Forum Audi A8 Klub Polska

Miałem dzisiaj w ręku "urządzenie serwisowe" do deaktywacji immoblilizera - wyłącza na stałe immobilizer w aucie np. jak ulegnie uszkodzeniu, zgubimy kluczyki, wymieniamy sterownik silnika itp. Urządzenie podłącza się pod złącze serwisowe i wyłączenie immobilizera trwa max 30 sekund. Oczywiście jest druga funkcja urządzenia włączenie immobilizera. Do urządzenia instrukacja obsługi i lista aut z którymi współpracuje: długa lista aut koncernu VAG: audi, volkswagen, seat, skoda, a nawet porsche, silniki benzynowe i diesla. Tylko na tej liście nie było A8, zatem testuję u siebie . Podłączam pod złącze, kontrolka na urządzeniu trochę pomigała i jak przestaje, odłączam urządzenie i próbuję odpalić auto kluczykiem bez transpondera. Auto odpala i nie gaśnie mimo że kontrolka immo cały czas miga :mrgreen: Jednak po zgaszeniu auta można odpalić je ponownie tylko kluczykiem z transponderem, ale wpięcie ponowne urządzenia wyłącza immobilizer i pozwala odpalić samochód dowolnym kluczykiem. Zatem dlatego na liście urządzeń obsługiwanych przez to "pudełeczko" nie znalazło się A8 ponieważ umie ono wyłączyć immobilizer ale na stałe nie zapisuje tego w sterowniku silnika. Ale to już umożliwia na odpalenie i odjechanie autem. Wszystko O.K. jeśli to my odjeżdzamy bo nam padł immobilizer, gorzej jak ktoś inny bez naszej wiedzy...

To nie nowość że złodzieje mogą odpalić prawie każde auto zagłuszając immo. Kiedyś na alledrogo można było kupić takie pudełeczka . Dlatego trzeba się wspomagać dodatkowym zabezpieczeniem i nie chwalić się tym jakie ono jest.

pioter pisze:To nie nowość że złodzieje mogą odpalić prawie każde auto zagłuszając immo. Kiedyś na alledrogo można było kupić takie pudełeczka . Dlatego trzeba się wspomagać dodatkowym zabezpieczeniem i nie chwalić się tym jakie ono jest.

Masza rację.
Ja od lat nie ufam żadnym firmowym zabezpieczeniom.
Nawet tym certyfikowanym alarmom zakładanym w firmach tym sie specjalizującym.
NIe ma to jak własne zabezpieczenie.

NO no tylko że jak nie mogą odpalić to wciągają na lawetę. w naszym mieście zginęło tak kilka busów , albo jak w moim przypadku wypchneli auto z podwórka pchali je ponad kilometr gdzie pużniej je porzucili . też było dobrze zabezpieczone.

poliftowe a8 maja przekombinowane immo i zawsze jest z nim problem

Po tym co piszesz sylwekr to funta klakow nie warte :-(