[D3 03 3.7MPI/LPG ] Długo odpala, błędy w silniku.
[D3 03 3.7MPI/LPG ] Długo odpala, błędy w silniku.
Witam wszystkich:)
Na wstępie chcialem powiedzidć, że jest to mój pierwszy post jak i pierwsze auto z silnikiem benzynowym i jeszcze V8.
Od miesiąca jestem posiadaczem A8 D3 2003r 3.7 BFL z podtlenkiem LPG.
Teraz konkrety bo mam takie pytania i problemy:
1. Kupno dobrego interfejsu do obsługi auta.
Przegladałem alle.. i forum w tym celu i skanery z alle to zazwyczaj zabawki i wszddzie polecany jest VCDS lub VAS. Na vag.com taki jest i troche kosztuje:/ jeszcze pytanie odnośnie VAS..
http://allegro.pl/najlepsza-glowica-do- ... absContent
Takie urządzenie jest dobre??
2. Kolejna sprawa to błędy w silniku:
17538 Bank2 P1130
18010 P1602 - 002
17544 P1136 - 001
17545 Bank2 P1138 - 001
Tu dodam, że gazownik powiedział: " uboga mieszanka izłe korekty dlugoterminowe (15%), krótkoterminowe (8%) i pewnie duzo pali". Przyczyna najprawdopodobniej sondy lambda.
Ważne: pod plastkiową osłoną silnika gdzie pisze 3,7 są dwie takie gruszki podciśnienia (nie znam fachowej nazwy) i jedna ma złamane plastikowe ramię. Za co jest odpowiedzialna ta gruszka??
3. Po przejechaniu ok 5kkm taka akcja: odpaliłem rano auto i zgasł silnik. Wiec ponowne odpalanie i niespodzianka bo trzeba krecic silnik:/ Zaświeciła się ikonka silnika i od tego czasu raz pali dobrze a raz trzeba krecić zanim odpali bez znaczenia czy ciepły czy zimny. Co to może być? Właśnie wtedy odczytalem wyźej wymienione błędy i je skasowałem ale to nie pomogło.
Podejrzewam, że nie napisałem kilku ważnych informacji ale jeśli będą pytania to będę dawał odpowiedzi i udzielał informacji.
Pozdrawiam.
Na wstępie chcialem powiedzidć, że jest to mój pierwszy post jak i pierwsze auto z silnikiem benzynowym i jeszcze V8.
Od miesiąca jestem posiadaczem A8 D3 2003r 3.7 BFL z podtlenkiem LPG.
Teraz konkrety bo mam takie pytania i problemy:
1. Kupno dobrego interfejsu do obsługi auta.
Przegladałem alle.. i forum w tym celu i skanery z alle to zazwyczaj zabawki i wszddzie polecany jest VCDS lub VAS. Na vag.com taki jest i troche kosztuje:/ jeszcze pytanie odnośnie VAS..
http://allegro.pl/najlepsza-glowica-do- ... absContent
Takie urządzenie jest dobre??
2. Kolejna sprawa to błędy w silniku:
17538 Bank2 P1130
18010 P1602 - 002
17544 P1136 - 001
17545 Bank2 P1138 - 001
Tu dodam, że gazownik powiedział: " uboga mieszanka izłe korekty dlugoterminowe (15%), krótkoterminowe (8%) i pewnie duzo pali". Przyczyna najprawdopodobniej sondy lambda.
Ważne: pod plastkiową osłoną silnika gdzie pisze 3,7 są dwie takie gruszki podciśnienia (nie znam fachowej nazwy) i jedna ma złamane plastikowe ramię. Za co jest odpowiedzialna ta gruszka??
3. Po przejechaniu ok 5kkm taka akcja: odpaliłem rano auto i zgasł silnik. Wiec ponowne odpalanie i niespodzianka bo trzeba krecic silnik:/ Zaświeciła się ikonka silnika i od tego czasu raz pali dobrze a raz trzeba krecić zanim odpali bez znaczenia czy ciepły czy zimny. Co to może być? Właśnie wtedy odczytalem wyźej wymienione błędy i je skasowałem ale to nie pomogło.
Podejrzewam, że nie napisałem kilku ważnych informacji ale jeśli będą pytania to będę dawał odpowiedzi i udzielał informacji.
Pozdrawiam.
