Forum Audi A8 Klub Polska

SERGIO pisze:wybrać 0W40 czy 10W60?

Lepiej 0W40, czy zima czy nie to i tak lepiej miec rzadszy olej na starcie silnika

Rafcio.s pisze:

SERGIO pisze:wybrać 0W40 czy 10W60?

Lepiej 0W40, czy zima czy nie to i tak lepiej miec rzadszy olej na starcie silnika

Ja leje 0W40 i taki polecam. Oleje typu 10W60 stosuje się w silnikach wysoko obciążonych, np. rajdowych, gdzie temp. są większe. W normalnym aucie taki olej "marnuje się", do tego taki olej stawia większy opór.

Widzę że bardzo często w odpowiedziach przewija się oznaczenie 0W40,i pewnie taki olej teraz zakupię.Wielkie dzięki za zainteresowanie tematem, pozdrawiam.

Też zmieniałem olej i mój mechanik zaproponował mi 0W40. Poprzednio był wlany 5W30.
Zastanawiam się czemu wystarczający jest tak niski ten drugi parametr.
Czy w naszych autach nie ma przypadkiem chłodnicy oleju?

apg, z tego co wiem, to jest.

Tak mi się też wydawało, ale nie byłem pewien. Po coś tą chłodnicę zastosowali.
Czy nie dzięki niej właśnie nie ma potrzeby używania W60, a wystarczy schłodzone W30?
Jak to jest, może ktoś nam wyjaśni?

Chłodnica jest nie po to by stosować olej 5W20 tylko by było stabilnie

Tzn?
Jak nie ma chłodnicy, to co jest niestabilne?

apg pisze:Tzn?
Jak nie ma chłodnicy, to co jest niestabilne?

temp. oleju. Olej nagrzewa się bardziej, niż płyn chłodniczy, znaczy, jest bliżej "ognia", ruchomych elementów, opływa rozrząd... Zastosowanie chłodnicy oleju daje stabilniejszą temp. w całym silniku.
Mi mechanik (nie jakiś Miecio, gość jest na prawdę dobry) ostatnio tłumaczył, że ten parametr po W to nie tylko oznaczenie odporności na wysokie temp. że wiąże się to też z grubością filmu olejowego.

apg pisze:Jak nie ma chłodnicy

można sobie samemu na to odpowiedzieć

co się dzieje z olejem w korku latem?
co się dzieje podczas jazdy z przyczepą?
podczas jazdy po zakrętach pod górę np tak jak latem w Alpach?

jak nie ma chłodnicy to olej jest chłodzony gdzie? można by powiedzieć żebra na misce olejowej - ale jak się wolno jedzie pod górę albo stoi w upale to jaki pęd powietrza? zresztą teraz auta mają zabudowane spody i do tego jeszcze wygłuszone, pozostaje chłodzenie w obiegu silnika

No więc. czy nie jest tak, że w układzie bez chłodnicy potrzebny jest olej, który będzie w stanie to wszystko znieść, czyli W50 W60?

niekoniecznie, najlepiej popatrzeć w książkę i sprawdzić co w tym temacie ma do powiedzenia producent. Są silniki bez chłodnic oleju i spokojnie jeżdżą na W40

W50 czy W60 jeśli masz silnik chłodzony powietrzem

Znalazłem dobrą ofertę Shell Helix Ultra Racing 10w60 20 litrów
http://allegro.pl/item1173954050_shell_ ... itrow.html
po komentarzach i sprawdzeniu gość zaufany a olej jest z Niemiec a nie "shell polska".
dla porównania opakowanie 4l - 236zł
http://habi.pl/a79-shell-helix-ultra-racing-10w-60
a trwałość tego oleju / opakowanie serwisowe 20l/ po otworzeniu 5lat , więc myślę że go zużyję.

Po kupnie samochodu tej zimy pojechałem zrobić standardowy serwis "pozakupowy" czyli rozrząd ,świece olej i fitry. Mechanik wlał mi Castrola 10W-40 mówiąc,że jak nie wiadomo co było wcześniej to najbezpieczniej wlać półsyntetyk. Właściwie się z nim zgodziłem ,ale co do marki oleju już czułem pewien niesmak. Ale pomyślałem niech już będzie :-/ Mój brak aprobaty do tego oleju, wynika z doświadczeń zebranych podczas wieloletniej eksploatacji wyczynowych motocykli Off-road i kartów. Praktycznie nikt w sporcie motocyklowo - kartingowym nie stosuje Castrola. Ja natomiast stwierdziłem empirycznie, bo z ciekawości testowałem różne oleje że łatwiej przytrzeć silnik w karcie na Castrolu niż na innych olejach. Z kolei spostrzeżenia z eksploatacji motocykli ma takie iż podczas okresowych remontów silników Castrol zostawiał więcej nagarów niż inne oleje. Oczywiście porównywałem tylko oleje fullsyntetyczne, bo tylko takie mają prawo bytu w tego tupu jednostkach. Najlepiej z kolei sprawdziły się w moim przypadku oleje SHELL i MOTUL.
Dlaczego o tym piszę, bo właśnie w motocyklach wszystko widać podczas remontów,a podczas eksploatacji samochodów, szczególnie takich jak nasze, których silniki ciężko "zarąbać" nie mamy częstych okazji żeby pooglądać sobie silnik od wewnątrz, rozebrać na części.
Dlatego, też dzisiaj nie wlałem już CASTROLA po raz następny tylko egzotycznego AGIPA 10W-40 i przynajmniej jeśli nawet nie jest lepszy od CASTROLA to mam świadomość i spokój ducha, że to właśnie nie CASTROL. Chcę natomiast zaznaczyć, że przez te te 15tyś nie miałem do tego oleju żadnych zastrzeżeń. Generalnie uważam, że jedynie oprócz obserwacji mniejszego lub większego apetytu na olej danej marki nie da się w samochodach naszego typu stwierdzić, że jakiś olej jest "be" a drugi "superowy" i polecam...Tylko wnikliwe testy i pomiary mogą nam coś powiedzieć więcej o oleju na jakim jeździmy.
Ale się rozjuszyłem :-P