[D3 02 4.2MPI ] straszne chrobotanie/chrupanie z przodu
[D3 02 4.2MPI ] straszne chrobotanie/chrupanie z przodu
Panowie, mam problem z jakims takim chrobotaniem z przodu występującym przy przejeżdzaniu przez krótkie a wysokie progi zwalniające, bądz przy wjeżdzaniu i zjeżdzaniu na wyższy krawęznik itp.
Dzwięk to jakies takie chrobotniecię, chrupnięcie, sam nie wiem jak to nazwać (CHRUUP)
Wymieniałem amory na regenerowane, bez zmian, wymieniam wahacze jesli tylko jakis luz sie pojawi i dają o sobie znać dzwiękowo.
Byłem kilka razy na szarpakach u różnych diagnostów, nikt nic nie wyczuwa, nie podejrzewa.
Moich dwóch mechanikow podejrzewało amory skoro nic nie czuć, nic nie widać przy podniesionym aucie na podnosniku. Amory sprawne, to wykluczam od razu, bo przed wymiana i po ich wymianie odglos jest taki sam.
Nikt nic nie wie jednym słowem.
jak zawieszenie jest zimne, dopiero co po rozpoczeciu jazdy np w okresie zimowym to dopiero jest to slyszalne po powiedzmy trzecim- piątym przejechaniu po progu zwalniającym (moj mechanik najpierw sie smiał ze nic nie slychac i mu dupe zawracam). Jak sie rozgrzeją elementy to juz potem za każdym razem to słychać dość mocno. W lecie od razu słychać to chrupnięcie kiedy przejeżdam właśnie np przez wysoki i krótki prog zwalniający bądz wiekszy krawęznik.
Prosilem disgnoste i potem mechanika o ocene koncowek drązków i maglownicy. Lekki luz na maglu jest wyczuwalny, ale zdaniem mechanika nie powinien powodować aż tak dużych efektów dzwiękowych. Koncówki drążków wedle jego oceny sa ok.
Od dwóch mechanikow uyslyszalem zeby wymieniać po kolei elementy, bo nigdzie nic nie widać i nie slychać jak sie auto podniesie na podnosniku.
Panowie bo już szlag mnie trafia
czy ktoś ma jakiś pomysł co to moze być i od czego zacząć (kontynuować) poszukiwania tego chrobotania?
Dzwięk to jakies takie chrobotniecię, chrupnięcie, sam nie wiem jak to nazwać (CHRUUP)
Wymieniałem amory na regenerowane, bez zmian, wymieniam wahacze jesli tylko jakis luz sie pojawi i dają o sobie znać dzwiękowo.
Byłem kilka razy na szarpakach u różnych diagnostów, nikt nic nie wyczuwa, nie podejrzewa.
Moich dwóch mechanikow podejrzewało amory skoro nic nie czuć, nic nie widać przy podniesionym aucie na podnosniku. Amory sprawne, to wykluczam od razu, bo przed wymiana i po ich wymianie odglos jest taki sam.
Nikt nic nie wie jednym słowem.
jak zawieszenie jest zimne, dopiero co po rozpoczeciu jazdy np w okresie zimowym to dopiero jest to slyszalne po powiedzmy trzecim- piątym przejechaniu po progu zwalniającym (moj mechanik najpierw sie smiał ze nic nie slychac i mu dupe zawracam). Jak sie rozgrzeją elementy to juz potem za każdym razem to słychać dość mocno. W lecie od razu słychać to chrupnięcie kiedy przejeżdam właśnie np przez wysoki i krótki prog zwalniający bądz wiekszy krawęznik.
Prosilem disgnoste i potem mechanika o ocene koncowek drązków i maglownicy. Lekki luz na maglu jest wyczuwalny, ale zdaniem mechanika nie powinien powodować aż tak dużych efektów dzwiękowych. Koncówki drążków wedle jego oceny sa ok.
Od dwóch mechanikow uyslyszalem zeby wymieniać po kolei elementy, bo nigdzie nic nie widać i nie slychać jak sie auto podniesie na podnosniku.
Panowie bo już szlag mnie trafia
czy ktoś ma jakiś pomysł co to moze być i od czego zacząć (kontynuować) poszukiwania tego chrobotania?
Re: straszne chrobotanie/chrupanie z przodu
el_kylos pisze:Panowie, mam problem z jakims takim chrobotaniem z przodu występującym przy przejeżdzaniu przez krótkie a wysokie progi zwalniające, bądz przy wjeżdzaniu i zjeżdzaniu na wyższy krawęznik itp.
Dzwięk to jakies takie chrobotniecię, chrupnięcie, sam nie wiem jak to nazwać (CHRUUP)
Wymieniałem amory na regenerowane, bez zmian, wymieniam wahacze jesli tylko jakis luz sie pojawi i dają o sobie znać dzwiękowo.
Byłem kilka razy na szarpakach u różnych diagnostów, nikt nic nie wyczuwa, nie podejrzewa.
Moich dwóch mechanikow podejrzewało amory skoro nic nie czuć, nic nie widać przy podniesionym aucie na podnosniku. Amory sprawne, to wykluczam od razu, bo przed wymiana i po ich wymianie odglos jest taki sam.
Nikt nic nie wie jednym słowem.
jak zawieszenie jest zimne, dopiero co po rozpoczeciu jazdy np w okresie zimowym to dopiero jest to slyszalne po powiedzmy trzecim- piątym przejechaniu po progu zwalniającym (moj mechanik najpierw sie smiał ze nic nie slychac i mu dupe zawracam). Jak sie rozgrzeją elementy to juz potem za każdym razem to słychać dość mocno. W lecie od razu słychać to chrupnięcie kiedy przejeżdam właśnie np przez wysoki i krótki prog zwalniający bądz wiekszy krawęznik.
