[D2 ALL ] Rozpoczęcie jazdy zaraz po uruchomieniu
[D2 ALL ] Rozpoczęcie jazdy zaraz po uruchomieniu
Witam. w zasadzie cały czas jeździłem dieslami. Mój pierwsz samochód to był diesel. Ojciec starej daty samochodziasz mówił. Jak odpalisz to niech sobie pochodzi nie ruszaj odrazu bo olej zimny itp. Czytając instrukcjie obsługi nowszych samochodów wyraźnie jest napisane aby nie dogrzewać samochou na bigu jałowym. To jak to jest???.Jeśli chodzi o mnie to ja poprostu nie potrafie odpalić i odrazu jechać!!! wiadomo wszystko zimne skrzynia zimna i cała reszta. Ktos mi mówił ze jak sie odpali i czeka to paliwo sie nie spala całkowicie i potem sie jakieś gazy wytwarzają w silniku niepotrzebne ale to tylko opowieści
Ostatnio zmieniony 27 sty 2015, 10:15 przez Pers, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłość od pierwszego kontaktu :-)
Odczekać kilkanaście sekund i jechać, oczywiście bez deptania w podłogę dopóki się nie zagrzeje do optymalnej pracy. jak mi brakuje temperatury oleju w S8 :-/ ......
Tylko że w tamtych czasach to był olej selektol o niewiadomo jakiej lepkościPers pisze:Ojciec starej daty samochodziasz mówił. Jak odpalisz to niech sobie pochodzi nie ruszaj odrazu bo olej zimny itp
-
- Super Klubowicz
- Posty: 313
- Rejestracja: 27 paź 2009, 19:43
- Lokalizacja: wielkopolska/ Piła
No jak dlamnie to trzeba odczekać.....jazda na zimnym silniku jak już to zmniejszy jego żywotność a nie wydłuży. Paliwo spala się w całości na biegu jałowym po to są te komputery sondy i milion czujników, aby wyregulować dawki i zapłon w danych warunkach pracy. zimny silnik nie jest sprawny!!! wraz ze wzrostem temperatury rośnie sprawność silnika!! Podobnie jak z człowiekiem wstań rano i biegnij 1km sprintem. Ja tam wole poczekać te 5 min bo napewno mu to nie zaszkodzi. a ciśnienie oleju jest praktycznie stałe w pełnym zakresie obrotów (odpowiedzialny jest za to zawór w pompie)
gdyby każdy rano przy odpalaniu miał czekać 5 min, przy wyjściu z pracy/szkoły kolejne 5 min i przy wyjeździe wieczorem kolejne, to bardziej opłacałoby się jeździć autobusami
rozruchu zimnego silnika się nie uniknie, czy na postoju, czy podczas jazdy, będzie chwilę pracował w złych warunkach, tyle, że podczas jazdy będzie to trwało krócej.
oczywiście nie należy pałować, ja na zimno nie przekraczam 2500 obr.
rozruchu zimnego silnika się nie uniknie, czy na postoju, czy podczas jazdy, będzie chwilę pracował w złych warunkach, tyle, że podczas jazdy będzie to trwało krócej.
oczywiście nie należy pałować, ja na zimno nie przekraczam 2500 obr.
Ja też nie czekam aż się zagrzeje - samochód odpalam dopiero po odśnieżeniu/odszronieniu, czekam z 20 sekund i w drogę, ale spokojnie, bez pałowania.
A nie wiem o czym tu rozmawiamy, skoro podobno producent pisze w instrukcji, żeby nie stać i grzać tylko jechać? No chyba, że Pers jakoś źle to wyczytał :lol:
A nie wiem o czym tu rozmawiamy, skoro podobno producent pisze w instrukcji, żeby nie stać i grzać tylko jechać? No chyba, że Pers jakoś źle to wyczytał :lol:
Wiesz, to tak samo jak " starszym " kierowcom nie wytłumaczysz ze chłodnicy tekturą już się nie zasłania Żyją nadal w nieświadomości i za cholerę nie przetłumaczysz takiemu że to nic nie daje a nawet pogarsza w samochodach XXI wieku....
