[D2 95 4.2PB/LPG ] KME GOLD x2 - sposób montażu
Ja zawsze zwracam uwagę aby wszystko było ładnie ułożone, ale przede wszystkim funkcjonalność, bo jak mi pękł waż z dołu reduktora (ten od płynu chłodniczego) to się dopiero nakląłem jak musiałem wszystko wybebeszyć aby go wymienić (przykręcić tam od dołu). I już nie mam tak ładnie a jestem bardziej zadowolony z tego :-P
Ale z tego co się orientuje to spinając wężami reduktory robi się teoretycznie jeden a ciśnienie faktyczne, to średnia ciśnienia dwóch reduktorów. Czyż nie? ;-)tomi5 pisze:Hej jak dostałeś 2 reduktor to musisz po montażu sprawdzać czy trzymają jednakowo ciśnienie, żebyś sobie problemów nie narobił tymi przeróbkami.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2012, 22:30 przez riki76, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie, ciśnienie bedzie takie jak ustawione jest na reduktorze, który ma wyższe od tego drugiego.riki76 pisze:Ale z tego co się orientuje to spinając wężami reduktory robi się teoretycznie jeden a ciśnienie faktyczne, to średnia ciśnienia dwóch reduktorów. Czyż nie? ;-)tomi5 pisze:Hej jak dostałeś 2 reduktor to musisz po montażu sprawdzać czy trzymają jednakowo ciśnienie, żebyś sobie problemów nie narobił tymi przeróbkami.
Obiecane, spóźnione zdjęcia.MARIO pisze:wszytko sie zamyka i działa poprawniestan pisze: MASAKRA, kto Ci to montował?
Ja estetą nie jestem ale gdybym miał coś takiego pod maską, kazałbym wymontować natychmiast. Pewnie masz trudności z domknięciem maski. :mrgreen: Mam "trochę" inne reduktory ale w wolnej chwili podrzucę zdjęcie pod moją maską, zawieziesz swojemu kowalowi niech się trochę poduczy. :oops:
a kto widzi co jest pod maską jak jadę? poza tym nie mam problemu z tym żadnego i dojście np do lampy czy do świec ok (ostatnio wymieniałem) a z tą estetyką to naprawdę co niektórzy grubo przesadzają..
ważne że jeździ i nie muszę rozkręcać pół przodu zeby pozniej cokolwiek wymienić/ustawić.
.
Oczywiście, że lepiej mieć trochę plątaniny i sprawnie poruszający się samochód niż wszystko pochowane i kłopoty z jazdą. U mnie macher chciał jeszcze przesunąć filtr za reflektor (mógłby być lekki kłopot z wymianą żarówek), krótszy wąż poprowadzić pod osłonę (trzebaby trochę ją poddłubać od spodu), a dłuższy bliżej rozrządu i schowany pod wężem wodnym, oczywiści rozdzielacze do wtrysków też pod osłoną. Coś tam mruczał o dodatkowych pieniądzach ze względu na notoryczny brak czasu, a widziałem jak robi w standardzie wiec tak zostawiłem (aż takim estetą nie jestem).