No wiec tak, wsiadlem do auta aby sobie pojechac do sklepu, szyber w gore, muzyczka i heja, wszystko gra. Wracam ze sklepu, odpalam auto i jak mnie nie pier... to myslalem ze z butow wyskocze:
1) z glosnika na podszybiu od strony kierowcy wydobywa sie mega kakofonia trzaskow, szmerow, szumow etc. Nie da sie audio w ogole do zera wyciszyc, mozna krecic w dol potencjometrem i z b. glosnego przeskakuje na zerowa glosnioc. Da sie podglosnic, jednak szumy i trzaski staja sie wrecz nieznosne, w tle slychac radio ale jest to moze 10% dzwiekow.
2) szumy i trzaski dochodza jedynie z glosnika na podszybiu od strony kierowcy
3) glosniki w drzwiach w przodu nie graja wcale
4) glosniki w drzwiach z tylu graja czysto + podobnie w bagazniku + subwooer ok
5) problem z audio dotyczy wszystkich funkcji, tj. Radia, CD, navi etc.
Jakies pomysly, wskazowki? Domyslam sie ze moze chodzic o jakies zwarcie...
BTW: Audi A8 zaczyna mnie delikatnie wkurzac...
