S8 D2 by FOSS ... (R.I.P. 31-12-2010)
FOSS, szczerze współczuję... Całe szczęście, że jesteście cali i zdrowi, reszta się nie liczy.
Wierz mi, że robię w tym biznesie i naoglądam się takich aut, jak twoje po tym strzale, a czasami i bardziej zmielonych i nie zawsze kończy się tak różowo. W takich sytuacjach nikt nie patrzy na samochód, to tylko kupa blachy i plastiku. Tnie się bez zająknięcia się nowsze i bardziej wypasione fury.
Tak na marginesie chyba nie warto bezgranicznie ufać naszym quattro. Fakt, że w zimie ułatwiają życie, ale albo ja jeszcze do końca nie nauczyłem się jeździć quattro, albo quattro w A8 czasami bywa nieprzewidywalne. Zachowanie tylnego napędu było dla mnie zawsze oczywiste, może i 10 lat jazdy mocnymi tylnonapędowymi autami robi swoje, ale A8 czasami mnie zaskoczy i to z reguły znienacka zachowując się jak RWD. Gdzieś na forum AKP ktoś pisał kiedyś, że w porównaniu do V8, czy A4 B5, A8 D2 w quattro na śliskim zachowuje się gorzej. Może to trochę z powodu niedociążenia tylnej osi, szczególnie w 4.2 ?
Nie wiem, jak wielki był wpływ wyłączenia ESP w przypadku FOSSA, jak zachowałoby się w takiej sytuacji auto z włączonym ESP?
Wierz mi, że robię w tym biznesie i naoglądam się takich aut, jak twoje po tym strzale, a czasami i bardziej zmielonych i nie zawsze kończy się tak różowo. W takich sytuacjach nikt nie patrzy na samochód, to tylko kupa blachy i plastiku. Tnie się bez zająknięcia się nowsze i bardziej wypasione fury.
Tak na marginesie chyba nie warto bezgranicznie ufać naszym quattro. Fakt, że w zimie ułatwiają życie, ale albo ja jeszcze do końca nie nauczyłem się jeździć quattro, albo quattro w A8 czasami bywa nieprzewidywalne. Zachowanie tylnego napędu było dla mnie zawsze oczywiste, może i 10 lat jazdy mocnymi tylnonapędowymi autami robi swoje, ale A8 czasami mnie zaskoczy i to z reguły znienacka zachowując się jak RWD. Gdzieś na forum AKP ktoś pisał kiedyś, że w porównaniu do V8, czy A4 B5, A8 D2 w quattro na śliskim zachowuje się gorzej. Może to trochę z powodu niedociążenia tylnej osi, szczególnie w 4.2 ?
Nie wiem, jak wielki był wpływ wyłączenia ESP w przypadku FOSSA, jak zachowałoby się w takiej sytuacji auto z włączonym ESP?
FOSS pisze:W tym miejscu chciałbym podziękować naszemu koledze saab który zupełnym przypadkiem znalazł się na miejscu zdarzenia i pomógł mi w ogarnięciu całego tego bałaganu praktycznie od początku do końca...
Marcin - dziękuję.
Cieszę się że mogłem pomóc, widocznie nie przypadkowo przejeżdźałem tam w tym dniu i o tej godzinie. Najważniejsze że Tobie i córce nic się nie stało, a auto znajdziemy .
Ostatnio zmieniony 20 mar 2011, 21:50 przez saab, łącznie zmieniany 1 raz.
Grudzień to jakiś pechowy dla "8..semek" moją tez uszkodzili przed domem Damian dobrze że sie wam nic nie stało. Ale zostały piękne wspomnienia jak ogarnialiśmy rs6 na autobanie w niemcach ) i ta prędkość pod 270 km/h he tego nam nikt nie zabierze. Mam nadzieję ze 2011 będzie bardziej pomyślniejszy. Wszystkiego dobrego w nowym rok.
Poniżej dwa raporty z tego zdarzenia:
:arrow: http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/549652.html
:arrow: http://www.tvp.pl/warszawa/informacyjne ... 11/3717392 (1:01:00 min. reportażu)
To nie bicie piany z mojej strony i szukanie wymówek ale irytuje mnie to, że "pismaki" nie potrafią nawet rzetelnie opisać przebiegu zdarzenia :evil:
W pierwszym moja córka została ranna i opatrzona na miejscu co jest wierutnym kłamstwem bo nic jej się nie stało a to że wsiadła do karetki na kontrolę to całkiem normalne.
