyła się owa operacja w Mid-Parts W-wa Ursus. U opisywanego p. Mirka. Który nawiasem mówiąc nie do końca zadowolony jest ze swojego S5. Bardzo komunikatywny i rzeczowy. Do dziś przejechałem ok 100 km, także jeszcze nic nie mogę powiedzieć złego.
Pozdrowienia i podziękowania dla Fossa, z który razem marzłem przy podnośniku.