W związku z tym że padł mi termostat i trzeba rozbierać pół auta (kto to wymyślił???) a moja wiedza na temat aut zwykle kończy się tam gdzie elektronika więc zacząłem zgłębiać temat jak samodzielnie dokonać naprawy. Decyzja jest taka nie inna gdyż każdy kolejny mechanik był większą porażką i już mam strach oddawać auto w cudze ręce (Zielona Góra). Ale do rzeczy.
Przekopując się przez fora i dokumentacje przewijała się informacją aby rozrządem kręcić tylko poprzez wał oraz tylko w prawą stronę (a więc zgodnie ze wskazówkami zegara tak jak naturalnie kręci się silnik).
Natomiast na niektórych forach twierdzono że nie ma to znaczenia bo i tak całość jest mechanicznie sprzęglona. Dodatkowo natrafiłem na film instruktażowy który wręcz zaleca kręcić raz w jedną raz w drugą (choć tu jest zwykły silnik a nie Vka):
Chciałem poznać opinie osób które zjadły na rozrządach zęby, można kręcić w drugą stronę czy nie?
Przyznaje się bez bicia że sam cofnąłem tak rozrząd o jakieś 3 zęby i lekko się pocę jak to będzie po złożeniu i odpaleniu
gdyby ktoś dociekał po co tak zrobiłem już śpieszę z wyjaśnieniem - minimalny obrót kółka pozwolił mi łatwiej zabezpieczyć pasek przed spadnięciem (opaska) do wyjęcia termostatu. Natomiast kierunek taki nie inny bo mi się .... porypało że to kierunek właściwy.
zwyczajnie nic sie nie uszkodzi jak pokrecisz w lewo, ale jest prawdopodobienstwo ze pasek zluzni sie tam gdzie normalnie na nim luzu nie ma, i przeskoczy... Balagan robi sie tylko wtedy gdy juz odpalisz 
