Pytanie szczególnie do znawców LPG a jest takich tu kilku
Jak działa ogranicznik tankowania w baniaku na gaz?
Mój mały problem polega na tym że zauwazyłem że raz wbijam wiecej gazu raz zdecydowanie mniej i dotychczas nie było to az tak razące do wczoraj gdy to tankowałem autko jak zawsze na full az odbije. A po odpaleniu mały zonk bo z 4 diod na mierniku poziomu gazu ostatnia sie nie świeci i nie zapaliła a dziś po niewielu km zgasła kolejna więc zdecydowanie nie dobiło mi do końca-tyle ile powinno. Zauwazyłem też że jak ciśnienie na dystrybutorze mniejsze to tankuje mi powoli ale wbija wiecej.
Znawcy poradzcie mi jak to tam wygląda ten mechanizm?
[D2 96 4.2PB/LPG ] Butla gazowa
Jest mega skomplikowany bo ma zasadę działania elementu ze spłuczki w toalecie;)
Jest sobie drut na końcu którego jest tworzywo- w miarę wzrostu poziomu płynu w zbiorniku drut idzie ku górze aż do momentu odbicia. Dlatego jak chcesz zwiększyć pojemność zbiornika to odginasz drut do góry.
A ilość lampek to sobie można w buty wsadzić. Na moje 3 auta z lpg w żadnym nie jest to miarodajne. W jednym mam BRC i mi po 10 km znika 1 dioda..
Ogólnie wskazanie diodami to przerobiony sygnał analogowy wskazówki na butli na napięcie- a te redukuje się w ustawieniach sterownika- w stagu sporo mi zajęło aby zbliżyć się do akceptowalnego poziomu- ale dalej nie jest ideał.
ja będąc tydzień temu w DE w żadnej nie zatankowałem na full.. w PL wchodzi mi 51/52L na maxa a tam od 47 do 50maxxx a ceny w DE to też kosmos od 0.709 po 0.879ojro ehh
Jest sobie drut na końcu którego jest tworzywo- w miarę wzrostu poziomu płynu w zbiorniku drut idzie ku górze aż do momentu odbicia. Dlatego jak chcesz zwiększyć pojemność zbiornika to odginasz drut do góry.
A ilość lampek to sobie można w buty wsadzić. Na moje 3 auta z lpg w żadnym nie jest to miarodajne. W jednym mam BRC i mi po 10 km znika 1 dioda..
Ogólnie wskazanie diodami to przerobiony sygnał analogowy wskazówki na butli na napięcie- a te redukuje się w ustawieniach sterownika- w stagu sporo mi zajęło aby zbliżyć się do akceptowalnego poziomu- ale dalej nie jest ideał.
ja będąc tydzień temu w DE w żadnej nie zatankowałem na full.. w PL wchodzi mi 51/52L na maxa a tam od 47 do 50maxxx a ceny w DE to też kosmos od 0.709 po 0.879ojro ehh
Po przerobieniu kilku aut z różnymi instalacjami gazowymi stwierdzam że najlepiej jest jeździć na licznik. Tankujesz na jednej stacji full robisz pełen zbiornik i znów na tej samej stacji lejesz full sprawdzasz licznik ile przejechałeś i wiesz. A żeby być pewnym to robisz to samo na innej stacji i patrzysz czy nie oszukują
Ja na lpg staż bardzo krótki,bo ok miesiąca,ale trzasnąłem już ponad 3 tyś km i po zatankowaniu w pl weszło mi 56 ltr,w czechach 52,słowenia 50,chorwacja 51.Podobno jest to uwarunkowane ustawieniem ciśnienia w dystybutorze.Co do wskazników poziomu gazu,to kiedyś miałem primer,którą przywiozłem z holandii,miała lpg od nowości zamontowane i poziom lpg pokazywało normalnie na wskazniku poziomu pb.Mój znajomyu ma passata z cng przywieziony ze szwecji,jemu spalanie,chwilowe,średnie itd.pokazuje normalnie na fis-ie.Te nasze instalki,to jeszcze zacofane.
Ceny nie są duże w stosunku do zarobków więc ja mieszkając tu się ciesze że nie wywalam za litr ponad 2 tylko 0.76cja będąc tydzień temu w DE w żadnej nie zatankowałem na full.. w PL wchodzi mi 51/52L na maxa a tam od 47 do 50maxxx a ceny w DE to też kosmos od 0.709 po 0.879ojro ehh
W PL wam więcej wchodzi gazu bo zwyczajnie tam oszukują. Sam po sobuie wiem że tankowałem więcej litrów a przejeżdzałem mniej kilometrów niż na gazie niemieckim
U mnie te lampki jakis czas chodziły w miare jednostajnie teraz juz nie. Może to wina tego że nie tankuje pustej butli a od rezerwy do rezerwy.