Dziś podczas wymiany łożyska pod wisko, uchyliłem lewą osłonę plastikową rozrządu i ku mojemu osłupieniu zauważyłem dość regularne rowki/pęknięcia na pasku rozrządu

Rozrząd wymieniany w styczniu 2015 w ASO... Od tamtej pory nie zaglądałem pod osłonę. Zdejmując ją całkiem, zauważyłem, że strasznie ciężko wychodzi od spodu (lewa)(po odpięciu klipsa oczywiście). Po zdjęciu okazało się iż lewa osłona metalowa od spodu, przy kole zębatym naciskała na pasek. przez co pasek tarł o nią podczas pracy...zebrały się też tam gumowe opiłki. Pomyślałem, że mechanicy w ASO zbabrali sprawę źle przykręcając obudowę. Poluzowałem śruby i przykręciłem ją dając nieco w dół, uzyskując luz między obudową, a paskiem na kole zębatym.
Jednak gdy próbowałem założyć tą plastikową odubowę spowrotem, zauważyłem, że jest to niemożliwe właśnie od spodu, ponieważ styka się ona tam niemal z łapą, do której przykręcona jest gumowo-metalowa tuleja, podtrzymująca (chyba) silnik. Czyli coś jest nie tak...
Ta tuleja/guma wymieniana była razem z rozrządem w styczniu 2015. W związku z tym nasunął mi się wniosek, że silnik nieco opadł i kontakt obudowy z łapą spowodował nieszczęsne dociśnięcie paska, między obudowę a koło zębate, więc albo ta guma się wyćwiczyła i trzeba ją dokręcić, albo od początku była za słabo dokręcona...
Czy dobrze rozumuję? Czy ktoś z forum przerabiał może coś podobnego?
Mam porobione jakieś zdjęcia, później postaram się wrzucić.
Z góry dziękuję za sugestie i odpowiedzi. Pozdrawiam.