[D2 00 4.2PB ] Nierówno chodzi, gaśnie podczas jazdy

Fiko · Post autor: **Fiko** » 29 maja 2013, 02:07

Dzisiaj zalalismy bak do pełna i problem niby jak ręką odjął. 50km zrobione i wszystko ładnie hulało. Do czasu aż troche przegoniliśmy auto i znów o mało nie zgasł. W sumie dopiero teraz zauważyliśmy,że dzieje się tak tylko jak dynamiczniej się pojeździ.

Nie psikałem, bo jak byłem w garażu, to wszystko było ok.

pepi · Post autor: **pepi** » 29 maja 2013, 08:47

odkręć korek wlewu i się przejedz i zobacz czy pomoże
paliwa ;-)

Fiko · Post autor: **Fiko** » 29 maja 2013, 13:47

Jak takie cos mogloby pomoc? :shock:

foxik33 · Post autor: **foxik33** » 29 maja 2013, 14:44

auto podłączane pod kompa? błędy znane?

czasem najprostsze rozwiązanie może pomóc.

maciu · Post autor: **maciu** » 29 maja 2013, 22:20

ano tak że jeżeli odpowietrzenia baku jest przytkane
to jazda na Pb powoduje podcisnienie w baku i pompa
musi się więcej narobić

rzadko bo rzadko ale pewnie się zdarza

Fiko · Post autor: **Fiko** » 30 maja 2013, 02:28

Dzisiaj samochód podpięty pod VAGa i wykasowane błędy (nic tam takiego nie było). Jak zgasł nam dzisiaj na światłach, to aż trzeba go było chwilę kręcić, mimo że zawsze wcześniej odpalał od razu.

Spróbujemy jutro z tym korkiem wlewu wachy

Gabriel · Post autor: **Gabriel** » 30 maja 2013, 09:08

Dzisiaj samochód podpięty pod VAGa i wykasowane błędy (nic tam takiego nie było). Jak zgasł nam dzisiaj na światłach, to aż trzeba go było chwilę kręcić,

Skoro wykasowałeś błędy, to teraz by trzeba było odczytać co się pojawiło. I na tej podstawie myślę ze coś będzie można powiedzieć. Kasowanie i odczyt świeżych błędów to podstawa.

Fiko · Post autor: **Fiko** » 30 maja 2013, 10:40

Nie sadzilem,ze kumpel jest takim idiota,ale jezdzil na resztkach oleju. Na bagnecie byl olej dopiero na samej koncowce. Juz dolany oczywiscie.

Dzisiaj to wyjatkowa tragedia byla. Nie zgasl co prawda ani razu,ale od samego poczatku trzeslo buda i silnik powolutku wkrecal sie na obroty. Samochod jechal dopiero po 2000obr/min. Wczesniej jedynie sie toczyl.

Gość · Post autor: **Gość** » 30 maja 2013, 11:16

No jak ja bym nie sprawdzał (i pewnie wiekszośc z nas) oleju to bysmy nie pohasali ósemkami długo :mrgreen: Sprawdź te świeże błędy ale uj wie ile twój kolega "zacierał" silnik i jakie to poczyniło juz szkody...

pepi · Post autor: **pepi** » 30 maja 2013, 11:40

jak się maczała to jeszcze ok :-D
jest tam 8 litrów
gorzej jak by dolał 4 i wtedy :-P

Fiko · Post autor: **Fiko** » 30 maja 2013, 11:59

Bagnet sie tylko 'maczal' w oleju. Dolaliśmy ze 2l i po rozgrzaniu chodzi naprawdę elegancko

pepi · Post autor: **pepi** » 30 maja 2013, 16:57

spoko jak się maczał to jeszcze ok

Fiko · Post autor: **Fiko** » 05 cze 2013, 21:24

A wiec tak. Samochid zobaczyl Lukasz z Trojmiasta (serdecznie pozdrawiam Ciebie i malzonke) i komp nie ukazal zadnych szczegolnych bledow. Za to wiem,ze do wymiany jest przeplywka i sondy lamba.

Mam teraz 100% pewnosci,ze silnik gasnie tylko po mocniejszym przygazowaniu (obstawiam powyzej 3,5tys obr). By nie zdechl musze zrzucc biegi tipem (inaczej obroty za bardzo spadaja). Czesto wtedy przy redukcji biegu przy hamowaniu wytwarza sie niebieska chmurka za autem. Lukasz powiedzial,ze to moze byc tez wina sprzegla w skrzyni. No nic, na pierwszy ogien do wymiany pojdzie przeplywka z lambadmi - zobaczyny czy to pomoze

babel1 · Post autor: **babel1** » 08 cze 2013, 17:09

Sondy se odpusc narazie. Kup przeplywke i podmien. Co do skrzyni kolego to puki nierizkminisz zeby silnik normalnie nie chodzil to sprzeglo nic nie ma do tegi.... jak biegi zmienia na tipe normalnie a jak na D?t

pepi · Post autor: **pepi** » 08 cze 2013, 18:31

ja kupiłem lambdę po 110 zł i hula aż miło ;-)
ale na razie bym na twym miejscu nie zmieniał