[D2 94 4.2PB ] Za małe obroty
Odgrzewam kotleta. U mnie sprawa jest następująca. Na mocno nagrzanym motorze obroty oscylują w granicy około 800 - 900 obr/min Po zapodaniu D lub R spadają do wartości 400, może troszkę więcej. Każde kręcenie kierownicą powoduje zduszanie silnika i zapalanie się kontrolki od ładowania. Czepiłem się pompy ale ostatnio wymieniałem i widzę że po jakimś czasie zaczęło dziać się to samo.
Znowu chciałem się czepić pompy ale zauważyłem, że jak auto mam na D i trzymam nogę na hamulcu a drugą nogą dodam mu gazu by utrzymywał wartość 600 to już kontrolka się nie zapala i wspomaganie chodzi lepiej.
Dziwne jest to bo raz jest dobrze, raz nie. Raz kierownica chodzi ok a raz kręcenie na postoju potrafi udusić czterolitrowgo słonia.
Dolot sprawdzony i dam na pewno szczelny, odmy, podciśnienia też. przepustnica wyczyszczona, krokowiec również oraz szczelny.
Znowu chciałem się czepić pompy ale zauważyłem, że jak auto mam na D i trzymam nogę na hamulcu a drugą nogą dodam mu gazu by utrzymywał wartość 600 to już kontrolka się nie zapala i wspomaganie chodzi lepiej.
Dziwne jest to bo raz jest dobrze, raz nie. Raz kierownica chodzi ok a raz kręcenie na postoju potrafi udusić czterolitrowgo słonia.
Dolot sprawdzony i dam na pewno szczelny, odmy, podciśnienia też. przepustnica wyczyszczona, krokowiec również oraz szczelny.
Apo opony mam szerokie ale też nie bez przesady. Podejrzewam że przy obrotach rzędu tych czterystu z groszem pompa ma zbyt małe obroty. Teraz pytanie czy jest to wina samych obrotów czy może niewłaściwe koło mam na pompie <niewiem>
Ponoć są dwa rodzaje koła, jedno większe i mniejsze. Teraz pytanie czy jest ono wymienne co do samych pomp.
Może nie problem tkwi w obrotach tylko problem tkwi w tym że przy tak niskich obrotach silnika pompa ma zbyt niskie obroty. Wystarczy że mu pod wyższe nogą o 100 lub 200 i już jest ok i nie zdusza motoru i nie zapala się kontrolka od ładowania.
Ponoć są dwa rodzaje koła, jedno większe i mniejsze. Teraz pytanie czy jest ono wymienne co do samych pomp.
Może nie problem tkwi w obrotach tylko problem tkwi w tym że przy tak niskich obrotach silnika pompa ma zbyt niskie obroty. Wystarczy że mu pod wyższe nogą o 100 lub 200 i już jest ok i nie zdusza motoru i nie zapala się kontrolka od ładowania.
Musiałbym mieć złapane średnice tych kół. I teraz pytanie, jeśli moje koło jest xxx to czy zastosowanie mniejszego czy większego zwiększy wydajność pompy na wolnych obrotach?
Wydaje mi się że mniejszego bo będzie się kręcić z większą prędkością.
A jeśli nie to? To co może być przyczyną spadku obrotów silnika poniżej 500obr/min na rozgrzanym motorze ?
Wydaje mi się że mniejszego bo będzie się kręcić z większą prędkością.
A jeśli nie to? To co może być przyczyną spadku obrotów silnika poniżej 500obr/min na rozgrzanym motorze ?
Podkręciłem i zauważyłem dziwną zależność silnik wcześniej hamuje. Czasami potrafi jadąc na 4 biegu, zdejmę nogę z gazu by mi wrzucił 5 to on najpierw przyhamuje silnikiem 0:00 przez sekundę następnie wbije 5. Czyli tak jak by chciał korygować. Nie utrzymuje sam tylko ma wymuszone obroty które chce zbić.
chyba że wyszły w ten sposób jakieś niedociągnięcia sprzęgła
chyba że wyszły w ten sposób jakieś niedociągnięcia sprzęgła