Pytanie o szkodę z AC
Pytanie o szkodę z AC
Witam
Mam pytanie ktore nurtuje mnie od dawna .
Interesuje mnie jak likwidowana jest szkoda np uderzenie w drzewo wpadniecie do rowu uderzenie w slupek itp itd gdzie wina lezy ewidentnie po stronie ubezpieczonego , nie moge znalezc tego w owu moze nie jest to jakos szczegolnie opisane ?
Chodzi mi o to ze slyszalem o sytuacjach ze TU wypielo sie z wyplata , bo teoretycznie jak stuknie sie slupek w miescie to trzeba chyba to zglosic i zaplacoc za naprawe slupka .
A co w przypadku ja przywali sie w cos na wlasnej posesji ?
Pytania moze prozaiczne ale nigdzie nie moge na nie znalezc odpowiedzi a warto taka wiedze miec .
Mam pytanie ktore nurtuje mnie od dawna .
Interesuje mnie jak likwidowana jest szkoda np uderzenie w drzewo wpadniecie do rowu uderzenie w slupek itp itd gdzie wina lezy ewidentnie po stronie ubezpieczonego , nie moge znalezc tego w owu moze nie jest to jakos szczegolnie opisane ?
Chodzi mi o to ze slyszalem o sytuacjach ze TU wypielo sie z wyplata , bo teoretycznie jak stuknie sie slupek w miescie to trzeba chyba to zglosic i zaplacoc za naprawe slupka .
A co w przypadku ja przywali sie w cos na wlasnej posesji ?
Pytania moze prozaiczne ale nigdzie nie moge na nie znalezc odpowiedzi a warto taka wiedze miec .
Ostatnio zmieniony 16 mar 2015, 09:19 przez Motostacja, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli udowodnią że szkoda powstała na skutek Twojego błędu to mogą odstąpić od wypłaty odszkodowania.
Najlepiej zapytać własnego ubezpieczyciela, jak oni to widzą. Bo mogą widzieć w ten sposób że celowo dokonałeś czynu by wyciągnąć pieniądze z ubezpieczalni. Choć istnieją ubezpieczenia gdzie nie zależnie od zdarzenia wypłacą odszkodowanie przekładając się na składkę.
Sprawa uderzenia w drzewo może być dyskusyjna. To znaczy, jakie były przyczyny, warunki, czy byłeś trzeźwy itp. Firmy ubezpieczeniowe bardzo ostrożnie podchodzą do takich zdarzeń. A zwłaszcza jeśli brak jest świadków postronnych, opinii policji itp.
Najlepiej zapytać własnego ubezpieczyciela, jak oni to widzą. Bo mogą widzieć w ten sposób że celowo dokonałeś czynu by wyciągnąć pieniądze z ubezpieczalni. Choć istnieją ubezpieczenia gdzie nie zależnie od zdarzenia wypłacą odszkodowanie przekładając się na składkę.
Sprawa uderzenia w drzewo może być dyskusyjna. To znaczy, jakie były przyczyny, warunki, czy byłeś trzeźwy itp. Firmy ubezpieczeniowe bardzo ostrożnie podchodzą do takich zdarzeń. A zwłaszcza jeśli brak jest świadków postronnych, opinii policji itp.
Ja mam dokładnie taki sam tok rozumowania , oraz mam pełną świadomośc jak może zachować się ubezpieczyciel dlatego zadałem pytanie bo za AC płaci sie kupe kasy a słyszałem właśnie historie że TU sie wypinało z wypłata .ernesto pisze:Jeżeli udowodnią że szkoda powstała na skutek Twojego błędu to mogą odstąpić od wypłaty odszkodowania.
Najlepiej zapytać własnego ubezpieczyciela, jak oni to widzą. Bo mogą widzieć w ten sposób że celowo dokonałeś czynu by wyciągnąć pieniądze z ubezpieczalni. Choć istnieją ubezpieczenia gdzie nie zależnie od zdarzenia wypłacą odszkodowanie przekładając się na składkę.
Sprawa uderzenia w drzewo może być dyskusyjna. To znaczy, jakie były przyczyny, warunki, czy byłeś trzeźwy itp. Firmy ubezpieczeniowe bardzo ostrożnie podchodzą do takich zdarzeń. A zwłaszcza jeśli brak jest świadków postronnych, opinii policji itp.
I ciekawi mnie właśnie jak likwiduje sie szkodę typu przytarcie auta z winy ubezpieczającego , czy muszą byc świadkowie zdjęcia jakieś dowody , czy sie po prostu zgłasza i tyle sam nigdy szkody z AC nie robiłem.
no ja z pacanami poszedł bym do sądu ;/ kupe forsy człowiek płaci a jak przychodzi do wypłaty to sie wypinająApophis pisze:Reszte historii jakie były opisywane wszem i wobec już znamy więc AC to mocno watpliwa inwestycja...
dlatego założyłem ten temat ciekaw jestem jak własnie sie zachować jakie dowody zabezpieczyć w razie uderzenia w słupek obtarcia itp
Różnie może być, zależy na jakie patafiaństwo się trafi. Ja korzystam od pewnego czasu z firmy zajmującej się likwidacją szkód. Znają triki i haczyki ubezpieczycieli, opłacają swojego prawnika. Rzetelnie i skutecznie wysysają kaskę od ubezpieczycieli Jak ktoś ze Śląska zainteresowany to mogę ich śmiało polecić. Mi robili 2 auta i kilka aut znajomych.
