gwarancja na zawieszenie
-
- Forum Audi A8
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 lis 2012, 19:04
- Lokalizacja: Nowy Sacz
Reklamacja powinna być przyjęta.
Mój przykład: Założyłem do A4 komplet wahaczy firmy ruvil ( coś takiego ) jako że na warsztacie zakładaliśmy zazwyczaj te z gwarancją na rok czasu do A6, passatów itd.
oczywiście nikt przez rok nie przyjeżdżał przez co stwierdziłem że wsadzę ten komplet do siebie. Śmigałem w ten czas na taksówce więc robiłem ogromne ilości kilometrów rzędu 5 tyś miesięcznie. Zwykły śmiertelnik nie jest zazwyczaj w stanie zrobić rocznie tyle so ja w 3, 4 miesiące. Zestaw założony 18,10,2011r przy przebiegu 305321 km, skręcone książkowo i ...
przegląd 24.01.2012 przebieg 323200 km zawieszenie ok
1,05,2012 zauważenie skrzypienia jednego wahacza.
10,05,2012 340700 reklamacja obu dolnych prostych wahaczy. Zobaczymy co ma być to będzie. Oczywiście wiązało się to z tym że musiałem kupić 2 nowe i te reklamować. Zakupiłem 2 za 250zł. Tego samego miesiąca zszedłem z taksówki i zacząłem jeździć jak normalny człowiek około 30 km dziennie.
Reklamacja została uwzględniona i dostałem na wymianę 2 wahacze.
W listopadzie 2012r poleciały obie końcówki drążków kierowniczych niestety wymiana już na własny koszt ze względu na to że skończył okres gwarancyjny przy przebiegu 345 tyś km
Ostatnio zawieszenie sprawdzane i ma się dobrze ale nie pamiętam jaki ma przebieg teraz. Musiał bym zerknąć.
Więc reasumując skoro jest gwarancja i nam się należy to trzeba z niej skorzystać, a jak warsztat nie chce przyjąć reklamacji to jest coś nie tak.
Edit.
Obecnie A4 ma 365761 km
Mój przykład: Założyłem do A4 komplet wahaczy firmy ruvil ( coś takiego ) jako że na warsztacie zakładaliśmy zazwyczaj te z gwarancją na rok czasu do A6, passatów itd.
oczywiście nikt przez rok nie przyjeżdżał przez co stwierdziłem że wsadzę ten komplet do siebie. Śmigałem w ten czas na taksówce więc robiłem ogromne ilości kilometrów rzędu 5 tyś miesięcznie. Zwykły śmiertelnik nie jest zazwyczaj w stanie zrobić rocznie tyle so ja w 3, 4 miesiące. Zestaw założony 18,10,2011r przy przebiegu 305321 km, skręcone książkowo i ...
przegląd 24.01.2012 przebieg 323200 km zawieszenie ok
1,05,2012 zauważenie skrzypienia jednego wahacza.
10,05,2012 340700 reklamacja obu dolnych prostych wahaczy. Zobaczymy co ma być to będzie. Oczywiście wiązało się to z tym że musiałem kupić 2 nowe i te reklamować. Zakupiłem 2 za 250zł. Tego samego miesiąca zszedłem z taksówki i zacząłem jeździć jak normalny człowiek około 30 km dziennie.
Reklamacja została uwzględniona i dostałem na wymianę 2 wahacze.
W listopadzie 2012r poleciały obie końcówki drążków kierowniczych niestety wymiana już na własny koszt ze względu na to że skończył okres gwarancyjny przy przebiegu 345 tyś km
Ostatnio zawieszenie sprawdzane i ma się dobrze ale nie pamiętam jaki ma przebieg teraz. Musiał bym zerknąć.
Więc reasumując skoro jest gwarancja i nam się należy to trzeba z niej skorzystać, a jak warsztat nie chce przyjąć reklamacji to jest coś nie tak.
