Post
autor: methanex » 11 gru 2016, 18:00
Dobra panowie, dawno mnie nie bylo , zabieram się powoli za robotę ałósemy. Coś jest na rzeczy z prawym nastawnikiem (5-8) bo czasami z rana terkocze a czasami nie, ale jak się rozgrzeję silnik to na wolnych obrotach jest chrobotanie jakby łańcucha , po doddaniu gazu tego nie ma. Vag niby dobrze pokazuję prace nastawników .
w tygodniu mechanik zdejmuję pokrywę zaworów.
Moze się okazać że tylko ślizgów już nie ma i trzeba je wymienić? czy już zamawiać ten jeden nastawnik z Inowrocławia? Bo nie chcę się pakować w niepotrzebne koszty , bo jeszcze rozrząd mam zamiar zmienić przy okazji.