Karol pisze:Dzieki za ciekawe opinie! poruszylem ten temat tylko dla tego, ze syn jest zwolennikiem "szlifierek" ja nie mam dalej jakos przekonania choc duzo slyszalem o bezawaryjnosci czterocylindrowych silniczkow hondy to mimo tego nie mam zaufania. Pozdrawiam!
A ja powiem tak! obiektywnie rzecz biorąc... z całym szacunkiem dla Audi od A2 do S8....
Dla mnie najlepsze auta to auta japońskie... powtórzę japońskie ( składane w japan a nie w Turcji czy Anglii) i nikt mnie nie przekona do niemieckich franuzkich itd. oczywiście mówię tutaj o bezproblemowej i bezawaryjnej jeździe... innych rzeczy nie biorę pod uwagę.
jeżdżę teraz A8 i jestem szczęśliwy :-D jest super! spełniłem swoje marzenia!
ale jeździłem Hondą Civic 94' japoniec 100%-wy od nowości kupiony w salonie w Łodzi (ostatnia sztuka jaka była dostępna w PL już wchodziły te pięciodrzwiowe angole repliki Rovera) ale to nie ważne... ważne jest to że sprzedałem ją w 2007r czyli miała 13lat i przez ten czas oprócz rzeczy eksploatacyjnych typu: klocki,olej,filtry itp. NIC... ABSOLUTNIE NIC w niej się nie psuło. Jak pojechałem wymieniać tłumnik końcowy to pan zrobił oczy :shock: jak pięć złotych że po 8latach jeszcze był ori tłumik poza tym wymieniłem jedną końcówkę drąrzka i jakąś tuleje chyba.. auto w chwili sprzedaży miało coś koło 165tyś.silnik suchy... no wszystko igła!! ale w tamtych czasach naprawdę robili jeszcze dobre auta i to większość koncernów! i tak...np. mercedes skończył się tak naprawdę na 124-ce! teraz tak jak ktoś już wspomniał robią tylko do gwarancji później zaczyna się wszystko sypać... myślę jednak że japończycy i tak dominują nawet w dobie tego dzisiejszego fajansu...