Jak odpali jest wszystko dobrze. Normalnie równo pracuje.
Odpalam i jednocześnie dodaję gazu. Odpalanie bez wciśniętego gazu czasami wygląda tak, że odpali obroty spadną na chwilkę do ok 400 i zaraz normalna praca.
Charakterystyczne może być to, że kręci jakby na sucho czyli nie dostaje benzyny.
Może pompa paliwa?? Jak sprawdzić jej wydajność??
Odnośnie gruszek podciśnienia już znalazłem informacje do czego służa:)
Odpalam i jednocześnie dodaję gazu. Odpalanie bez wciśniętego gazu czasami wygląda tak, że odpali obroty spadną na chwilkę do ok 400 i zaraz normalna praca.
Charakterystyczne może być to, że kręci jakby na sucho czyli nie dostaje benzyny.
Może pompa paliwa?? Jak sprawdzić jej wydajność??
Odnośnie gruszek podciśnienia już znalazłem informacje do czego służa:)
Zawsze odpalam z wciśniętym gazem więc jak odpali to już nie gaśnie i równo pracuje. Był wypięty wężyk ale w zeszłym tygodniu go wcisnąłem na swoje miejsce ale bez większej poprawy.
Co ile tu się filtr powietrza zmienia?? Bo moj był raczej dlugo nie wymieniany a ja to przeczyściłem i kompresorem wydmuchałem ale w następnym tygodniu będzie wymiana.
Czasami odpali kilka razy z pierwszego strzała a czasami kręcenie taka loteria. <niewiem>
Co ile tu się filtr powietrza zmienia?? Bo moj był raczej dlugo nie wymieniany a ja to przeczyściłem i kompresorem wydmuchałem ale w następnym tygodniu będzie wymiana.
Czasami odpali kilka razy z pierwszego strzała a czasami kręcenie taka loteria. <niewiem>
Dodam swoje kilka groszy
Kolega zwraca się o pomoc na forum. A nie wyczytywania że ma dziadową instalację gazową i mógł sobie wybrać inną.
Więc jeśli ktoś nie ma nic mądrego do napisania to proszę przemilczeć pewne kwestie.
Ktoś potrzebuje pomocy.
Nie życzę nikomu źle ale i są też tu tacy którzy piszą o pewnych problemach i oczekują odpowiedzi a nie wyśmiewania się ze swojego auta. bo chyba nikt by nie chciał być w takiej sytuacji w jakiej postawiliście kolegę.
Życie bywa uszczypliwe.
Dziś piszę to po koleżeńsku.
Kolega zwraca się o pomoc na forum. A nie wyczytywania że ma dziadową instalację gazową i mógł sobie wybrać inną.
Więc jeśli ktoś nie ma nic mądrego do napisania to proszę przemilczeć pewne kwestie.
Ktoś potrzebuje pomocy.
Nie życzę nikomu źle ale i są też tu tacy którzy piszą o pewnych problemach i oczekują odpowiedzi a nie wyśmiewania się ze swojego auta. bo chyba nikt by nie chciał być w takiej sytuacji w jakiej postawiliście kolegę.
Życie bywa uszczypliwe.
Dziś piszę to po koleżeńsku.
Witam!
Przykladem tego moze byc chocby auto Majki (watek STAG 300 i dramat) gdzie dzieki pomocy kolegow udalo sie postawic auto na nogi jak i wiele innych na tym forum.
Pozdrawiam.Stefan.
I wlasnie w tej intencji sa moje posty.Poniewaz kolega bardzo niejasno opisuje zagadnienie staram sie doprecyzowac i prosze o wiecej szczegolow aby mozna bylo w jakis rzeczowy sposob pomoc rozwiazac problem.Nawet ta droga mozna bardzo wiele zrobic.ernesto pisze:Nie życzę nikomu źle ale i są też tu tacy którzy piszą o pewnych problemach i oczekują odpowiedzi a nie wyśmiewania się ze swojego auta. bo chyba nikt by nie chciał być w takiej sytuacji w jakiej postawiliście kolegę.
Życie bywa uszczypliwe.
Przykladem tego moze byc chocby auto Majki (watek STAG 300 i dramat) gdzie dzieki pomocy kolegow udalo sie postawic auto na nogi jak i wiele innych na tym forum.
Pozdrawiam.Stefan.