[D3 09 4.2TDI ] Temat zarchiwizowany

[Glac]

Temat zarchiwizowany

[drago_o]

Ja słyszałem, że nowsze konstrukcje są gorsze więc szukałbym tego co miałeś. Dziura w tłoku tak bez żadnych oznak? Nic? Jak zrobisz teraz remont silnika to możesz śmiało założyć, że do końca życia tego auta będzie on w bardzo dobrej kondycji i jedynie drobnostki mogą być zmartwieniem.

[Glac]

Temat zarchiwizowany

[drago_o]

Też słyszałem, że nowe konstrukcje są gorsze, ale czy to faktycznie prawda...

Widziałem już 2 D4'ki ze słupkami z D3 Podobno pasują te słupki wymiennie jakoś. Na Twoim miejscu kupiłbym słupek, zrobił pierścienie, panewki, rozrząd, nowe uszczelnienia... osprzęt masz i nic tylko cieszyć się nowym silnikiem na kolejne 10+ lat Ale ja jestem fanatykiem D3 więc bym się z nim nie rozstał. Opcją jest zawsze przy tej okazji przejście na coś nowszego.

Co do oznak to nic wcześniej absolutnie. Nagle dym, utrata mocy, drżenie budy - byłem w trakcie wyprzedzania tira i jeszcze wyprzedziłem bez większego problemu nie licząc zasłony dymnej. Zjechałem na poboczne silnik nie zgasł, check engine się nie zapalił. Na wolnych obrotach nawet nie dymi i tylko trochę drży.

Rozumiem, że masz to już rozebrane i wiesz co się stało dokładnie tak? bo te objawy jakieś dziwne. Zwłaszcza bez oznak. Aby wypalić dziurę to musiałoby się dość kopcić z tyłu. A nie strzelił rozrząd albo jakiś zawór się nie urwał?

[Glac]

Temat zarchiwizowany

[drago_o]

Remont to będą większe koszty i dłuższy czas naprawy.

Koszty wiadomo ale ma to swoje plusy. Masz coś co wiesz, że prędko nie padnie. Ile czasu szacuje mechanik na taki remont z ciekawości?

Rozebrane nie jest - auto jest u mechanika. Z tego co wiem diagnoza o tłoku była postawiona po pomiarze kompresji, która wyniosła 0 na jednym z cilindrów, a pozostałe prawidłowe.
Dodatkowo ciśnienie wybija olej korkiem wlewu, a po jego odkręceniu leci dym.

Ja bym jeszcze zaczekał z tą diagnozą. Ja obstawiam raczej problem z zaworami. Ale oczywiście bez zdjęcia główek pewnie wiele wiedzieć nie będziesz.

[FOSS]

Cieszyłem się kilka dni.. w piątek na trasie A8 puściła chmurę dymu i to by było na tyle.. laweta, mechanik i smutna diagnoza - dziura w tłoku.

Jak żyć niech ktoś mi powie?

Szok

Rozebrane nie jest - auto jest u mechanika. Z tego co wiem diagnoza o tłoku była postawiona po pomiarze kompresji, która wyniosła 0 na jednym z cilindrów, a pozostałe prawidłowe.
Dodatkowo ciśnienie wybija olej korkiem wlewu, a po jego odkręceniu leci dym.

Robiłem już takie BVN z pękniętą głowicą, z uszkodzonymi popychaczami zaworowymi, z uszkodzonymi wałkami rozrządu.
Niestety, BVN niby takie pancerne ale też padają.

Czy ty nie miałeś przypadkiem tam jakiegoś czipa?... więcej KM i Nm?

[Glac]

Temat zarchiwizowany

[drago_o]

Chyba przy tym uszkodzeniu pozostaje poszukać drugiego słupka. Sprawdzić, gładzie i tłoki, poskłądać wtedy w miare bezpiecznie sprzedawać. No i wygląda na to, że jeszcze wymienić wtryski bo jeśli tam nic nie wpadło to tylko lejące wtryski chyba mogły być winne.

[Glac]

Temat zarchiwizowany

[maciu]

jakby lały to by nie było widac na korekcjach?

[Glac]

Temat zarchiwizowany

[maciu]

no ale jak robiłeś program to musiały być w co najmniej dobrym stanie...
przecież by się tak szybko nie skończyły...

o ile dobrze pamietam kwoty to ten silnik masz w cenie zbliżonej do "kompletnego" rozrządu...

[Glac]

Temat zarchiwizowany

[Jacek82]

ale ten olej w turbinach znalazł się przez kuku w tłoku
doloty do turbin dobrze posprawdzaj
te rury wodne jak zaczniesz rozkręcać to będą ciekły w miejscu korozji
w rolce masz tylko osłonę pękniętą
ale nie ma co koszty tak czy siak będą ogromne