[S8 D2 97 PB/LPG] wypadanie zapłonów na 5 cylindrze
[S8 D2 97 PB/LPG] wypadanie zapłonów na 5 cylindrze
Witam, moje audi chyba jest jakieś trefne, mam je miesiąc a od tego czasu padła mi już pompka centralnego, przełącznik regulacji kierownicy, tempomat, miałem problemy z rozrusznikiem, skrzynią biegów i jeszcze jakies duperele ale do rzeczy. Samochodem rzuca lekko na wolnych obrotach i przy przyspieszaniu na wysokim biegu z niskich obrotów szarpie jak głupi, LPG czy PB jest to samo uspokaja się trochę po przekroczeniu 1500rpm a dalej już ciężko wyczuć. Na VAGu zlokalizowałem, że wypada zapłon na 5 cylindrze, na pozostałych nic się nie dzieje. Podmieniałem już cewki zapłonowe, świece i moduły. Przy jeździe tylko na PB dalej jest to samo, nawet po wypaleniu gazu z instalacji LPG czy odłączeniu jej wręcz mam wrażenie, że na LPG jest ciut lepiej. Kompresja po równo 14,1-14,5bar. Dzieje się tak od kiedy kupiłem auto a dokładniej zaczeło się po powrocie do domu może w 2 czy 3 dzień z początku słabiej teraz już dość denerwujące zjawisko. Sondy lambda pracują, auto ma moc, przepływka pokazuje około 200~250g przy pedale w podłodze do odcięcia. Pojawiają się błędy sondy lambda numer 1 (brak aktywności) ale po wykasowaniu nie wracają(podejrzewam że to przez wypadanie zapłonów-niespalona mieszanka). Gdzie mam szukać dalej? Podejrzewam wiązkę do sterownika LPG, sterownik lub w najgorszym wypadku sterownik silnika. Jakieś wskazówki lub kierunki gdzie brnąć?
Myślę, że przy nieszczelnym dolocie zjawisko ustąpiło by po dodaniu gazu a tu po wciśnięciu gazu w podłogę przy 1000rpm szarpie mocniej czyli jakby problemy z układem zapłonowym. Świeca wygląda tak samo na wszystkich cylindrach. Czy VAG w ogóle numeruje cylindry zgodnie z numerami na pokrywach zaworów? Bo jeśli nie to chyba wystarczy znalźć trefną cewkę. Przepływka pokazywała coś koło chyba 20g na wolnych ale nie jestem pewien.
Nie do końca.Maroonio pisze:Wskazania przepływki rzędu 20g na jałowych to zdecydowanie za dużo. Powinno być do 7g. Wiedza twierdzi, że jak jest więcej to nieszczelność w układzie.
Szczelny układ dolotowy dajmy na to pobiera 7g na wolnych obrotach.
Przy nieszczelności przez przepływomierz przepływa mniejsza ilość powietrza bo pociąga sobie bokiem. A przecież silnik zasysa taką samą ilość powietrza.
W przypadku nieszczelności wartości przepływomierza były by zaniżone.
Ale tu też chodzi o test dynamiczny czyli wskazania przepływomierza przy nodze w pełni wciśniętej w podłodze przy 6000 obr/min na drugim i trzecim biegu.
Musi być na obciążeniu.
Tylko że test dynamiczny nie ma wiele wspólnego do złej pracy na np jałowym biegu. To że przepływka wskaże 190 a powinna 230 nie ma znaczenia przy normalnej pracy i uzytkowaniu.
Ma natomiast jesli przepływka w całym swym zakresie wskazuje źle.
Do ABZ miałem dwie przepływki jednak ledwie przekraczała 190 druga ok 215 przy tescie dynamicznym ale w zakresie użytkowym miały obie to samo więc silnik na jednej i drugiej cykał tak samo dobrze.
Podmiana przepływki by tu mogła cos więcej powiedzieć-podmiana na sprawną z innego auta.
Ma natomiast jesli przepływka w całym swym zakresie wskazuje źle.
Do ABZ miałem dwie przepływki jednak ledwie przekraczała 190 druga ok 215 przy tescie dynamicznym ale w zakresie użytkowym miały obie to samo więc silnik na jednej i drugiej cykał tak samo dobrze.
Podmiana przepływki by tu mogła cos więcej powiedzieć-podmiana na sprawną z innego auta.
Wydaje mi się, że szukanie problemu w przepływomierzu to nie ta droga ponieważ wypadanie zapłonu występuje tylko i wyłacznie na tym konkretnym jednym cylindrze i w dodatku coraz bardziej się nasila. Na wolnych obrotach słychać wyraźnie "fukanie" w wydech może co 2 zapłon nie wypada a czasem potrafi wyleciec ich 30 pod rząd, po odłączeniu cewki zapłonowej niewiele się zmienia, po odpięciu innej wyraźne pogorszenie pracy. Wtryskiwacz wykluczam ze względu na takie same objawy na LPG i na benzynie. Ewentualna nieszczelność w dolocie jest możliwa ale nie powodowałoby to wypadania zapłonów przy pełnym gazie, chyba że byłaby to dziura wielkości 5zł Dodam jeszcze, że objawy zaczeły występować już w całym zakresie obrotów i obciążenia tzn samochód słabo przyspiesza, nagle załączy się cylinder i idzie dobrze, zaraz znow to samo. Objawy typowe dla padniętej cewki/świecy/ fajki zapłonowej a jednak po podmianie nie ma różnicy. Gdybym miał oscyloskop sprawdziłbym czy to nie wina komputera ale nie mam dostępu do takiego sprzętu niestety. Czy jest ktoś z okolic Augustowa i mógłby mi urzyczyć cewki/modułu ew ECU na podmiankę?
Ja chcesz się bawić dalej, zobacz czy jest napięcie i dobre masy na cewce, przejście między komputerem a cewką. Te same kable na zwarcie do masy i plusa. Ja też tak szukałem ( u mnie wypadał "tylko" na drugim cylindrze Sterownik jak nie zalany wodą to raczej będzie ok.
W moim wyszło uszkodzenie mechaniczne i niestety obawiam się że w Twoim przypadku jest to samo.
W moim wyszło uszkodzenie mechaniczne i niestety obawiam się że w Twoim przypadku jest to samo.
Podepne sie do tematu.
Raz na jakis czas zwlaszcza na wolnych obrotach ( na D u mnie 900 ) bylo czuc delikatne poszarpywania.
Na kompie pokazalo wypadanie zaplonu na 6 cylindrze , wymieniem cewke na inna (stojac od stony zderzaka 2 cylinder po prawej stronie) i 0 poprawy a nawet jest gorzej.
Moze nie ta cewke wymienilem?
I jeszcze jedno mnie intryguje , czy jak pada modul to moze sie to wlasnie tak objawiac?
Raz na jakis czas zwlaszcza na wolnych obrotach ( na D u mnie 900 ) bylo czuc delikatne poszarpywania.
Na kompie pokazalo wypadanie zaplonu na 6 cylindrze , wymieniem cewke na inna (stojac od stony zderzaka 2 cylinder po prawej stronie) i 0 poprawy a nawet jest gorzej.
Moze nie ta cewke wymienilem?
I jeszcze jedno mnie intryguje , czy jak pada modul to moze sie to wlasnie tak objawiac?