Forum Audi A8 Klub Polska

Witam. Zaparkowalem auto na sasiednim parkingu, bo na moim nie bylo miejsca, zlozylem lusterka i jak szedlem do domu to zwolnilo sie miejsce pod moja klatka, wiec wrocilem do auta, rozlozylem lusterka, zaparkowalem pod swoja klatka i chcialem je ponownie zlozyc, a to zonk! Od strony kierowcy zlozylo sie normalnie, a od pasazera nawet nie drgnie, ani nie wydaje zadnego dzwieku. VCDS nic nie pokazuje i moje pytanie brzmi: od czego zaczac? Sa moze bezpieczniki od skladania lusterek czy zwyczajnie skonczyl sie silniczek i trzeba wymienic na nowy? Pozdrawiam.

mam ten sam problem i wszedzie szukam odpowiedzi i nie mogę znależć

Mam to samo tylko u mnie zostało w pozycji złożonej i musiałem delikatnie je ręcznie rozłożyć. Podłączałem Vasa i nie reaguje na polecenie składania/rozkładania. Jedynym wyjściem jest rozebranie. Chyba, że faktycznie jest jakiś bezpiecznik?

Miałem identyczną sytuację ostatnio. Okazało się, że silnik po prostu zaciął się. Po wyjęciu go chodził bardzo ciężko, a komutatory były bardzo osmolone. Z środka wypadło też parę rozsypanych elementów. Udało mi się go rozruszać i przeczyścić, ale po podłączeniu z powrotem poleciał z niego dym i sytuacja się powtórzyła. Z mojego akurat nie ma już czego zbierać, będę musiał wymienić, ale ktoś kiedyś tutaj napisał, że u niego tylko się zaciął i po wyczyszczeniu wszystko działało.

Żeby dostać się do silnika trzeba rozebrać lusterko. Trzeba wyjąć wkład (przekręcić szkło w stronę samochodu i mocno podwadzić). Do wkładu bedą przyczepione minimum 2 wtyczki. Odkręcić 3 śruby, a także śrubę od dołu lustra i wyjąć zewnętrzną obudowę lusterka - wystarczy pociągnąć ją do siebie, w kierunku przeciwnym do samochodu.

Żeby wyjąć silnik trzeba też zdjąć sprężynę. Żeby to zrobić, trzeba mocno ja docisnąć i wyjąć zawleczkę (jest bardzo silna, wiec może wystrzelić na dalekie odległości, przy okazji robiąc krzywdę. Trzeba uważać.). Po zdjęciu sprężyny pozostaje wyjąć czarną obudowę silnika i odkręcić na niej ostatnią śrubę. Zębatki znajdują się pod czarną klapką, trzymająca się na zwykłych zaczepach, które można podwadzić śrubokrętem.

Sam silnik znajduje się pod takim plastikowym kapturkiem, jego po prostu ściąga się ku górze. Można podwadzić czymś, ale ostrożnie, bo łatwo złamać obudowę. Już po wyjęciu, sam silnik z kapturka najłatwiej wyjmować wypychając styki we wtyczce.

Żeby otworzyć sam silnik, trzeba odgiąć takie dwa zagiecia na obudowie, zaraz przy plastiku. Tam można przeczyścić komutatory, spojrzeć czy szczotki są całe i przeczyścić całość.

Potem można założyć ten silnik bezpośrednio wsuwając jego styki do wtyczki. Złożyć i rozłożyć lustra, jeśli działa, to bomba i można składać resztę. Pamiętając, by zębatki były ustawione w pozycji rozłożonej lusterka.

Zakładanie tego z powrotem to po prostu wszystkie czynności w drugą stronę. W przypadku sprężyny warto ścisnąć ją w imadle i założyć 2-3 trytytki żeby była ściśnięta podczas wkładania, a potem założyć zawleczkę już na samochodzie i obciąć trytytki. W przeciwnym wypadku wymagana jest przynajmniej jeszcze jedna para rąk, samemu praktycznie nie da się tego założyć bez ściskania jej wcześniej.