![]() |
![]() |
[D2 95 4.2PB/LPG ] Problem z R - pytania
Czuć taki ostry zapach jakby ... zgnilizny. Olej jest brudno brązowy jak widać na zdjęciu, obok jest biała butelka więc kolor oleju w 90% to real.
A spalone tarczki to ? ... efekt ostrej jazdy ?
Olej był wymieniany rok temu razem z filtrem, dlaczego jest tak wysoki poziom? jakieś przecieki np płynu chłodniczego ?
A spalone tarczki to ? ... efekt ostrej jazdy ?
Olej był wymieniany rok temu razem z filtrem, dlaczego jest tak wysoki poziom? jakieś przecieki np płynu chłodniczego ?
Poszukałem trochę na necie i na forum Vovlo był temat odnośnie wysokiego poziomu oleju i wadliwej pracy elektrozaworów z tego powodu, tylko dlaczego tak się dzieje nie napisano.
Tak gdybam bo nigdy nie rozbierałem a nawet nie widziałem jak jest zbudowana w środku (real) taka skrzynia czy czasem nie puściło jakieś uszczelnienie z płyty sterującej i nie wylał się olej.
Na forum wyczytałem, że płyta składa się z kanalików, w których jest olej dlatego można wypuścić 3-4 litrów a reszta zostaje.
Rozmawiałem z osobą, która mi wymieniała olej, że nalewała na odpalonym silniku aż zacznie wypływać, następnie druga osoba ruszała lewarkiem i znowu napełnianie do czasu aż nie trzeba było dolewać.
Znalazłem też opis, że jak jest za dużo oleju to może wyciekać bo za duże ciśnienie jest wtedy w środku
, ale tylko to.
Jak pompa daje słabe ciśnienie to po wrzuceniu np. D samochód jedzie jak na ślizgającym się sprzęgle - forum Jaguar-a
Tak gdybam bo nigdy nie rozbierałem a nawet nie widziałem jak jest zbudowana w środku (real) taka skrzynia czy czasem nie puściło jakieś uszczelnienie z płyty sterującej i nie wylał się olej.
Na forum wyczytałem, że płyta składa się z kanalików, w których jest olej dlatego można wypuścić 3-4 litrów a reszta zostaje.
Rozmawiałem z osobą, która mi wymieniała olej, że nalewała na odpalonym silniku aż zacznie wypływać, następnie druga osoba ruszała lewarkiem i znowu napełnianie do czasu aż nie trzeba było dolewać.
Znalazłem też opis, że jak jest za dużo oleju to może wyciekać bo za duże ciśnienie jest wtedy w środku

Jak pompa daje słabe ciśnienie to po wrzuceniu np. D samochód jedzie jak na ślizgającym się sprzęgle - forum Jaguar-a
Rok temu wymiana była na zimnym odpalonym silniku (wymiana rozrządu więc na podnośniku) i olej wlany zimny. Auto stało kilka dni w ogrzewanym warsztacie.
W dniu dzisiejszym przejechałem spokojnie jakieś 8 km i olej, który wyciekał miał temperaturę nie więcej niż 45C
W listopadzie warunki pogodowe były podobne a nawet rzekłbym było cieplej.
W związku z powyższym raczej mało realne, aby przy różnicy temperatur około 25-35C olej aż tak zwiększył objętość
W dniu dzisiejszym przejechałem spokojnie jakieś 8 km i olej, który wyciekał miał temperaturę nie więcej niż 45C
W listopadzie warunki pogodowe były podobne a nawet rzekłbym było cieplej.
W związku z powyższym raczej mało realne, aby przy różnicy temperatur około 25-35C olej aż tak zwiększył objętość