Tak sobie czytam Wasze wypowiedzi i ręce mi opadają.
Jeździcie A8 nie patrząc na jego spalanie. Jeżeli coś wymieniacie w samochodzie to staracie się założyć części jak najlepszej jakości za które sporo płacicie.
Jeżeli natomiast chodzi o ubezpieczenie to wybieracie najtańszą firmę. Nie to jest jednak najgorsze przed podpisaniem umowy nie czytacie warunków ogólnych!!!.
I na pewno nie jest to kwestia szczęścia jaką sugeruje dakopi.
Jeżeli chcecie mieć dobre ubezpieczenie to są dwie drogi:
1. Analiza warunków ogólnych wielu firm - w praktyce zajmuje to bardzo dużo czasu.
2. Zaufany sprzedawca - i jego wypytać o nurtujące nas kwestie.
Są firmy które ograniczą wypłatę odszkodowania lub odmówią jego wypłaty w podanych przez Was przypadkach - to te tanie- i takie które bez problemu wypłacą odszkodowanie.
Jeżeli umowa ubezpieczenia jest prawidłowo zawarta - tzn. ubezpieczyciel ma niewiele możliwości na wymiganie się od wypłaty - to klient z pewnością będzie zadowolony.
Oczywiście zawsze powinniśmy być poinformowani o sposobie zgłaszania szkody. Nieodpowiednie zgłoszenie szkody powoduje często problemy przy wypłacie odszkodowania.
W każdej firmie zdarzają się sprawy sporne, ale "dobry" agent potrafi pomóc klientowi.
Znam temat dość dogłębnie bo od 15 lat mam firmę zajmującą się ubezpieczeniami.
Nikomu nie życzę wypłat odszkodowań, ale życzę samych dobrych wyborów.
Pozdrawiam Paweł
Jeździcie A8 nie patrząc na jego spalanie. Jeżeli coś wymieniacie w samochodzie to staracie się założyć części jak najlepszej jakości za które sporo płacicie.
Jeżeli natomiast chodzi o ubezpieczenie to wybieracie najtańszą firmę. Nie to jest jednak najgorsze przed podpisaniem umowy nie czytacie warunków ogólnych!!!.
I na pewno nie jest to kwestia szczęścia jaką sugeruje dakopi.
Jeżeli chcecie mieć dobre ubezpieczenie to są dwie drogi:
1. Analiza warunków ogólnych wielu firm - w praktyce zajmuje to bardzo dużo czasu.
2. Zaufany sprzedawca - i jego wypytać o nurtujące nas kwestie.
Są firmy które ograniczą wypłatę odszkodowania lub odmówią jego wypłaty w podanych przez Was przypadkach - to te tanie- i takie które bez problemu wypłacą odszkodowanie.
Jeżeli umowa ubezpieczenia jest prawidłowo zawarta - tzn. ubezpieczyciel ma niewiele możliwości na wymiganie się od wypłaty - to klient z pewnością będzie zadowolony.
Oczywiście zawsze powinniśmy być poinformowani o sposobie zgłaszania szkody. Nieodpowiednie zgłoszenie szkody powoduje często problemy przy wypłacie odszkodowania.
W każdej firmie zdarzają się sprawy sporne, ale "dobry" agent potrafi pomóc klientowi.
Znam temat dość dogłębnie bo od 15 lat mam firmę zajmującą się ubezpieczeniami.
Nikomu nie życzę wypłat odszkodowań, ale życzę samych dobrych wyborów.
