Widocznie źle wybrałeś TAGi, więc o jakie auto tutaj się rozchodzi? Dokładnie rok, pojemność, ośka, quattro ?E0_SMOK pisze:napisane było przy temacie, że chodzi o 2.8 a mówimy o 4.2 z S8 D2 '99
![]() |
![]() |
![]() |
[S8 D2 99 LPG ] Silnik zassal wode filtrem
Dzwoniłem w sobotę kilka razy ale nie odebrał/nie oddzwonił więc jeszcze nie mogę się wypowiedzieć poza tym, że raczej wypadałoby oddzwonić. Tak sobie myślę, czy aby nie wrzucić auta na najazdy i spróbować dostać się do tego rozrusznika od przodu bo czuję, że i tak zanim ktoś się tego podejmie minie trochę czasu a tak bym już wiedział... 

Dzwonilem do niego, opowiedzialem co i jak, ale nie nastawialbym sie na dobre wiesci. Po pierwsze powiedzial, ze pomiar kompresji trzeba zrobic. Jesli woda dostala sie gora do silnika to nie tak gora jak obawia sie ,ze dol dostal ( panewki korbowodowe, wal, itp). W takim przypadku albo generalny remont albo drugi silnik
Dzwon jutro to sie dogadacie. Auto bys mogl pewnie juz w przyszlym tygodniu podstawic.

Dzwon jutro to sie dogadacie. Auto bys mogl pewnie juz w przyszlym tygodniu podstawic.
to nie jest zwykły napęd...to
Oooooo widzisz, taki termin to by pasował
w sumie i tak wypadałoby już rozrząd zrobić więc rozbiórka i tak była nieunikniona. Jak mam kupować w ciemno i jeździć na bombie zegarowej to wolę ogarnąć ten. Oczywiście zakładam, że odsyłasz mnie do odpowiedniego człowieka
zdam jutro relację co mi powiedział i na kiedy.


Już kilka osób tu z forum i poza robiło u niego 8semki. On sam jeździ D3 4.2
Ostatnio dwie D2, tyle że przedliftowe remontował kompletnie, więc pojęcie ma. Z tym, że mówił, jeśli dół silnika dostał, to w najgorszym scenariuszu to 10-12k będziesz musiał wyłożyć na remont. Dlatego w razie co zacznij szukać drugiego silnika.
Ostatnio dwie D2, tyle że przedliftowe remontował kompletnie, więc pojęcie ma. Z tym, że mówił, jeśli dół silnika dostał, to w najgorszym scenariuszu to 10-12k będziesz musiał wyłożyć na remont. Dlatego w razie co zacznij szukać drugiego silnika.
to nie jest zwykły napęd...to
Ale będę wiedział co mam pod maską. Czarne scenariusze odstawiamy na bok, jestem dobrej myśli
stawiam kratkę jak mechanik mi ogarnie ten samochód 


Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez E0_SMOK, łącznie zmieniany 1 raz.
niee no to pewnie, ze po remoncie wiesz co maszAle będę wiedział co mam pod maską. Czarne scenariusze odstawiamy na bok, jestem dobrej myśli

Wiesz lepiej nastawić się pesymistycznie, i być gotowy na taką ewentualność, aby później się cieszyć, ze jednak Cię ten zły scenariusz ominął

tak czy inaczej powodzenia życzę

to nie jest zwykły napęd...to