...i niektórzy nadal żyją epoką dużych fiatów i polonezów......
...i niektórzy nadal żyją epoką dużych fiatów i polonezów......
A więc poglady są różne każdy robi po swojemu
W ORYGINALNEJEJ POLSKIEJ Instrukcji obsługi S8 D2 jest napisane tak:
Nie czekać na postoju na nagrzanie sie silnika. Ruszać natychmiast!!!
Dopóki silnik nie osiągnie temperatury roboczej,unikać wysokich obrotów i głębokiego naciskania pedału naciskania
A więc czy teoria idzie w parze z praktyką??? :-)
W ORYGINALNEJEJ POLSKIEJ Instrukcji obsługi S8 D2 jest napisane tak:
Nie czekać na postoju na nagrzanie sie silnika. Ruszać natychmiast!!!
Dopóki silnik nie osiągnie temperatury roboczej,unikać wysokich obrotów i głębokiego naciskania pedału naciskania
A więc czy teoria idzie w parze z praktyką??? :-)
Miłość od pierwszego kontaktu :-)
Moim skromnym zdaniem ci co zbudowali silnik będą wiedzieć najlepiej - w tym przypadku Audi. I skoro pisze, że jechać, to nawet jak guru polskiej motoryzacji powie, że trzeba czekać, to i tak pojadę.Pers pisze:A więc czy teoria idzie w parze z praktyką???
Ale gorzej jest np. z ASB, bo tutaj (o ile dobrze się orientuję) producent z kolei mówi, że olej się wymienia, a Audi mówi, że nie. I kto się tu zna lepiej? :shock: Ja uważam, że producent.
Ja dla przykładu rozgrzewam auto tylko przy dużych mrozach ale tylko chwilę co by szyby puściły. A silnik jak jest zimny i pracuje na ssaniu ma bardzo bogatą mieszankę i nie da rady wszystkiego przepalić. Co się objawia sadzą w cylindrach i na świecach co może skrócić
ich żywotność. Tak mi się wydaje ale na pewno nie jest to dla nich zdrowe.
ich żywotność. Tak mi się wydaje ale na pewno nie jest to dla nich zdrowe.
Dążenie do doskonałości.
Wiecie to co pisza w instrukcji to nie zawsze jest dobre a to dlaczego??? aby do serwisu przyjechać!!!
Tak samo jest z wymiana Oleju w skrzyni automatycznej i filtra!!
Niech mi ktos pokaze Autoryzowany serwis Audi który zaleca wymiane oleju i filtra w skrzyni hehe a sami wiemy ze taki zabiegi pomagają!!!
Tak samo jest z wymiana Oleju w skrzyni automatycznej i filtra!!
Niech mi ktos pokaze Autoryzowany serwis Audi który zaleca wymiane oleju i filtra w skrzyni hehe a sami wiemy ze taki zabiegi pomagają!!!
Miłość od pierwszego kontaktu :-)
Dla czego piszą żeby od razu ruszać?? z prostej przyczyny - Ekologia. Myślę ze czekanie 5 min też nie ma sensu ale przynajmniej parę sekund nie zaszkodzi. Jak ktoś wcześniej napisał silnik nie ma pełnej sprawności "na zimno" wiec warto chwilkę poczekać aż osiągnie troszeczkę wyższą temperaturę. Może i racja ze zbierają się nagary etc lecz w chwili uzyskania pełnej temperatury silnika i przy jego pełnej sprawności wszystko powinno się przepalić. Według mnie najgorsze dla każdego silnika to tak zwane "pałowanie na zimno" oraz niedogrzewanie np. codzienna trasa 3km z pracy i z powrotem gdzie silnik nie nabiera pełnej temperatury i nie jest wstanie przepalić owych nagarów.