Forum Audi A8 Klub Polska

Witam, mam ogromny problem ze zużytymi tulejkami górnych wahaczy tylnych przedniego zawieszenia - a konkretnie, nie można odkręcić jak w temacie. Zapieczone na amen. proszę o pomoc i podpowiedź. Mechanior podpowiada że podgrzewanie aluminium to nie do końca trafiony pomysł. Proszę o podpowiedź czy ktoś ma jakieś patenty i czy opłaca się wymieniać same tulejki czy nie zawracać sobie głowy i wymienić cały wahacz? Z góry dzięki

Sławetna śruba zwrotnicy. Górne wahacze są tanie. Po potraktowaniu ich palnikiem i tak będą na śmietnik.
Zawsze możesz próbować rozwiercać, chociaż i wiertło kobaltowe potrafi się na niej złamać.

Sławetna śruba zwrotnicy.

No wlasnie tu jest pytanie bo kolega pisze o zapieczonych srubach tulei a nie tej przedniej w zwrotnicy

Ta górna osłona McPherson'a do ktorej sa przykrecone gorne wahacze kosztuje śmieszne pieniądze. Wiec zamiast się bawić w grzanie palnikiem, to kup sobie taka uzywke i do tego nowe wahacze i z glowy.

[ Dodano: 2016-12-14, 23:45 ]
Bo jeśli to faktycznie ta niesaczena śruba to powodzenia.... ja musiałem cala zwrotnice wymienić

Martin_rs4 - piszesz żę mam kupić górną osłonę od mcpersona ? a ja mówię że śruba łącząca zwrotnicę i górny wahacz jest nie do ruszenia i proszę o jakiś pomysł / patent jak to ruszyć, bo zdaję sobie sprawę że oba te elementy wymieniając napotkam nie małe koszta. Ludzie jestem sam na tym forum, czy tylko ja mam taki problem? czy wszyscy podgrzewają palnikami? czy nikt nie ma jakiegoś sprawdzonego sposobu? i pytanie nr 2 - czy warto wymieniać zamą tuleję ? jaką to ma żywotność? czy sobie d... nie zawracać i kupić cały wachacz? czekam na mądrą odpowiedź, dzięki

Paweł Luk pisze:ja mówię że śruba łącząca zwrotnicę i górny wahacz

aaa spoko bo z pierwszego zdania

Paweł Luk pisze:mam ogromny problem ze zużytymi tulejkami górnych wahaczy tylnych przedniego zawieszenia - a konkretnie, nie można odkręcić jak w temacie. Zapieczone na amen.

wywnioskowałem, że chodzi o śrubę w tulei

Paweł Luk pisze:Ludzie jestem sam na tym forum, czy tylko ja mam taki problem?

Nie tylko ty, bo jak wspomniałem też miałem identyczny przypadek i mój mechanik nie podjął się podgrzewania bo twierdził, że to Dur-Aluminium się nie podgrzewa, bądź on nie ma sprzętu odpowiedniego...Próbowaliśmy to rozwiercać, ale bezskutecznie - tak mocno była ta franca zapieczona.

Niestety skończyło się na wymianie całej zwrotnicy. Generalnie jeśli nie masz znajomego handlarza częściami, bądź sprawdzonego źródła to jest to trochę ryzykowne bo nie wiesz czy zwrotnica nie była np. uderzona....
Ja za swoją dałem wtedy 250zł razem z całą piastą, więc tragedii nie było

Paweł Luk pisze: pytanie nr 2 - czy warto wymieniać zamą tuleję ? jaką to ma żywotność?

dopiero jak zdejmiesz wahacze i ocenisz stan sworznia (czy nie ma luzów np) to można wymienić cała tuleje, jak najbardziej. Niektórzy sie decydują na wymianę wszystkich tulei na poliuretany by mieć święty spokój na długi czas....jednak....w zależności jakie masz drogi u siebie lub po jakich najczęściej jeździsz (chodzi mi o nawierzchnie - równą bądź dziurawą) podjął bym decyzję o wymianę samej tulei.

Ja sie nie bawiłem i kupiłem cały nowy wahacz febiego wzmacniany za ok 130zł i już ponad 2 lata jeżdżę i jest jak nowy. Jest to oczywiście szybsza operacja a cenowo wyjdzie podobnie....Mechanik doliczy sobie czas montażu nowej tulei (o ile ma prase) a przy nowym wahaczu tylko wyjmuje i wkłada

Aj tam Panowie... na to jedyny sposob to grzac i krecic po trochu... innej opcji nie ma... A rozwiercanie to juz ostatecznosc... Tak juz te ameliniumy maja... Przewaznie jak ktos cos robi przy zawieszeniu to tego otworu nigdy nie przeczysci z oksydacji. Potem sa takie problemy... Nie ma jak sprawdzone ciezkie zeliwo

do takich zapieczonych śrub używam u siebie w warsztacie podgrzewarki indukcyjnej

robertas pisze:Przewaznie jak ktos cos robi przy zawieszeniu to tego otworu nigdy nie przeczysci z oksydacji.

Problem w tym, że przy pierwszym montażu ADUI nie smaruje tych srób i po średnio 8 latach kiedy takie auto trafia do PL śruby są już zapieczone. W preFL są jeszcze te metalowe czy też żeliwne zwrotnice to można grzać do woli ale w poliftach juz grzania alumunium mało kto się podejmie...

Ja przy każdej wymianie wahaczy jak również przy każdej okazji kiedy mam dostęp do tych śrub i są one na zewnątrz to je czyszczę i smaruje wszystko od nowa aby nie mieć znów tego problemu...

Paweł Luk pisze:Ludzie jestem sam na tym forum, czy tylko ja mam taki problem? czy wszyscy podgrzewają palnikami? czy nikt nie ma jakiegoś sprawdzonego sposobu?i

Ci co mają żeliwne zwrotnice się w tańcu nie p.. i jadą palnikiem - to najlepszy sposób.

u mnie było tak , śruba stała na dębowo , za łeb nie ruszysz , odkręciłem nakrętkę do końca gwintu obspawałem ją na śrubie i poszła na dwa klucze .Jak zruszysz na dwa klucze to młotkiem zrobisz resztę a zaspawaną nakrętkę obcinasz i śruba twoja .

Ja obcinałem łepek śruby, z drugiej strony nakręcałem nakrętkę i ją kręciłem. Śruba po woli się wysuwała.