Pozdrawiam Paweł
Akurat firme mam niby jedna z lepszych jest to WARTA została mi polecana przez kilka osób ,OWU tez czytałem ale widomo samo czytanie czasami nie wystarczy trzeba dokładnie przeanalizować wszystko a sami agenci nie zawsze znają owu na pamięć
zresztą nie wiem kolego o co ta uraza z Twojej strony ide do agenta to on świadczy mi usługe , to ja jako klient moge byc oburzony że płace za coś kase a nie jest mi dogłębnie wytłumaczona jakaś kwestia
niestety w PL trzeba byc mechanikiem samochodowym , dentystą , kardiologiem , ortopedą , specem od ubezpieczeń ,bankierem , prawnikiem , finansistą bo inaczej zawsze ktoś zrobi Cie w konia
ja wychodzę z założenia że jak ktoś sie zabiera za swoją robotę to niech robi ją porządnie
ubezpieczyciele są pierwsi do brania pieniążków ale przy wypłacie już trząchają portkami o każdą złotówkę
Dobrze że zmieniają sie zasady likwidowania szkód chyba od kwietnia , choć pewnie przez zmiany przepisów składki pójdą w góre
zresztą nie wiem kolego o co ta uraza z Twojej strony ide do agenta to on świadczy mi usługe , to ja jako klient moge byc oburzony że płace za coś kase a nie jest mi dogłębnie wytłumaczona jakaś kwestia
niestety w PL trzeba byc mechanikiem samochodowym , dentystą , kardiologiem , ortopedą , specem od ubezpieczeń ,bankierem , prawnikiem , finansistą bo inaczej zawsze ktoś zrobi Cie w konia
ja wychodzę z założenia że jak ktoś sie zabiera za swoją robotę to niech robi ją porządnie
ubezpieczyciele są pierwsi do brania pieniążków ale przy wypłacie już trząchają portkami o każdą złotówkę
Dobrze że zmieniają sie zasady likwidowania szkód chyba od kwietnia , choć pewnie przez zmiany przepisów składki pójdą w góre
Nie nosze żadnej urazy.
Tak jak piszesz jak ktoś za coś się bierze to niech to robi profesjonalnie.
Ubezpieczyciel to firma jak każda inna. Jeżeli istnieje możliwość odmowy lub ograniczenia wypłaty odszkodowania to z pewnością z niej skorzysta.
Chodzi o to aby umowa była tak sporządzona żeby firma nie miała możliwości manewru.
Jeżeli chodzi o Warte to nie mam najlepszych doświadczeń.
Co do zmian to faktycznie od 1.04 będzie normalnie - miejmy nadzieję + zmiany od 1.052015 i wtedy już będzie super.
Tak jak piszesz jak ktoś za coś się bierze to niech to robi profesjonalnie.
Ubezpieczyciel to firma jak każda inna. Jeżeli istnieje możliwość odmowy lub ograniczenia wypłaty odszkodowania to z pewnością z niej skorzysta.
Chodzi o to aby umowa była tak sporządzona żeby firma nie miała możliwości manewru.
Jeżeli chodzi o Warte to nie mam najlepszych doświadczeń.
Co do zmian to faktycznie od 1.04 będzie normalnie - miejmy nadzieję + zmiany od 1.052015 i wtedy już będzie super.
Zawsze wykupuje AC w PZU i jak na razie nie ma tragedii.
Rok temu walnąłem w krawężnik, rozwaliłem sobie wahacz, łącznik stabilizatora, osłonę przegubu i felge wyszczerbiłem. Oczywiście od razu poleciała całka bo doliczyli mi spojler boczny, który tylko wypiął sie z zatrzasku, który wycenili na ponad 3 tys zł. Samochód był ubezpieczony na 9100zl. Policzyli mi naprawe na 8700zł. Najpierw dostałem 1800zł bo zanizyli mi wartość na 6500zł, ale jedno odwołanko i dosłali brakującą kwote. Ogolnie dostałem 4300zł, a samochód naprawiłem za 800zł
Drugi przypadek to ojciec w swojej A8 miał zderzenie lusterkami. Osłona lusterka, wkład lusterka i szyba boczna uszkodzone. Tydzien po tym kasa juz była na koncie
Oczywiście jak to TU probują jak najmniej wypłacać. Np to że nie mam 26 lat to przy uszkodzeniu w kraweznik odliczyli mi -15% za wiek bodajże. Ale przy zawieraniu umowy można zawsze sobie wybrać, ze stała wartość pojazdu przez cały rok, ochrona zniżek etc. Oczywiście wszystko płatne ale myśle ze warto
Rok temu walnąłem w krawężnik, rozwaliłem sobie wahacz, łącznik stabilizatora, osłonę przegubu i felge wyszczerbiłem. Oczywiście od razu poleciała całka bo doliczyli mi spojler boczny, który tylko wypiął sie z zatrzasku, który wycenili na ponad 3 tys zł. Samochód był ubezpieczony na 9100zl. Policzyli mi naprawe na 8700zł. Najpierw dostałem 1800zł bo zanizyli mi wartość na 6500zł, ale jedno odwołanko i dosłali brakującą kwote. Ogolnie dostałem 4300zł, a samochód naprawiłem za 800zł
Drugi przypadek to ojciec w swojej A8 miał zderzenie lusterkami. Osłona lusterka, wkład lusterka i szyba boczna uszkodzone. Tydzien po tym kasa juz była na koncie
Oczywiście jak to TU probują jak najmniej wypłacać. Np to że nie mam 26 lat to przy uszkodzeniu w kraweznik odliczyli mi -15% za wiek bodajże. Ale przy zawieraniu umowy można zawsze sobie wybrać, ze stała wartość pojazdu przez cały rok, ochrona zniżek etc. Oczywiście wszystko płatne ale myśle ze warto