Deviltry pisze:... pytanie moje jest następujące bo trochę znajomy mechanik mnie nastraszyl iż oczywiście trzeba sprawdzić czy nie są rozwalone/przesunięte gniazda do mocowania wózka to jeśli tak się stanie i będzie nawet 2mm różnicy to poleci napęd. Czy jest to uzasadnione?
A moim zdaniem obawy mogą być uzasadnione.
Generalnie warto sprawdzić czy wymiary ramy nośnej podwozia/nadwozia zostały zachowane i czy sanie (rama pomocnicza) tylnego zawieszenia i napędu jest na swoim miejscu.
Jeżeli tylny zawias będzie przestawiony to owszem, istnieje ryzyko np. uszkodzenia skrzyni biegów z czym spotkałem się kiedyś osobiście.
Inna sprawa, że strzał w koło nie musi od razu oznaczać przestawionej ramy nośnej.
Jakiś czas temu robiłem RS6C6 po strzale w tylne koło. Tylne koła stały krzywo na tyle, że jazda nim nie była możliwa ale na samochodzie nie widać było nawet co dokładnie uległo uszkodzeniu.
Nie bawiąc się w półśrodki zmieniłem w całości cały kompletny tylny zawias z saniami i tylnym dyfrem i wszystko wróciło do normy.
Geometrię przeszedł bez problemu i śmiga już 2 miesiące i nic się nie dzieje
pytanie moje jest następujące bo trochę znajomy mechanik mnie nastraszyl iż oczywiście trzeba sprawdzić czy nie są rozwalone/przesunięte gniazda do mocowania wózka to jeśli tak się stanie i będzie nawet 2mm różnicy to poleci napęd. Czy jest to uzasadnione? Chodzi o to, że mam zamiar oddać auto do sprawdzenia na ramę ale w zasadzie każdy warsztat oferuje metodę manualna czyli cyrklem a nie komputerowo. Czy to wystarczy aby wykryć ewentualne zagrożenia dla napędu? 
moim skromnym zdaniem wymiana całego tylnego zawieszenia + ustawienia kątów załatwi sprawę ale dla świętego spokoju wole zapytać co by było gdyby coś tam minimalnie się ruszyło 
dzięki za podpowiedzi.
ale wyszło ze musiałbym dopłacić 5tyś także raczej chodzi mi o odpowiedz na pytanie czy sprawdzenie na zwykłej ramie wystarczy.
