
Listwa przestała świecić. Potem świeciła jedynie gdy powyginało się ją przy przejściu tego żółtego plastiku, który łączy listwę z wiązką. A na koniec padła na amen. Innymi słowy pękł element świecący i nie przewodził. Wyciąłem wiązkę tak, że została sama listwa, po czym wypiąłem ją z elementu elektroluminescencyjnego. Delikatnie odkleiłem świecący pasek z plastikowej szyny, a następnie ściągnąłem z niego fragment bezbarwnej folii. Z szerszej części zdrapałem lakier, natomiast węższą zostawiłem jak jest (ważne żeby nie uszkodzić tego białego paska, bo do niego łączymy jeden z przewodów).
Na właściwej listwie którą naprawiałem (ta powyżej to testówka

Serwisy go nienawidzą, bo zaoszczędził jakieś trzy stówki na sztuce
