Post
autor: paja » 21 lis 2011, 09:46
Arthur, z torem to będzie raczej ciężko, bo dziadki z zarządu są raczej nie do pogadania, chociaż jakby się pewnie ładnie kasy sypnęło to by inaczej rozmawiali.
Ogólnie w okolicy jest trochę fajnych miejscówek, zależy co chcielibyście robić.