Edit.
Obecnie A4 ma 365761 km
Ostatnio zmieniony 06 sty 2014, 01:31 przez ernesto, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Audi A8
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 lis 2012, 19:04
- Lokalizacja: Nowy Sacz
-
- Forum Audi A8
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 lis 2012, 19:04
- Lokalizacja: Nowy Sacz
Mam rachunek na to i części oni mi zamawiali. A jeśli odmówią mi to co mogę zrobić?
Np. powiedzą ze nie ma gwarancji?
Np. powiedzą ze nie ma gwarancji?
Ostatnio zmieniony 05 sty 2014, 23:30 przez mariuszjp100, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Audi A8
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 lis 2012, 19:04
- Lokalizacja: Nowy Sacz
aha to jeśli się nie zgodzą to powiem żeby na piśmie mi wystawili z jakiego powodu nie chcą złożyć u producenta reklamacji? Dzięki za info bo moim zdaniem płacąc tyle pieniędzy gwarancja powinna być .
Ostatnio zmieniony 05 sty 2014, 23:33 przez mariuszjp100, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam.
Może najpierw sprawa kluczowa. Nie istnieje w prawie takie coś jak gwarancja.
Gwarancja to sztuczny wymysł handlowy, który notabene bardzo mocno zakorzenił się w naszym życiu i towarzyszy nam przy każdej transakcji. Jeżeli w regulaminie gwarancji jest napisane, że klient może zareklamować towar tylko w różowej kiecce baletnicy to aby skorzystać z gwarancji musi mieć taką kieckę.
To co każdy z nas, czyli konsumentów ma to "zgodność towaru z umową". W tym przypadku konsumentów chroni USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (...) i w niej są zapisy które chronią Ciebie czyli konsumenta.
Pomoc osób trzecich czyli np.: UOKIK. UOKIK nie kiwnie palcem, i wcale nie dla tego, że ich nie interesuje Twoja sprawa tylko dlatego, że UOKIK zajmuje się sprawami globalnymi a nie pojedynczymi, np.: operator telekomunikacyjny wprowadzi zakazany zapis do umowy i "oszuka" parę tysięcy osób. Nie znaczy to wcale, że nie uzyskasz pomocy. Uzyskasz ją na 100 % ale z innego szczebla, czyli od Rzecznika Konsumenta, czy to powiatowego czy miejskiego, na pewno trafisz do odpowiedniego. On w Twoi imieniu będzie kontaktował się z warsztatem.
W chwili obecnej każdy z nas może wróżyć z fusów co będzie dalej. Osobiście uważam, że powinieneś pojechać do warsztatu i najnormalniej w świecie z nimi porozmawiać. Przygotuj się na obronę przed argumentami, że wjechałeś w dziurę i że rozwaliłeś zawieszenie przez swoje niedbalstwo, lub że jeździłeś po dziurawych drogach.
Obstawiam, że możesz również usłyszeć, że nie ma problemu, zareklamujemy wahacze w Pana imieniu ale to będzie trwało 2 miesiące (musimy wysłać do producenta) i auto będzie musiało u nas stać.
Zadzwoń we wtorek do rzecznika konsumenta i dowiedz się jakie prawa Ci przysługują oraz jakie obowiązki ciążą na usługodawcy.
W skrócie. Jak warsztat jest OK to wydaje mi się, że nie będziesz miał najmniejszych problemów z załatwieniem sprawy.
Powodzenia.
Może najpierw sprawa kluczowa. Nie istnieje w prawie takie coś jak gwarancja.
Gwarancja to sztuczny wymysł handlowy, który notabene bardzo mocno zakorzenił się w naszym życiu i towarzyszy nam przy każdej transakcji. Jeżeli w regulaminie gwarancji jest napisane, że klient może zareklamować towar tylko w różowej kiecce baletnicy to aby skorzystać z gwarancji musi mieć taką kieckę.
