posiadam D3 z 2007 roku po lifcie z silnikiem 4.2 FSI.
Przeglądałem wszystkie tematy związane z problemem odpalania i niestety ale żaden nie był taki sam jak u mnie.
Wsiadając do samochodu przekręcając stacyjkę silnik nie startuje. Nawet nie słychać próby odpalenia rozrusznika. Wysuwa się ekran od radia, zaświecają się kontrolki i nic więcej. Siedząc w samochodzie i przekręcając po kilkanaście razy stacyjkę dalej nie odpala. Odpuszczam przekręcanie, siedzę około 10 minut i próbuje po raz kolejny... udaje się. I tak za każdym razem...
Silnik był wymieniony przy przebiegu 390 000, wymieniony na z przebiegiem 120 000. Przy starym jak i wymienionym ten problem występuje.
Wcześniej wystarczyło 3 minuty posiedzieć i odpalał. Nie działo się tez tak za każdym razem. Jak dzień wcześniej samochód był użytkowany to na drugi dzień palił. Teraz nie ma to znaczenia i codziennie mam ten problem.

Macie jakieś pomysły?