Prosilem disgnoste i potem mechanika o ocene koncowek drązków i maglownicy. Lekki luz na maglu jest wyczuwalny, ale zdaniem mechanika nie powinien powodować aż tak dużych efektów dzwiękowych. Koncówki drążków wedle jego oceny sa ok.
Od dwóch mechanikow uyslyszalem zeby wymieniać po kolei elementy, bo nigdzie nic nie widać i nie slychać jak sie auto podniesie na podnosniku.
Panowie bo już szlag mnie trafia
czy ktoś ma jakiś pomysł co to moze być i od czego zacząć (kontynuować) poszukiwania tego chrobotania?
https://www.a8team.pl/d3-all-gumy-drazk ... t18453.htm
S8 D2 '98 2008=>2018 ( ale się widujemy )
A8 D3 '06 2017=>
A8 D3 '06 2017=>
Re: straszne chrobotanie/chrupanie z przodu
Nenesz pisze:el_kylos pisze:Panowie, mam problem z jakims takim chrobotaniem z przodu występującym przy przejeżdzaniu przez krótkie a wysokie progi zwalniające, bądz przy wjeżdzaniu i zjeżdzaniu na wyższy krawęznik itp.
Dzwięk to jakies takie chrobotniecię, chrupnięcie, sam nie wiem jak to nazwać (CHRUUP)
Wymieniałem amory na regenerowane, bez zmian, wymieniam wahacze jesli tylko jakis luz sie pojawi i dają o sobie znać dzwiękowo.
Byłem kilka razy na szarpakach u różnych diagnostów, nikt nic nie wyczuwa, nie podejrzewa.
Moich dwóch mechanikow podejrzewało amory skoro nic nie czuć, nic nie widać przy podniesionym aucie na podnosniku. Amory sprawne, to wykluczam od razu, bo przed wymiana i po ich wymianie odglos jest taki sam.
Nikt nic nie wie jednym słowem.
jak zawieszenie jest zimne, dopiero co po rozpoczeciu jazdy np w okresie zimowym to dopiero jest to slyszalne po powiedzmy trzecim- piątym przejechaniu po progu zwalniającym (moj mechanik najpierw sie smiał ze nic nie slychac i mu dupe zawracam). Jak sie rozgrzeją elementy to juz potem za każdym razem to słychać dość mocno. W lecie od razu słychać to chrupnięcie kiedy przejeżdam właśnie np przez wysoki i krótki prog zwalniający bądz wiekszy krawęznik.
Prosilem disgnoste i potem mechanika o ocene koncowek drązków i maglownicy. Lekki luz na maglu jest wyczuwalny, ale zdaniem mechanika nie powinien powodować aż tak dużych efektów dzwiękowych. Koncówki drążków wedle jego oceny sa ok.
Od dwóch mechanikow uyslyszalem zeby wymieniać po kolei elementy, bo nigdzie nic nie widać i nie slychać jak sie auto podniesie na podnosniku.
Panowie bo już szlag mnie trafia
czy ktoś ma jakiś pomysł co to moze być i od czego zacząć (kontynuować) poszukiwania tego chrobotania?
https://www.a8team.pl/d3-all-gumy-drazk ... t18453.htm
ten temat czytalem, trzeszczenie swoja droga podczas mrozów;) u mnie jest dodatkowo cos powaniejszego niestey;/
pb41ns - co masz na mysli mowiac o wyjeciu wahaczy? ich raczej bym nie podejrzewal, przy normalnej jezdzie nic nie slychac, tylko jak zawieszenie na duzej nierownosci ze tak sie wyraze dobija do konca to wtedy jest to chrobotanie... to taki odglos jakby cos sie mialo rozleciec
co poza amorami, wahaczami, koncowkami drazkow i maglownica moze tak walic z przodu? na co zwrocic uwage mechanikowi ?
Dżordż pisze:A może gdy auto stoi na kanale to przetoczyć go/przejechać przez coś co będzie imitować próg zwalniający- skoro Ty słyszysz w środku to gość pod autem tym bardziej usłyszy i może zlokalizuje źródło dźwięku.
[ Dodano: 2019-12-28, 23:18 ]
Pożycz na chwilę fragment progu z ulicy
ad.1 chyba tak własnie zrobie
ad.2 haha taaaa
-
- Super Klubowicz
- Posty: 1490
- Rejestracja: 22 sty 2012, 17:32
- Lokalizacja: SOsnowiec
Panowie, dzieki za odpowiedzi, sprawdze te sruby przy kielichu i gumy stailizatora. Jak cos sie wyjasni to dam znac.
edit:
Panowie mieliscie racje, gumy stabilizatora...
Zmylilo mnie to, ze podmienialem caly stabilizator z innej a8 i takie same objawy byly, takie samo chrobowanie... po prostu podobnie wypracowane gumy jak w mojej
Na szczescie juz jest cisza
dzieki za zainteresowanie tematem.
edit:
Panowie mieliscie racje, gumy stabilizatora...
Zmylilo mnie to, ze podmienialem caly stabilizator z innej a8 i takie same objawy byly, takie samo chrobowanie... po prostu podobnie wypracowane gumy jak w mojej
Na szczescie juz jest cisza
dzieki za zainteresowanie tematem.