To co każdy z nas, czyli konsumentów ma to "zgodność towaru z umową". W tym przypadku konsumentów chroni USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej (...) i w niej są zapisy które chronią Ciebie czyli konsumenta.
Pomoc osób trzecich czyli np.: UOKIK. UOKIK nie kiwnie palcem, i wcale nie dla tego, że ich nie interesuje Twoja sprawa tylko dlatego, że UOKIK zajmuje się sprawami globalnymi a nie pojedynczymi, np.: operator telekomunikacyjny wprowadzi zakazany zapis do umowy i "oszuka" parę tysięcy osób. Nie znaczy to wcale, że nie uzyskasz pomocy. Uzyskasz ją na 100 % ale z innego szczebla, czyli od Rzecznika Konsumenta, czy to powiatowego czy miejskiego, na pewno trafisz do odpowiedniego. On w Twoi imieniu będzie kontaktował się z warsztatem.
W chwili obecnej każdy z nas może wróżyć z fusów co będzie dalej. Osobiście uważam, że powinieneś pojechać do warsztatu i najnormalniej w świecie z nimi porozmawiać. Przygotuj się na obronę przed argumentami, że wjechałeś w dziurę i że rozwaliłeś zawieszenie przez swoje niedbalstwo, lub że jeździłeś po dziurawych drogach.
Obstawiam, że możesz również usłyszeć, że nie ma problemu, zareklamujemy wahacze w Pana imieniu ale to będzie trwało 2 miesiące (musimy wysłać do producenta) i auto będzie musiało u nas stać.
Zadzwoń we wtorek do rzecznika konsumenta i dowiedz się jakie prawa Ci przysługują oraz jakie obowiązki ciążą na usługodawcy.
W skrócie. Jak warsztat jest OK to wydaje mi się, że nie będziesz miał najmniejszych problemów z załatwieniem sprawy.
Powodzenia.
Prawda, już w innym temacie o tym wspominałem.Pietrówa pisze:Może najpierw sprawa kluczowa. Nie istnieje w prawie takie coś jak gwarancja.
i z tego tytułu należy reklamować, obarcza to sprzedawcę części. Najlepiej jak odmówi to złożyć reklamację na piśmie.Pietrówa pisze:To co każdy z nas, czyli konsumentów ma to "zgodność towaru z umową".
W ciągu 14 dni musi odpowiedzieć na reklamację i ewentualnie podać termin w którym zostanie załatwiona.Pietrówa pisze:dowiedz się jakie prawa Ci przysługują oraz jakie obowiązki ciążą na usługodawcy.
-
- Forum Audi A8
- Posty: 164
- Rejestracja: 07 lis 2012, 19:04
- Lokalizacja: Nowy Sacz
ok to zadzwonię do Rzecznika Praw konsumenta i zapytam .Potem podjadę do warsztatu i zobaczę co powiedzą bo w dniu kiedy naprawiałem to zawieszenie pytałem o gwarancje i powiedzieli mi ze raczej nie ma. A mogę żądać jakiegoś potwierdzenia ze oni wyślą reklamacje do producenta i jego odpowiedz bo mogą powiedzieć ze wysłali i potem ze to z mojej winy a skąd będę wiedział ze to prawda muszę mieć to na piśmie. Miałem już raz taka sytuacje w innym samochodzie kopiłem przekaźnik od kierunkowskazów założyłem prze sklepem i nie działał wróciłem do sklepu a oni mi mówią ze gwarancji nie ma na części elektryczne a kosztowało to 180zl i protokół reklamacyjny zaczął pisać i ze uszkodzony podczas użytkowania a ja do niego ze nie używałem go tylko podłączyłem i sam to napisałem i po trzech tygodniach okazało się ze był uszkodzony od nowości. Wiec o zawieszenie tez powalczę.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2014, 23:56 przez mariuszjp100, łącznie zmieniany 1 raz.