Chyba się mijamy na drodze bo po Twoich tablicach widzę że jesteś z żar lub okolicApophis pisze:Jeśli przy 70st przewód ciepły to popuszcza. Moje 4,2 po wymianie termostatu trzyma sie a przy właczonym ogrzewaniu 22st potrzebuje ok 8km do 90st na szafie przy temp.zewnętrznej takiej jak obecnie mamy na dworze. Jeśli na postoju chwile poburcze to łapie szybciej.
![]() |
![]() |
![]() |
[D2 99 4.2PB/LPG ] Długo łapie temperaturę
A co z przewodami tu na górze? Te co idą do nagrzewnicy, miały termike podobną?Arek 77 pisze:Przewody sprawdzone.ernesto pisze:Arek sprawdź te przewody, będzie coś wiadomo.
Przy 70st (po 15 minutach pracy na postoju)górny przewód chłodnicy ciepły,a do dolnego bez zdjęcia dolnej osłony nie włożę ręki![]()
90st złapała po 20-25 minutach na postoju.
Po 15 minutach nie powinieneś nawet móc go złapać dłonią bo Powinien mieć blisko 100 stopni Celsjusza.
Arek pytanie, czy jesteś pewien na 100% że ten mechanik Ci wymienił ten termostat ? Wręcz na milion %
Proponował bym Ci podjechać do innego mechanika. Coś tu jest podejrzane dla mnie.
Skasował Cię 500 zł i upiera się że to nie termostat, a jak by było co innego to 300 zł za co ? Za diagnoze ?
Przecież tak jak pisałem termostatu nie zdiagnozujesz w czajniku. Nie da się. A nawet jeśli to on powinien pracować w układzie gdzie jest ciśnienie a nie grzałka z gwizdkiem.
Ewidentnie jest coś nie tak. Możliwe że nie jest w całości zamknięty i też będą takie objawy.
Nie raz zjadłem zęby na termostatach i wiem jak delikatny jest to element. Czasami nawet jego upadek na podłogę przez przypadek może doprowadzić do jego nieprawidłowej pracy.
Dla milionowej pewności.
Rano opal auto, na pewno masz w domu termometr taki pod pachę,
Odkręć zbiorniczek od płynu chłodzenia, odpal auto i wsadź termometr do płynu. Trzymaj go w rękach by Ci nie wyleciał.
Ale podstawa to musi być po nocy. By płyn całkowicie wystygł. Jesli masz auto w domu lub na swojej posesji otwórz maskę na godzinę lub 2 by szybciej wytracił silnik temperaturę. W naszym przypadku jest tak że te jednostki bardzo dobrze trzymają termikę.
Wracając do eksperymentu.
Zbiorniczek odkręcony, silnik odpalony i termometr zamoczony w płynie.
Napisz po jakim czasie złapał 40 stopni.
Wtedy będziemy mieć pewność. Oczywiście nawiewy wyłączone całkowicie by nie wystudzało dodatkowo silnika.
Domowy sposób ale zawsze pomada. Ja mam taki ale warsztatowy do 250 stopni nie raz w taki sposób diagnozowałem termostat w autach gdzie nie ma dostępu do węży.
500pln skasował za wymianę napinacza i przy okazji termostat. Z tego tytułu jeżeli wymieni teraz termostat i dalej beda takie same objawy to place 300 jezeli bedzie juz Ok nie placeernesto pisze:A co z przewodami tu na górze? Te co idą do nagrzewnicy, miały termike podobną?Arek 77 pisze:Przewody sprawdzone.ernesto pisze:Arek sprawdź te przewody, będzie coś wiadomo.
Przy 70st (po 15 minutach pracy na postoju)górny przewód chłodnicy ciepły,a do dolnego bez zdjęcia dolnej osłony nie włożę ręki![]()
90st złapała po 20-25 minutach na postoju.
Po 15 minutach nie powinieneś nawet móc go złapać dłonią bo Powinien mieć blisko 100 stopni Celsjusza.
Arek pytanie, czy jesteś pewien na 100% że ten mechanik Ci wymienił ten termostat ? Wręcz na milion %
Proponował bym Ci podjechać do innego mechanika. Coś tu jest podejrzane dla mnie.
Skasował Cię 500 zł i upiera się że to nie termostat, a jak by było co innego to 300 zł za co ? Za diagnoze ?
Przecież tak jak pisałem termostatu nie zdiagnozujesz w czajniku. Nie da się. A nawet jeśli to on powinien pracować w układzie gdzie jest ciśnienie a nie grzałka z gwizdkiem.
Ewidentnie jest coś nie tak. Możliwe że nie jest w całości zamknięty i też będą takie objawy.
Nie raz zjadłem zęby na termostatach i wiem jak delikatny jest to element. Czasami nawet jego upadek na podłogę przez przypadek może doprowadzić do jego nieprawidłowej pracy.
Dla milionowej pewności.
Rano opal auto, na pewno masz w domu termometr taki pod pachę,
Odkręć zbiorniczek od płynu chłodzenia, odpal auto i wsadź termometr do płynu. Trzymaj go w rękach by Ci nie wyleciał.
Ale podstawa to musi być po nocy. By płyn całkowicie wystygł. Jesli masz auto w domu lub na swojej posesji otwórz maskę na godzinę lub 2 by szybciej wytracił silnik temperaturę. W naszym przypadku jest tak że te jednostki bardzo dobrze trzymają termikę.
Wracając do eksperymentu.
Zbiorniczek odkręcony, silnik odpalony i termometr zamoczony w płynie.
Napisz po jakim czasie złapał 40 stopni.
Wtedy będziemy mieć pewność. Oczywiście nawiewy wyłączone całkowicie by nie wystudzało dodatkowo silnika.
Domowy sposób ale zawsze pomada. Ja mam taki ale warsztatowy do 250 stopni nie raz w taki sposób diagnozowałem termostat w autach gdzie nie ma dostępu do węży.
Co do przewodow to faktycznie gdy juz miala ok 80stopni gornych wezy nie mozna bylo dotknac ale gorny od chlodnicy byl mocno cieply. Efekt taki ze gorne od nawiewu i gorny od chlodnicy grzaly sie jednoczesnie z tym ze ten od chlodnicy mial nizsza temp. od tych od nawiewu
Sprawdziłem przewody i po 15 minutach i temperaturze na zewnątrz 8st na zegarze pokazywało ok 60 st, górne przewody idace do nadmuch sprawdziłem termometrem dotykowym i pokazał 57st tyle samo na górnym przewodzie od chłodnicy, dolny przewód od chlodnicy zimny.ernesto pisze:Arek sprawdź te przewody, będzie coś wiadomo.
Po 20 minutach zegar pokazywal 80st.
90st zlapala po 25minutach.
Silnik pracował na postoju z wyłączonym ogrzewaniem
To pomóżcie: Prosze o jakies sugestie, pomysły co moze sprawiać,ze tak dlugo sie grzeje.Jak temp. zewnetrzna spadnie do -5 i wlacze nadmuch to 30km bedzie malo by zagrzac ja do 90stgtfan pisze:Ale co popuszcza, skoro termostat jest na dolnym wężu chłodnicy, a ten jest wg kolegi zimny?Apophis pisze:Jednak troche popuszcza ale nie ma tragedii.