Wcześniej dzwoniłem do jednego ze znanych serwisów we Wrocławiu z zapytaniem o koszt wymiany oleju i czas trwania. Usłyszałem cenę oraz czas - 1h.
Teraz rozważanie teoretyczne:
1. Jadę do serwisu spoza Wrocławia np. autostradą, często zmieniając prędkość i hamując dystans np. 100 km - skrzynia będzie gorąca i nikt temu nie powinien zaprzeczyć
2. Jadę 10 km spokojnie bez hamowania - skrzynie raczej nie osiągnie wysokiej temperatury.
Warunki skrajnie różne jak i temperatury a wymiana dalej trwa 1h.
Są to rozważania czysto teoretyczne, ale dają do myślenia.
Możecie powiedzieć, że zawracam głowę bo i tak skrzynia do remontu - to jest najprostsze rozwiązanie. Może być tak, że nawalił jakiś element mało kosztowny a daje objawy poważnego uszkodzenia skrzyni. Przecież R jest najmniej używanym biegiem - na 1000 km może jedzie się ze 100 m na R więc jakie tu zużycie i czego ?!
Przy zmianie z D na R i odwrotnie zawsze zatrzymuję samochód, zresztą zmiana podczas jazdy jest częściowo niemożliwa bo trzeba wcisnąć hamulec, aby zmienić bieg z R na D i vice versa. Zapewne są zdolni i wiedzący jak to zrobić bez zatrzymania samochodu ( np. na lodzie)
Nie chcę wchodzić w niepotrzebna koszta wiem, że łatwiej dać komuś żeby naprawił, lecz w tym przypadku dalej nie wiemy co uległo uszkodzeniu i czy rzeczywiście uległo.
Teraz rozważanie teoretyczne:
1. Jadę do serwisu spoza Wrocławia np. autostradą, często zmieniając prędkość i hamując dystans np. 100 km - skrzynia będzie gorąca i nikt temu nie powinien zaprzeczyć
2. Jadę 10 km spokojnie bez hamowania - skrzynie raczej nie osiągnie wysokiej temperatury.
Warunki skrajnie różne jak i temperatury a wymiana dalej trwa 1h.
Są to rozważania czysto teoretyczne, ale dają do myślenia.
Możecie powiedzieć, że zawracam głowę bo i tak skrzynia do remontu - to jest najprostsze rozwiązanie. Może być tak, że nawalił jakiś element mało kosztowny a daje objawy poważnego uszkodzenia skrzyni. Przecież R jest najmniej używanym biegiem - na 1000 km może jedzie się ze 100 m na R więc jakie tu zużycie i czego ?!
Przy zmianie z D na R i odwrotnie zawsze zatrzymuję samochód, zresztą zmiana podczas jazdy jest częściowo niemożliwa bo trzeba wcisnąć hamulec, aby zmienić bieg z R na D i vice versa. Zapewne są zdolni i wiedzący jak to zrobić bez zatrzymania samochodu ( np. na lodzie)

Nie chcę wchodzić w niepotrzebna koszta wiem, że łatwiej dać komuś żeby naprawił, lecz w tym przypadku dalej nie wiemy co uległo uszkodzeniu i czy rzeczywiście uległo.
c.d.
Zostawiłem samochód przed świętami u znajomego z kanałem w garażu. Po 2 dniach odkręciłem korek wlewu/wylewu oleju i zeszło około 0.7l. Sam nie wiem co o tym myśleć ?!
Druga sprawa to ta, że zaczyna się ślizgać na D jak jest zimna skrzynia. Zapewne ma to jakiś związek z poziomem oleju, z jakiegoś powodu jest jego za dużo a zarazem za mało.
Zabrakło mi pomysłów jak i tematów na necie odnośnie problemu mojego ASB.
W sumie ze skrzyni wylałem około 1.5 litra oleju korkiem przelewowym ( ten z boku, jak zwał tak zwał). Dalej nie ma R i oznak, że będzie. Do wiosny będę jeździł tylko do przodu a potem zakup używki a ta skrzynia na stół i remont, ale w domu nie na warsztacie.
Zostawiłem samochód przed świętami u znajomego z kanałem w garażu. Po 2 dniach odkręciłem korek wlewu/wylewu oleju i zeszło około 0.7l. Sam nie wiem co o tym myśleć ?!
Druga sprawa to ta, że zaczyna się ślizgać na D jak jest zimna skrzynia. Zapewne ma to jakiś związek z poziomem oleju, z jakiegoś powodu jest jego za dużo a zarazem za mało.
Zabrakło mi pomysłów jak i tematów na necie odnośnie problemu mojego ASB.
W sumie ze skrzyni wylałem około 1.5 litra oleju korkiem przelewowym ( ten z boku, jak zwał tak zwał). Dalej nie ma R i oznak, że będzie. Do wiosny będę jeździł tylko do przodu a potem zakup używki a ta skrzynia na stół i remont, ale w domu nie na warsztacie.
Kolego, czy gdy jeszcze skrzynię miałeś sprawną, nie miałeś wrażenia, jakby wprost idealnie zmieniała biegi? Ja tak miałem, jedynym objawem było ślizganie na R gdy był olej zimny. Gość, który mi naprawiał stwierdził uwalenie bodajże kosza odpowiedzialnego za zmianę z D na R. Ponieważ może się uwalić w dowolnej pozycji można stracić R lub D. Być może u Ciebie padło to samo, a ponieważ jest to element gumowy, stąd taki kolor oleju, po przemieleniu gumy.
Od początku tj przeszło 4 lat jak wrzucałem R to miałem metaliczne głośne stuknięcie, natomiast przy zmianie z 3 na 4 zawsze szarpnęło, ale wyczaiłem, że jak przed zmianą puszczę lekko gaz to przerzuca bez szarpnięcia. Po zmianie filtra i oleju skrzynia przerzucała zdecydowanie lepiej i nie :gubiła" biegów - na trasie potrafiła przed ww wymianą przerzucić z 4 na 2 i to kilka razy pod rząd.