W obu reportażach jest informacja, że najpierw uderzyłem w Hondę a później w latarnię co także jest niezgodne z prawdą bo najpierw uderzyłem w latarnię a potem gość w Hodzie uderzył w lewy przedni róg mojego auta... wystarczy spojrzeć na uszkodzenia aut żeby stwierdzić że mam rację.
Oczywiście nie obwiniam tutaj kierowcy Hondy że uszkodził mi auto bo on po porstu uciekał na pas zieleni ale czy przygotowując takie reportaże nie można najpierw poznać całego przebiegu zdarzenia szczegółowo a potem już rzetelne i prawdziwe informacje przekazywać do wiadomości publicznej :?: :evil:
:arrow: http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/549652.html
:arrow: http://www.tvp.pl/warszawa/informacyjne ... 11/3717392 (1:01:00 min. reportażu)
To nie bicie piany z mojej strony i szukanie wymówek ale irytuje mnie to, że "pismaki" nie potrafią nawet rzetelnie opisać przebiegu zdarzenia :evil:
W pierwszym moja córka została ranna i opatrzona na miejscu co jest wierutnym kłamstwem bo nic jej się nie stało a to że wsiadła do karetki na kontrolę to całkiem normalne.
W obu reportażach jest informacja, że najpierw uderzyłem w Hondę a później w latarnię co także jest niezgodne z prawdą bo najpierw uderzyłem w latarnię a potem gość w Hodzie uderzył w lewy przedni róg mojego auta... wystarczy spojrzeć na uszkodzenia aut żeby stwierdzić że mam rację.
Oczywiście nie obwiniam tutaj kierowcy Hondy że uszkodził mi auto bo on po porstu uciekał na pas zieleni ale czy przygotowując takie reportaże nie można najpierw poznać całego przebiegu zdarzenia szczegółowo a potem już rzetelne i prawdziwe informacje przekazywać do wiadomości publicznej :?: :evil:
Ostatnio zmieniony 06 sty 2011, 12:27 przez FOSS, łącznie zmieniany 4 razy.
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
-
- Super Klubowicz
- Posty: 352
- Rejestracja: 06 paź 2009, 15:08
- Lokalizacja: Zabrze
mogles jechac te 70......... trafiles w najgorszy punkt auta i sie poskladalo ja dwa lata temu na poczatku stycznia mialem zdarzenie z drzewkiem obrot poslizg ( ktory przyspieszyl jescze auto, droga była calkowice zasniezona) i bokiem w drzewo, bmw ( e46) poskladane troche mniej od twojego a mialem cos kolo 60
wiec mogles miec taką prędkość i auto jak wpadlo w poslizg do tego duuuza masa auta i na oblodzonej jezdni zamiast wyhamowac to nabrało poslizu i predkosci
dodam ze wersja coupe ma wzmocnione podloge i latwo nie jest złozyc tak samochod
wyobrazcie sobie co by bylo przy predkosci powiedzmy 130 na godzine.....
dodam tez ze jechalem z pasażerem i na szczęsci etez sie nic nie stało jak u ciebie ( jedynie siniaki) przy tej predkosci działo sie to na tyle wolno ze zdazyl wskoczyc prawie na moja strone siedzenia
a co do artykułu to pewnie ktos kto to zglaszaj i wyslal im zdjecie przedstawil im taki przebieg zdarzenia i tak opisali ale rzeczywyscie powinni to sprawdzic
wiec mogles miec taką prędkość i auto jak wpadlo w poslizg do tego duuuza masa auta i na oblodzonej jezdni zamiast wyhamowac to nabrało poslizu i predkosci
dodam ze wersja coupe ma wzmocnione podloge i latwo nie jest złozyc tak samochod
wyobrazcie sobie co by bylo przy predkosci powiedzmy 130 na godzine.....
