Po pierwszym użyciu:



![]() |
![]() |
![]() |


Kamil, nie wiem skąd masz takie zdanie o woskach. Może zwykłe woski są mniej trwałe, ale Formula 1 to akurat twardy wosk i po pierwszym myciu nie spływa. Co więcej, polecam solidnie nawoskować auto a następnie po przepolerowaniu spłukać wodą - wyraźnie widać jak strugami spływa woda z lakieru. Z praktyki mogę stwierdzić, iż po 3-4 krotnym woskowaniu lakier już tak nie chłonie wosku, czyli pory są dość dokładnie wypełnione. Oczywiście, jeśli będziemy samochód szorować szczotką to wosk szybciej się zmywa, dlatego powstały pianownice.stillbadboy pisze:PO PIERWSZYM MYCIU CI TO SPŁYNIE.
Hehe dla mnie to sama przyjemnośćApophis pisze:Erni ja nie jestem brudas ale u mnie miał byś tydzień roboty

Pebo po czesci sie z Toba zgodze ale :pebo pisze:Kamil, nie wiem skąd masz takie zdanie o woskach. Może zwykłe woski są mniej trwałe, ale Formula 1 to akurat twardy wosk i po pierwszym myciu nie spływa. Co więcej, polecam solidnie nawoskować auto a następnie po przepolerowaniu spłukać wodą - wyraźnie widać jak strugami spływa woda z lakieru. Z praktyki mogę stwierdzić, iż po 3-4 krotnym woskowaniu lakier już tak nie chłonie wosku, czyli pory są dość dokładnie wypełnione. Oczywiście, jeśli będziemy samochód szorować szczotką to wosk szybciej się zmywa, dlatego powstały pianownice.stillbadboy pisze:PO PIERWSZYM MYCIU CI TO SPŁYNIE.

Ernesto przejedz przed woskowniem auto glinką, to znacznie ulatwi polerowanieernesto pisze:Hehe dla mnie to sama przyjemnośćApophis pisze:Erni ja nie jestem brudas ale u mnie miał byś tydzień robotywidzieć jak autko robi się piękniejsze, czystsze i nabiera blasku. Może to nie do końca zboczenie ale jak ktoś raz na jakiś czas dobrze przyłoży się do tematu to potem ma mnie roboty. Brud który zbiera się gdzieś tam latami czasami trzeba zlikwidować.
Ale są też i tacy co stwierdzą że po co to czyścić ja zaraz się ubrudzi. To w takim razie po co w ogóle myć samochód skoro umyje się z wiosennym deszczem.
Auto jest wizytówką właściciela i to jest podstawa.
Ten kto jakim autem jeździ takie ma niestety życie.
A na życie trzeba sobie zapracować bo nic samo za pieniądze i lekką pracą nie przyjdzie.
A co do Formuły to stosuje ten środek od 2006r i nigdy się na nim nie zawiodłem. Na moje potrzeby i dla mojej satysfakcji spełnia wszelkie oczekiwania.
Łatwość w nakładaniu i przede wszystkim lekko się go poleruje. Co oczywiście zmniejsza ryzyko porysowania powłoki lakierniczej podczas docierania. Dlaczego? Ponieważ nie musisz go szorować na siłę a jak coś szorujesz na siłę a nie daj bóg wpadną Ci pod ścierkę ziarenka kurzu to będziesz wiedział czym to smakuje.
Osobiście swoje auto woskuje bardzo często i nie daję powłoce woskowej zmyć się nigdy. W ten sposób zabezpieczasz ( odizolowujesz ) powłokę lakierniczą od szkodliwych czynników.
Ale wolnoć Tomku w swoim domku.



