![]() |
![]() |
![]() |
[inne] Pompa wspomagania wyje s4 4.2
[inne] Pompa wspomagania wyje s4 4.2
Witam i proszę o pomoc,mam s4 2004 r 4.2 v8 benzyna i problem ze wspomaganiem kierownicy,samochód był po lekkiej stłuczce,musiałem rozpiąc węże idące od zbiorniczka wspomagania do chłodnicy aby wymienic pas przedni,pas przedni wymieniony weże połączone układ zalany nowym płynem febi i od momentu odpalenia pompa wspomagania głosno pracuje,wyje i kierownica pracuje z oporami tak jakby skokowo,dodam iz przed rozpięciem przewodów samochód normalnie jeżdził i wszystko było w porządku,po ropięciu przewodów wyleciało tego płynu niewiele,zalełem nowym płynem i pojawił sie problrm.Prosze szanownych kolegów o pomoc gdyż nie wiem co z tym dalej robic?pompe szlag trafił?to sie stało odrazu po zalaniu,pokreciłem uniesionymi kołami lewo prawo i odpaliłem silnik od zaczeło wyc.help
Ostatnio zmieniony 19 cze 2016, 22:28 przez piotreka4, łącznie zmieniany 1 raz.
Pytanie co zrobiles po zlozeniu wszystkiego i zalaniu plynem.
Pal licho juz ten febi. Jesli zalales plyn do zbiorniczka i od razu odplaliłeś silnik i kręciłeś fajerą to na 100% zarżnąłeś pompę.
Wystarczy że pompa chwile popracuje na sucho i nadaje się na złom.
Zawsze po zalaniu ukladu, najlepiej na podniesionych przednich kołach krecisz fajera na zgaszonym silniku. Max w prawo max w lewo. Kilka razy by jak najwiecej powietrza wyrzucic z pustego układu.
Nastepnie odpalasz silnik i powtarzasz zqbieg by pompa nie dostawała oporów na stojących na zoemi kołach.
Gdy masz pewność że jest ok opuszczasz auto na dół.
Pal licho juz ten febi. Jesli zalales plyn do zbiorniczka i od razu odplaliłeś silnik i kręciłeś fajerą to na 100% zarżnąłeś pompę.
Wystarczy że pompa chwile popracuje na sucho i nadaje się na złom.
Zawsze po zalaniu ukladu, najlepiej na podniesionych przednich kołach krecisz fajera na zgaszonym silniku. Max w prawo max w lewo. Kilka razy by jak najwiecej powietrza wyrzucic z pustego układu.
Nastepnie odpalasz silnik i powtarzasz zqbieg by pompa nie dostawała oporów na stojących na zoemi kołach.
Gdy masz pewność że jest ok opuszczasz auto na dół.
Apo nie ma reguly. Ja mam Twoja pompe. Moja pierwsza chodzila doslownie 30sec bez oleju po tym jak spadł mi wąż z chlodnicy.Apophis pisze:Hmm dobrze że piszesz Erni bo ja tak kiedys na sucho pojechałem ale zyje jeszcze pumpka
Zczaiłem sie po tym jak chciałem zakręcić kierownicą, a tu zonk.
I pompe trafił szlak na momencie. Do tego dobiłem jeszcze oponami 275.
Ale nie śmiecimy koledze w temacie.
witam ponownie dziekuję za podpowiedzi,auto było na podnosniku wiec koła miałem w poiwetrzu,nie chce mi sie wierzyć ze tak szybko pompe szlak trafił,ona zaczeła wyc zaraz po tym jak postawiłem auto na kołach i próbowałem kęcic kierownicą,może ten układ jest najnormalniej w swiecie zapowietrzony,tylko jesli tak to powinien sie sam odpowietrzyc moim zdaniem,dziwi mnie jeszcze jedno ze na pracującym silniku gdy odkrece zbiornik płynu wspomagania to ten płyn strasznie szybko przepływa w tym zbirniczku i obniza sie poziom ze praktycznie dno zbiorniczka widac a gdy silnik zgasze wraca do poziomu MAX,ogładałem w innych autach czy jest tak samo min w a8 z tym samym silnikiem a az takiego szybkiego przepływu płynu przez zbiorniczek nie było,czy ktoś zaobserwował coś podobnego u siebie?i mam jeszcze pytanie jak wygląda wymiana takiej pompy w 4.2 v8,napedzana jest od strony rozrzadu a czy ktos może juz wymieniał taką pompe w 4.2?prosze w miare mozliwisci o pomoc