dodam tez ze jechalem z pasażerem i na szczęsci etez sie nic nie stało jak u ciebie ( jedynie siniaki) przy tej predkosci działo sie to na tyle wolno ze zdazyl wskoczyc prawie na moja strone siedzenia
a co do artykułu to pewnie ktos kto to zglaszaj i wyslal im zdjecie przedstawil im taki przebieg zdarzenia i tak opisali ale rzeczywyscie powinni to sprawdzic
- dice111
- Moderator
- Posty: 6017
- Rejestracja: 16 maja 2009, 01:18
- Moje auto: S8 D2
- Rocznik: 1996
- Silnik: V8 4.2
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna
- Imię: AHC by MTM
- Lokalizacja: Těšin
Na drzewo czy słup (tym bardziej betonowy) nie ma rady - działa jak nóż, już lepiej walić w ścianę, energia zupełnie inaczej się rozłoży. Ważne, że Tobie i córce nic się poważnego nie stało.
Jeśli chodzi o pseudo-dziennikarzy - nie ma się czym przejmować, wszędzie bedą wietrzyć sensację i wypisywac bzdury.
Jeśli chodzi o pseudo-dziennikarzy - nie ma się czym przejmować, wszędzie bedą wietrzyć sensację i wypisywac bzdury.
Black Cars Matters
- djdemon_pl
- Forum Audi A8
- Posty: 173
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 14:25
- Lokalizacja: mazowieckie
Kiedy dziś wszedłem na forum i zauważyłem nieprzeczytanych tematach - Twój tytuł spojrzałem dwa razy dokładnie na datę, bo nie wierzyłem .
Każde zdarzenie jest niemiłe, zwłaszcza gdy chodzi o kasację auta - ale jeszcze bardziej, gdy ktoś, tak jak Ty zaangażowany był w ten samochód.
Łatwo się mówi, ze auto rzecz nabyta, jednak dużo sentymentu zostaje i życzę Ci abyś po ogarnięciu spraw z ubezpieczeniem, starał się znaleźć kolejne wymarzone A8.
Przykro się patrzy na te zdjęcia. Szkoda
Każde zdarzenie jest niemiłe, zwłaszcza gdy chodzi o kasację auta - ale jeszcze bardziej, gdy ktoś, tak jak Ty zaangażowany był w ten samochód.
Łatwo się mówi, ze auto rzecz nabyta, jednak dużo sentymentu zostaje i życzę Ci abyś po ogarnięciu spraw z ubezpieczeniem, starał się znaleźć kolejne wymarzone A8.
Przykro się patrzy na te zdjęcia. Szkoda
"Wierny Ideałom"
Było: A8 4.2 '95, A8 4.2 D2 FL '99,
Jest: A8 4.2 D3 FL '05
Było: A8 4.2 '95, A8 4.2 D2 FL '99,
Jest: A8 4.2 D3 FL '05
Na początku witaj Damian. Po pierwsze najważniejsze jest, że nic tobie i córce się nic nie stało. Auto to rzecz drugorzędna. Wiadomo szkoda auta ale to tylko samochód i pieniądze, a to jest już mniej ważne niż zdrowie i życie. Autko? Nie będzie to będzie drugie.
Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia i oby córeczka nie miała lęków przed jazdą samochodem. Może dlatego ja czuję respekt przed szybką jazdą samochodem choć czasami zdarzy mi się przekraczać dozwoloną prędkość. Powiem szczerze, że zimą zdarza mi się jechać wolniej niż inni i jadę przepisowo z dozwoloną prędkością. Też kilkanaście lat temu miałem spotkanie bliskiego stopnia z drzewem więc wiem co to znaczy.
Ps. Na koniec jeszcze raz pozdrawiam i głowa do góry :mrgreen:
Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia i oby córeczka nie miała lęków przed jazdą samochodem. Może dlatego ja czuję respekt przed szybką jazdą samochodem choć czasami zdarzy mi się przekraczać dozwoloną prędkość. Powiem szczerze, że zimą zdarza mi się jechać wolniej niż inni i jadę przepisowo z dozwoloną prędkością. Też kilkanaście lat temu miałem spotkanie bliskiego stopnia z drzewem więc wiem co to znaczy.
Ps. Na koniec jeszcze raz pozdrawiam i głowa do góry :mrgreen:
Dążenie do doskonałości.