Gryzonie w aucie
Gryzonie w aucie
Witam serdecznie.
Z racji tego że żona ma złamaną nogę i nie jeździ A4 autko sobie stało radośnie i czekało na Swoją panią.
Ja od czasu do czasu przepaliłem autko by troszkę pomieszać jej płynami ustrojowymi.
Wczoraj poszedłem do autka, nie zaglądałem do niego tydzień czasu i moim oczom ukazał się taki widok.
Makabra. Okazało się że auto nie pali.
Zostały pocięte kable przy ECU.
Udało mi się to ogarnąć i wieczorkiem Czwórka ożyła.
Teraz pytanie jak struć to cholerstwo.
Ślady są wszędzie nawet w komorze silnika.
Zadomowiły się na całego.
Problem też w tym że boje się że wejdą do Ósemki
Z racji tego że żona ma złamaną nogę i nie jeździ A4 autko sobie stało radośnie i czekało na Swoją panią.
Ja od czasu do czasu przepaliłem autko by troszkę pomieszać jej płynami ustrojowymi.
Wczoraj poszedłem do autka, nie zaglądałem do niego tydzień czasu i moim oczom ukazał się taki widok.
Makabra. Okazało się że auto nie pali.
Zostały pocięte kable przy ECU.
Udało mi się to ogarnąć i wieczorkiem Czwórka ożyła.
Teraz pytanie jak struć to cholerstwo.
Ślady są wszędzie nawet w komorze silnika.
Zadomowiły się na całego.
Problem też w tym że boje się że wejdą do Ósemki
Niestety wejdą. Kota masz? Jeśli nie to może pomyśl o nim i nawet jak masz taką sytuację weź ze schroniska już dużego.
Druga sprawa to czy masz gdzieś zoo?? Odchody drapieżnika np lwa ponoć czynią cuda.
Chemia i trutki no cóż róznie z nimi bywa. Ja kiedyś w garazu miałem podobny problem i rozlałem tam jakąś toxyczną substancję(niestety nie pamiętam co to było) wiem że bez maski kilka dni się nie dało wejśc ale pomogło.
Jesli w stodole ich sporo bo to spore pomieszczenie może tez pomóc komora gazowa,odpalić auto i niech się powytrówają,tyle że to chwilowo zadziałą.
Druga sprawa to czy masz gdzieś zoo?? Odchody drapieżnika np lwa ponoć czynią cuda.
Chemia i trutki no cóż róznie z nimi bywa. Ja kiedyś w garazu miałem podobny problem i rozlałem tam jakąś toxyczną substancję(niestety nie pamiętam co to było) wiem że bez maski kilka dni się nie dało wejśc ale pomogło.
Jesli w stodole ich sporo bo to spore pomieszczenie może tez pomóc komora gazowa,odpalić auto i niech się powytrówają,tyle że to chwilowo zadziałą.
- 123mielony
- Super Klubowicz
- Posty: 2473
- Rejestracja: 20 maja 2009, 22:00
- Moje auto: A8 D3
- Rocznik: 2005
- Silnik: V8 4.2
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Biłgoraj
W Infiniti miałem zainstalowany przez poprzedniego właściciela taka małą puszeczkę która imitowała jakieś dźwięki nie słyszalne dla człowieka a podobno upierdliwe dla gryzoni.
Podobno całe przedsięwzięcie było skierowane przeciwko kunom które upodobały sobie komorę silnika,co było widać po ubytkach w macie wygłuszającej pod maską.
Podobno całe przedsięwzięcie było skierowane przeciwko kunom które upodobały sobie komorę silnika,co było widać po ubytkach w macie wygłuszającej pod maską.
Podejrzewam że wlazły albo filtrem kabinowym albo otworem w podłodze gdzie jest butla w kole zapasowym.
Przyglądałem się miejscu gdzie przewody wychodzą z pod butli jest dziura idealna którą się mogły przecisnąć. Rozłożyłem trutkę ale tak jak pisze Marjan94, nie będzie to dobre rozwiązania. Dziś po instaluje łapki w aucie.
Przyglądałem się miejscu gdzie przewody wychodzą z pod butli jest dziura idealna którą się mogły przecisnąć. Rozłożyłem trutkę ale tak jak pisze Marjan94, nie będzie to dobre rozwiązania. Dziś po instaluje łapki w aucie.